19. Dzień Otwarty Sadu SGGW W Wilanowie

W niedzielę 6 września drzwi (a właściwie brama wjazdowa) sadu doświadczalnego warszawskiej SGGW były znów otwarte dla zwiedzających.

Od rana na niebie widać było deszczowo-gradowe chmury, ale aż do godz. 16.30 gdy impreza dobiegała końca na placu nie spadła kropla deszczu.  Niektórzy sadownicy twierdzili, że zadziałały strzały z działa przeciwgradowego prezentowanego w sadzie, które rozpraszają chmury. Inni obstawiali, że to towarzyszące co roku prof. Kazimierzowi Tomali szczęście… Najważniejsze, że pogoda sprzyjała spotkaniom, rozmowom i biesiadowaniu.

Przybyłych gości o godz. 11.00 przywitało grono profesorskie reprezentujące SGGW, a prof. Katarzyna Niemirowicz-Szczytt wszystkich niezdecydowanych jeszcze absolwentów szkół średnich zachęcała do studiowania na Wydziale Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu SGGW. Z własnego doświadczenia powiem, że warto!

Podczas spotkania w wilanowskim sadzie, potocznie zwanym poligonem doświadczalnym SGGW, co roku prezentowane są doświadczenia prowadzone w kwaterach sadu, m.in. dotyczące odmian jabłoni, gruszy i śliwy. Także w tym roku kilka grup zwiedzających wyruszyło na spacer po sadzie. Mgr Romuald Dziuban, kierownik sadu, ma już dosyć długie doświadczenie z uprawą jabłoni pod siatkami antygradowymi i chętnie dzieli się z nim z sadownikami, podkreślając, że warunki w Wilanowie są specyficzne i nie wszędzie efekty wybarwienia owoców pod siatkami będą takie jak tu. Pierwsze osłony założono w tym sadzie już kilkanaście lat temu. W tym roku w kwaterze jabłoni prezentowany był również nowy system osłon Whailex (dostawca Drewgór), który w praktyce sadowniczej jest już wykorzystywany w Holandii i Niemczech. Swoją ofertę w zakresie osłon prezentowało kilka firm: Drewgór, Dwa Jabłka, GradProjekt, Elkner Service, a także reprezentujący Frutop – Piotr Jendrzejczak.

Do zbioru owoców w kwaterach jabłoni coraz częściej wykorzystywane są platformy różnego typu. Tych nie zabrakło także i tym razem. Prezentowane podczas pracy były m.in. ATI Piccolo, Orsi, a na placu można było obejrzeć maszyny Festi, N.Blosi i krajowego producenta – firmy Wodziński. Coraz większą popularnością cieszą się także pluk-o-traki, a wśród nich prezentowane były w niedzielę Zucal, Revo Piuma i Frumaco.

Podczas pokazów w sadzie można było zobaczyć pracę opryskiwaczy sadowniczych: Zupan, Mitterer, Turbmatic, Andreoli i Harter, a na stoiskach można było obejrzeć i przedyskutować z przedstawicielami dostawców maszyny takich marek jak: Wanner, Agrola, Dominiak i Gamberini.

Activ pokazał na swoim stoisku ciągniki, m.in. Antonio Ferrari i New Holland. Polsad natomiast prezentował, oprócz wózka Ausa i wózków widłowych Nissan – swój sadowniczy wąski model M6040. Na placu dużą popularnością cieszyły się także ciągniki Landi-tech i Iseki.
MCMS Warka do zapobiegania niepożądanym skutkom przymrozków wiosennych oferował nowe urządzenie – nagrzewnicę UZP 350/4, a firma Brinkman – system PulsFogów.

Nowe przyczepy pomocne podczas transportu owoców pokazały także MCMS Warka i Wodziński, a rozrzutniki obornika przydatne podczas jesiennych zabiegów w sadach – Pak-Rol i Wodziński.

Przedstawiciele firm obecnych na placu w sadzie służyli pomocą i poradą w doborze odpowiednich dla bieżącego sezonu środków ochrony roślin i nawozów do stosowania w okresie przedzbiorczym i po zbiorach. Obecne były także firmy Agro-Fresh i Invigo oferujące produkty zawierające 1-MCP do pozbiorczego traktowania jabłek w komorach dla przedłużenie ich trwałości.

Tekst i zdjęcia
Dorota Łabanowska-Bury

Related Posts

None found

Poprzedni artykułPolskie borówki w Singapurze
Następny artykułJak co roku przed zbiorem

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.