Co poraża korzeń?

Pochmurne dni, wysoka wilgotność powietrza i długo utrzymująca się rosa na naci to czynniki sprzyjające infekcji i rozwojowi patogenów grzybowych oraz bakterii chorobotwórczych. Ponadto nieprawidłowy płodozmian, niedostateczne wyczyszczenie pola po uprawkach pożniwnych, błędy w nawożeniu również są powodem wystąpienia chorób naci i korzeni w dużym nasileniu.

Zgnilizny
Na południu Polski w deszczowym 2014 roku pojawiły się jeszcze na polu liczne ogniska zgnilizny korzeni. Czasami dopiero podczas wykopywania korzeni można się było zorientować o skali ich zniszczenia. Sprawcami zgnilizn mogą być bakterie, a także grzyby, zwłaszcza sprawcy fuzarioz korzeni czy zgnilizny twardzikowej.

Alternarioza (fot. 1); zwykle po zbiorze można zauważyć objawy czarnej zgnilizny korzeni. Zwykle od góry korzeni, podczas ich przechowywania, postępuje sucha zgnilizna. Na powierzchni korzeni pojawiają się początkowo drobne ciemnobrunatne plamki, które powiększając swoją powierzchnię, zmieniają barwę na czarną. Wtórnie może postępować mokra zgnilizna korzeni, gdy infekcje są mieszane, równocześnie korzenie zakaża Botrytis cinerea, sprawca szarej pleśni, czy infekują bakterie – najczęściej Pectobacterium carotovorum, sprawca mokrej zgnilizny korzeni. Źródłem Alternaria spp. są resztki roślinne w glebie lub inne pobliskie uprawy warzyw (niekoniecznie z rodziny selerowate), a także chwasty.

Fot. 1. Objawy alternariozy na korzeniu marchwi

Mokra zgnilizna bakteryjna (występuje także na cebuli, ziemniakach) może być powodowana przez kompleks bakterii, z tym że najczęściej jest to Pectobacterium carotovorum (dawniej Erwinia carotovora) i bakterie z rodzaju Pseudomonas. Na korzeniach początkowo pojawiają się małe wodniste plamki, które szybko powiększają swoją powierzchnię, tkanka ulega maceracji, mięknie i przekształca się w półpłynną mazistą masę, o cuchnącym zapachu. Nać więdnie, pokrywając ziemię, a środek rozety liściowej się zapada. Źródłem sprawców choroby zazwyczaj jest gleba. Licznym infekcjom sprzyjają: żerowanie szkodników i mechaniczne uszkodzenia korzeni podczas zbioru, transportu oraz złe warunki przechowywania.

Podobny przebieg ma zgnilizna twardzikowa. Sprawcą jest grzyb Sclerotinia sclerotiorum. Objawy w polu występują początkowo na ogonkach liściowych, później na głowie korzenia, w postaci wodnistych, ciemnobrązowych plam (fot. 2). Na plamach szybko pojawia się biały nalot grzybni – ważna oznaka etiologiczna. Wewnątrz grzybni tworzą się czarne sklerocja o charakterze przetrwalnikowym. Infekcje zachodzą najczęściej poprzez uszkodzenia spowodowane żerowaniem szkodników lub podczas zbioru i transportu korzeni. Źródłem sprawcy są skleroty w glebie, które mogą przetrwać nawet 4 lata.

Fot. 2. Widoczne skleroty S. sclerotiorum na korzeniu pietruszki

[NEW_PAGE]Innymi sprawcami zgnilizn korzeni są grzyby rodzaju Fusarium (zwłaszcza F. oxysporum i F. avenaceum). Fusarium spp. porażają wiele gatunków roślin, przede wszystkim warzywnych i ozdobnych. Choroba powodowana przez te grzyby zwana jest fuzaryjną zgnilizną korzeni (fot. 3). Zaraz po wykopaniu korzeni na ich skórce widoczne są drobne plamy gnilne, najczęściej u nasady korzeni bocznych lub w postaci drobnych uszkodzeń. W czasie przechowywania skórka korzeni w miejscach plam pęka, a postępująca zgnilizna przybiera charakter mokry. Na przekroju wzdłużnym korzenia obserwuje się zbrunatnienia części walca osiowego lub cały walec osiowy przybiera zabarwienie od jasnobrązowego do ciemnobrunatnego. Natomiast na przekroju poprzecznym porażone wiązki przewodzące mają wyraźnie brązowe (ciemniejsze) zabarwienie.

Szybkiemu opanowaniu korzeni przez grzybnię Fusarium spp. sprzyja ich „zaparzenie” podczas transportu lub przechowywanie w zbyt wysokiej temperaturze. Źródłem grzybów z rodzaju Fusarium jest zanieczyszczona gleba oraz nasiona. Infekcjom sprzyja uszkodzenie korzeni spowodowane żerowaniem nicieni w glebie.

Fot. 3. Objawy fuzaryjnej zgnilizny pietruszki
 
Ostatnio duże znaczenie ma czernienie korzeni marchwi, którego głównym sprawcą jest Thielaviopsis basicola. Początkowo na korzeniach, które mają uszkodzoną skórkę po zbiorze, myciu czy szczotkowaniu, pojawia się delikatny, słabo zauważalny szaropopielaty nalot grzybni. Wraz z rozwojem choroby nalot ciemnieje, pojawiają się ciemne chlamydospory. Ostatnio duże znaczenie w powstawaniu czarnej plamistości korzeni marchwi przypisuje się grzybowi Acrothecium carotae (czyt. też HO 9/2014).

Na pietruszce nierzadko obserwuje się ordzawienie skórki (fot. 4), zwłaszcza w górnej części korzenia – głowie. Zwykle korzenie nie zagniwają, ordzawienie ma charakter suchy, ale zmiana ta dyskwalifikuje korzenie jako materiał handlowy. Bardzo często, gdy pietruszkę czy marchew uprawia się po ziemniakach (nawet po 2–3 latach), spękania skórki powoduje sprawca parcha zwykłego – promieniowiec Streptomyces scabies. Ordzawienie skórki może być powiązane także z: cechą odmianową, złym poziomem nawożenia, żerowaniem szkodników – zwłaszcza niektórych nicieni, a także porażeniem niektórymi grzybami.

Fot. 4. Ordzawienie korzeni pietruszki

Zapobieganie
W celu ograniczenia sprawców chorób należy przestrzegać zasad prawidłowego zmianowania: należy zachować co najmniej 2-letnią przerwę w uprawie warzyw korzeniowych w przypadku sprawców plamistości liści, a co najmniej 4-letnią przerwę, aby zapobiec pojawieniu się sprawców bakteryjnej zgnilizny, fuzariozy czy zgnilizny twardzikowej.

Nie wolno dopuszczać do zbyt dużego zagęszczenia roślin, które sprzyja zwłaszcza rozwojowi mączniaka prawdziwego. Po zbiorze korzeni należy usuwać z pola i niszczyć porażoną nać. Aby przygotować stanowisko, należy przyspieszyć mineralizację resztek pożniwnych, stosując np. preparat UGmax w dawce 0,6–1,2 l/ha, w okresie, gdy gleba jest odpowiednio wilgotna. Ochrona chemiczna przed patogenami będzie opisana w kolejnych numerach  „Hasła Ogrodniczego”.

Dr hab. inż. Jacek Nawrocki
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
Fot. 1-4 J. Nawrocki

Artykuł pochodzi z numeru 12/2104 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułCzeski rynek jabłek
Następny artykułŻywność najtańsza od czterech lat

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.