Wybór żywności jako broni przeciw UE był sporny

Wybór, by produkty żywnościowe stały się główną bronią w wojnie na sankcje między Rosją i Zachodem, okazał się problematyczny - oceniają naukowcy z renomowanej rosyjskiej uczelni RANChiGS w swoim kwietniowym raporcie. Jak wskazują, rosyjskie embargo raczej nie zaszkodziło krajom UE.
Kraje, które zostały objęte embargiem, straciły jedynie 7 proc. wartości swojego eksportu, a i to ze względu na spadek cen” – wskazują ekonomiści. Z kolei spadek cen żywności nastąpił z różnych przyczyn, nie tylko z powodu nadwyżki podaży produktów, które wcześniej przeznaczone były na rynek rosyjski. Dane służb celnych Rosji mówią o tym, iż w 2015 roku w krajach objętych embargiem o 66 proc. spadła w porównaniu z 2013 r. wartość eksportu żywności do Rosji. Jednak, jak piszą autorzy analizy, ogółem eksport żywności spadł w tych krajach jedynie o 7procent.
Przy czym spadek wartości eksportu nie oznacza, iż eksportowano mniej towarów – jest on związany ze spadkiem cen. Nastąpił też wzrost fizycznej wielkości eksportu – co mówi o tym, iż eksport ten skierowano na inne rynki, zamiast Rosji. Okazało się, że popyt na te produkty jest w innych krajach – zauważają autorzy. ” Nie było to trudne do zrobienia, ze względu na niewielkie znaczenie Rosji w ich eksporcie i na obecność szerokiej sieci eksportu w innych krajach” – głosi raport RANChiGS.
W publikacji ekonomiści wskazują, że część produktów żywnościowych objętych embargiem mimo zakazu trafia na rynek rosyjski. Jak oceniają, „nie jest możliwe całkowite ograniczenie procesu napływu żywności z krajów objętych embargiem. Do napływu towarów przyczynia się EUG i odmowa podjęcia przez inne kraje członkowskie decyzji o embargu analogicznym do rosyjskiego” – piszą autorzy. Za główny powód, dla którego żywność z importu trafia do Rosji „okrężnymi drogami nawet przy spadku kursu rubla i wzroście w Rosji cen produktów z importu”, autorzy uważają fakt, iż „operacje eksportowe i importowe przynosiły biznesowi znaczne dochody”.
Jak przypominają, zakładano, iż kraje, które w wyniku embarga stracą dostęp na rynek rosyjski, nie będą mogły znaleźć innych rynków i poniosą straty. Przy czym przed wprowadzeniem embarga Rosja w eksporcie tych państw stanowiła 4,8 proc., jeśli chodzi o produkty żywnościowe. W przypadku wybranych produktów, takich jak mleko, mięso, owoce i warzywa, udział Rosji stanowił do 9 procent w eksporcie tych krajów.
Za:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułPrzerzedzanie – czy konieczne?
Następny artykułV Targi Ogrodnicze i XIX Małopolska Giełda Agroturystyczna

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.