Bakterie w sadach

Opady deszczu, lokalnie gradu, burze z silnymi podmuchami wiatru to warunki sprzyjające rozprzestrzenianiu się bakterii i infekowaniu przez nie kolejnych organów czy następnych roślin. Szczególnie, że podczas takich pogodowych anomalii często dochodzi do przerwania ciągłości tkanek – zranienia, złamania pędów, a wszelkiego rodzaju uszkodzenia, w tym mechaniczne stają się wrotami infekcji.
Od kilku lat wzrasta zagrożenie drzew owocowych ze strony zarazy ogniowej (Erwinia amylovora) i raka bakteryjnego (Pseudomonas syringae). Dochodzić może do układowego porażenia. Organy chorych drzew początkowo tracą turgor, wierzchołki pędów przewisają (pastorałowatość). Wraz z rozwojem bakterii chore organy brązowieją, zamierają, ale nie opadają pozostając na roślinie.
W latach 2007–2011 w różnych sadach na terenie Polski prowadzone były badania (przez zespół IO – dr Monikę Kałużną, prof. dr. hab. Piotra Sobiczewskiego i dr hab. Joannę Puławską, przy współpracy belgijskiego uniwersytetu i szwajcarskiego instytutu) dotyczące etiologii raka bakteryjnego. Wyniki przedstawiono podczas konferencji naukowej „Nowe patogeny i choroby roślin”, którą tradycyjnie organizował Instytut Ogrodnictwa (Skierniewice, 6 kwietnia 2016 r.). Spośród ponad 700 prób porażonych liści, kwiatów, zawiązków owoców, owoców, pędów wyosobniono 146 izolatów bakterii rakotwórczych. Poza znanymi patowarami i rasami gatunku Pseudomonas syringae pv. syringae, P.s. pv. morsprunorum rasa 1 (Psm1) i P.s. pv. morsprunorum rasa 2 (Psm2) wyizolowano wyłącznie z drzew wiśni i czereśni szczep o nietypowych cechach. Okazało się, że jest to nowy gatunek, dla którego zaproponowano nazwę Pseudomonas cerasi sp. nov. Na zawiązkach czereśni wywołuje on podobne zmiany chorobowe jak Psm. 

Bakterioza na wiśni

Ochrona drzew owocowych przed chorobami bakteryjnymi jest bardzo trudna. Nie ma bowiem środków gwarantujących 100% wyleczenie. Zapobieganie jest możliwe poprzez przestrzeganie higieny pracy i pielęgnacji uprawy, ale także wykorzystując fungicydy miedziowe. Działają wyłącznie kontaktowo, dlatego naniesione na roślinę w optymalnym terminie mogą zapobiec wnikaniu bakterii i infekcji.

W Polsce zarejestrowano w ostatnich latach dwa środki, które mogą ograniczać zajście infekcji poprzez wywołanie w potraktowanych nimi roślinach reakcji obronnych. Vaxiplant SL (zawierający laminarynę) działając układowo (systemicznie) stymuluje naturalne mechanizmy odporności roślin. Regalis Plus 10 WG przyczynia się do wytworzenia niekorzystnych warunków dla infekcji powodowanych przez sprawcę zarazy ogniowej (Erwinia amylovora). Substancja czynna środka (proheksadion wapnia) indukuje między  innymi systemiczną odporność roślin przeciwko patogenowi.
Od pewnego czasu trwa proces rejestracyjny polegający na zarejestrowanie w Polsce (wzorem innych europejskich państw) fosetylu glinowego (handlowa nazwa Aliette®) przeciwko zarazie ogniowej.

Katarzyna Kupczak 
fot. P. Grel 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułZaraza ziemniaka i alternarioza – nowy fungicyd do ochrony pomidora
Następny artykułSezon truskawkowy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.