Nowe rekompensaty… tylko za 18 tys. ton jabłek i gruszek

Polscy rolnicy w niewielkim stopniu skorzystają z proponowanego przez Komisję Europejską nowego programu rekompensat dla sektora owoców i warzyw za straty z powodu rosyjskiego embarga - wynika z dokumentu, do którego miała dostęp PAP.

Wstępne założenia nowego programu wsparcia dla producentów owoców i warzyw Komisja przedstawiła w środę ekspertom z krajów UE. Zawierać ma on ustalone dla poszczególnych krajów limity produkcji, która może zostać wycofana z rynku w zamian za unijne rekompensaty.

Z założeń wynika m.in., że polscy producenci mogliby uzyskać z nowego programu rekompensaty za wycofanie z rynku jedynie ponad 18 tys. ton jabłek i gruszek, które trafić miały do Rosji.

Według unijnych źródeł tak niski limit dla Polski jest konsekwencją tego, że w ramach pierwszego programu wsparcia dla sektora owoców i warzyw, uruchomionego w sierpniu, wnioski o rekompensaty od polskich producentów były nieproporcjonalnie duże.

Limity produkcji, za które przysługiwać będą nowe rekompensaty, oszacowano na podstawie wielkości eksportu danych owoców i warzyw z poszczególnych krajów UE do Rosji w okresie od września do grudnia ubiegłego roku. KE chce jednak odjąć od przewidzianych dla danego kraju wielkości te zadeklarowane dotychczas we wnioskach o rekompensaty w ramach pierwszego programu rekompensat. Oznacza to, że gdy jakiś kraj przekroczył we wnioskach wyznaczony przez KE limit (oparty na danych eksportowych z ubiegłego roku) nie będzie mógł liczyć na dodatkowe środki.

– W nowym systemie mamy pułapy, oszacowane na podstawie wielkości eksportu do Rosji minus to, co dotychczas wykazano we wnioskach z poprzedniego programu – powiedział pragnący zachować anonimowość unijny urzędnik. – W nowym systemie Polska dostaje bardzo mało – dodał.

Ogłoszony 18 sierpnia pierwszy program wsparcia dla sektora owoców i warzyw w związku z rosyjskim embargiem opiewał na 125 mln euro. Rekompensaty mają być wypłacane za wycofanie z rynku niektórych szybko psujących się owoców i warzyw poprzez przeznaczenie ich na cele dobroczynne, niezbierania albo zielone zbiory. To miało na celu ustabilizowanie rynku i powstrzymanie spadku cen. Jednak tydzień temu KE zawiesiła program, bo wnioski o rekompensaty przekroczyły poziom 125 mln euro, a część wniosków budziła wątpliwości.

Z danych, które udostępniono PAP, wynika, że wnioski o rekompensaty wpłynęły tylko z 12 krajów, ale aż 87 proc. wniosków pochodziło z Polski. Polskie prośby opiewały na kwotę 146 mln euro (w tym na 75 mln euro od producentów jabłek i gruszek oraz 70,8 mln euro od producentów innych owoców i warzyw, wymienionych w wykazie KE). Zdecydowana większość wniosków z Polski pochodziła od rolników niezrzeszonych w organizacjach producenckich (na kwotę 108 mln euro).

Według unijnych źródeł w niektórych przypadkach wielkość produkcji, za którą rekompensat żądać mieli polscy rolnicy, przekraczała wielkość rocznego unijnego eksportu do Rosji. KE poprosiła o weryfikację złożonych powiadomień o wycofaniu z rynku owoców i warzyw.

Ostateczne regulacje dotyczące nowego programu wsparcia dla rolników za straty wynikające z rosyjskiego embarga KE przedstawi w piątek bądź na początku przyszłego tygodnia. Nie wymagają one zgody państw członkowskich.

Źródło:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułWnioski o wypłatę rekompensat – do 15 października
Następny artykułCebulowa wiedza z Rzeczycy

4 KOMENTARZE

  1. Ciekawe dlaczego sprawa brzoskwiń i nektarynek została załatwiona po cichu, „w try miga”? – Bo dotyczyła producentów ze „starej Unii”? A może dlatego, że każdy urzędnik UE dobrze się trzy razy namyśli zanim zadrze z zorganizowaną siłą jaką reprezentują w tych krajach sadownicy?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.