Po najcieplejszym w historii pomiarów meteorologicznych marcu kwiecień jest wyjątkowo zimny. Fala przymrozków, chłodów i deszczy przeszła nad całą Europą – straty notują sadownicy nie tylko w Polsce.
Poniżej -6˚C spadł słupek rtęci w nocy z 22 na 23 kwietnia, a kolejnej na południu kraju odnotowywano spadki temperatury poniżej -4˚C. Jeszcze w nocy z 29 na 30 kwietnia kolejny raz w wielu miejscowościach Polski odnotowano przymrozki. Najniższa temperatura wyniosła -3,1˚C w Otorowie, gdzie przymrozek utrzymał się 6 godzin. Najdłużej było zimno (-2,2˚C) w Brodnicy – przez 8 godzin.
Podczas targów Medfel w Perpignan (Francja) konferencja związku producentów brzoskwiń Europech oceniła, że wskutek niesprzyjającej pogody w Europie – głównie przymrozków i gradów znaczącą obniżą się latem zbiory. Dla Włoch spadek produkcji brzoskwiń i nektarynek szacuje się na 6,5% w porównaniu do 2015 roku. Hiszpanie stracą 12%. Francja zmniejsza produkcję (ok. 5%) – ale to przede wszystkim z powodu szarki.
O poważnych stratach w sadach Austrii i na Węgrzech informowaliśmy przed kilkoma dniami.
Centralne i zachodnie obwody Ukrainy (Zakarpacki, Czernowiecki, Chmielnicki) doświadczyły przymrozków do -6˚C w noc 25/26 kwietnia. W ich rezultacie – jak oceniają miejscowi sadownicy – straty w gatunkach pestkowych sięgają 100%. W obwodzie Czerkaskim straty wynoszą 30%-40%, a najbardziej poszkodowane są plantacje truskawek.
Dobę później wichury, ulewy i gradobicia nawiedziły północne przedgórze Kaukazu. W Kraju Stawropolskim straty odnotowano na powierzchni 25 tys. hektarów, w tym na 220 ha sadów i 10 ha plantacji truskawek.
za: twojapogoda.pl, fruitnet.com, fruit-inform.com
pg
