Jurgiel liczy, że część jabłek z nowych zbiorów wyślemy do USA

Mamy nadzieję, że zapowiadane przez USA nowe zasady importu jabłek do tego kraju zaczną obowiązywać przed tegorocznym sezonem zbiorów w Europie, dzięki czemu część produkcji udałoby się wysłać za ocean - poinformował minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.

Amerykańskie ministerstwo rolnictwa opublikowało propozycje nowych zasad importu świeżych jabłek i gruszek z ośmiu państw UE, w tym z Polski, do USA. Komisja Europejska liczy, że nowe zasady wejdą w życie jeszcze przed wrześniem tego roku.

To by oznaczało, że polskie jabłka z tegorocznych jesiennych zbiorów będą mogły trafić na amerykański rynek. Polski rząd zabiega o to od czasu, gdy Rosja zamknęła w 2014 r. swój rynek dla owoców z UE w ramach rewanżu za unijne sankcje nałożone na Moskwę po zaanektowaniu przez nią ukraińskiego Krymu.

– Podobnie jak KE, Polska ma nadzieję, że nowe zasady zaczną obowiązywać przed najbliższym sezonem zbiorów jabłek i gruszek w Europie, tak, aby część tej produkcji mogła być eksportowana do USA – poinformował w czwartek minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.

Przypomniał, że Polska jest jednym ze światowych liderów w produkcji jabłek. Znaczna część owoców kierowana jest do przetwórstwa, jednak ostatnio coraz większa ich ilość to owoce deserowe. Jurgiel poinformował, że na rynku amerykańskim obecni są duzi producenci dysponujący bardzo konkurencyjną ofertą jabłek deserowych.

– Liczymy, że dzięki działaniom na rzecz otwarcia dostępu do rynków azjatyckich, bliskowschodnich, a także północnoamerykańskich, polscy eksporterzy jabłek będą mogli bardziej zdywersyfikować kierunki dostaw tych owoców. W ostatnich latach roczny eksport zbliżył się do poziomu 1 mln ton osiągając wartość 300-350 mln euro. Większość eksportu jabłek deserowych kierowana była na rynek rosyjski – dodał szef resortu rolnictwa.

Jego zdaniem propozycje władz amerykańskich mogą stanowić zapowiedź alternatywnego zagospodarowania produkcji, która przed wprowadzeniem embarga tradycyjnie kierowana była na rynek rosyjski. – W konsekwencji powinno to sprzyjać utrzymaniu równowagi podażowo-popytowej na krajowym rynku – ocenił Jurgiel.

Projekt nowych zasad importu świeżych jabłek i gruszek do USA dotyczy ośmiu państw UE: Belgii, Niemiec, Hiszpanii, Francji, Włoch, Holandii, Polski i Portugalii. Wraz z jego oficjalną publikacją w środę rozpoczęły się teraz trwające 60 dni konsultacje.

– Komentarze, które wpłyną, zostaną ocenione. Jeśli okaże się, że konieczne jest wprowadzenie znaczących zmian, to kolejna propozycja zostanie opublikowana do dalszych konsultacji” – wyjaśniła w środę PAP Yindra Dixon z wydziału komunikacji ministerstwa rolnictwa USA. Ostateczna propozycja zostanie opublikowana i wejdzie w życie po publikacji, „zwykle 30-60 dni później” – dodała. Nie chciała jednak spekulować, kiedy to może nastąpić.

Komisja Europejska wyraziła tymczasem nadzieję, że nowe zasady wejdą w życie przed wrześniem, aby otwarcie rynku USA dotyczyło już tegorocznych zbiorów jabłek i innych owoców. „To będzie korzystne dla europejskich rolników, spośród których wielu nagle straciło rynki eksportu w wyniku sankcji nałożonych przez Rosję w 2014 r.” – oświadczyła we wspólnym komunikacie trójka unijnych komisarzy: ds. bezpieczeństwa żywności – Vytenis Andriukaitis, handlu – Cecilia Malmstroem i rolnictwa – Phil Hogan.

Zastrzegli jednak, że oczekiwane otwarcie amerykańskiego rynku „nie zneutralizuje pełnego wpływu sankcji”, ale przynajmniej pomoże zrekompensować część strat. KE szacuje, że wartość eksportu jabłek i gruszek z UE do USA będzie skromna i wyniesie około 10 mln euro, co stanowi 0,5 proc. udziału rynku.

Spośród ośmiu państw, których dotyczy nowa propozycja, tylko Polska i Niemcy nie mogą w ogóle eksportować do USA świeżych jabłek i gruszek. Dla pozostałych państw już teraz jest to możliwe, ale w ramach innej, znacznie bardziej kosztownej i uciążliwej procedury. Producenci muszą bowiem płacić za inspekcje i testy przeprowadzane przez Amerykanów. Jeśli w życie wejdą nowe zasady, to osiem państw UE będzie z tego zwolnionych, bo spełniają „systemowe wymagania” dotyczące standardów produkcji i pakowania owoców.

Jabłka i owoce z ośmiu państw UE będą w USA bezpośrednio konkurować z owocami rodzimej produkcji oraz tymi importowanymi z krajów z półkuli południowej, skąd pochodzi obecnie 89 proc. importowanych do USA jabłek i 78 proc. gruszek.

Jeśli chodzi o straty amerykańskich producentów jabłek w wyniku importu z UE, to zdaniem ministerstwa rolnictwa USA wyniosą one pomiędzy 9,2 a 11,2 mln USD, czyli zaledwie 0,3 proc. rocznej wartości produkcji.

Straty amerykańskich producentów gruszek w wyniku importu z UE będą jeszcze mniejsze. Resort rolnictwa szacuje, że nie przekroczą one 0,3 proc. wartości całej rocznej produkcji tych owoców w USA.

Źródło:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułSzkolenie z firmą Bejo Zaden
Następny artykułAgro Akademia Warzywnicza

1 KOMENTARZ

  1. Niestety, dokumenty Departamentu Rolnictwa USA mówią iż po pierwsze: jakiekolwiek dostawy z Europy to dopiero początek września, po drugie: planowana przyjeta przez USA ilość wszystkich owoców z ośmiu państw UE to tylko 14 tys ton rocznie w tym jabłek nieco ponad 12 tys ton, po trzecie: wymagania co do monitoringu produkcji i przygotowania do sprzedaży sa praktycznie dla nas nieosiągalne (np. z uwagi na choroby i szkodniki kwarantannowe, na rynek USA sortować można owoce tylko w wydzielonych sortowniach, w których nie są sortowane owoce na inne rynki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.