Marchew dla połowy świata

Jednym z punktów na ogrodniczej mapie Kalifornii jest Bakersfield i jego okolice. To tutaj funkcjonują dwie największe, pod względem obszarowym i wielkości produkcji, firmy produkujące i przetwarzające marchew w USA. Do jednej z nich dotarliśmy 22 października z gronem ogrodników, przetwórców i kontrahentów firm Bayer CropScience i Agrosimex, organizatorów wyprawy szkoleniowo-poznawczej do Kalifornii.

Wizytówką Bakersfield są… dwie, z zupełnie przeciwstawnych biegunów, branże gospodarki – rolnictwo i rafinerie. Nas interesowała ta pierwsza, chociaż druga (fot. 2) robiła także ogromne wrażenie.

„Ogromne” to słowo chyba najbardziej adekwatne do scharakteryzowania firmy Grimmway Farms (GF). Ten rodzinny biznes powstał w 1968 r. Dwaj bracia – Rodney i Robert – początkowo zajęli się uprawą kukurydzy cukrowej. Jako zmianowanie dla tej uprawy wprowadzili marchew. Z czasem ekonomia sprawiła, że to warzywo stało się dominujące w zasiewach. Powierzchnia uprawy marchwi wzrastała z każdym rokiem. Obecnie cały obszar farmy to 27 tys. hektarów. 20% ogólnej powierzchni upraw zajmuje ten gatunek, ale produkowany metodą całkowicie organiczną – od siewu do przygotowania do sprzedaży.

Fot. 2. Rejon Bakersfield słynie m.in. z wydobycia ropy naftowej

Mikroklimat okolicy sprzyja wegetacji tego warzywa, które uprawia się tutaj, nieprzerwanie, przez cały rok. Uprawy nawadnia się i nawozi nieprzerwanie (fot. 3), przy czym w warunkach stałej, umiarkowanej temperatury tutaj panującej, pobór wody przez rośliny jest sukcesywny (nie stwierdzaliśmy na plantacji żadnego zaburzenia wzrostu roślin spowodowanego nawet chociażby lokalną suszą). Pełny cykl produkcji trwa ok. 3 miesięcy (od siewu do zbioru) stąd, jak łatwo się zorientować – można uzyskać do 4 zbiorów w sezonie.

Fot. 3. Uprawy rolne wymagają permanentnego nawadniania

Marchew uprawia się na redlinach (fot. 4), na których wysiewa się mechanicznie, ale metodą rzutową, ekologicznie otrzymane nasiona. Taki sposób pozwala na wykorzystanie przez korzenie marchwi całej kubatury stanowiska, odmiennie niż przy siewie rzędowym. „Rozrzucone” po całej powierzchni rośliny czerpią swobodnie wodę i składniki pokarmowe, ich wzrost nie jest zakłócany przez konkurencyjnie rozrastające się sąsiednie rośliny, korzenie rzadko ulegają deformacjom. Jak informował Nate Cole, menadżer tej farmy, podstawę zasiewów (90%) w uprawach ekologicznych stanowi odmiana marchwi Maverick hodowli firmy Nunhems (od 2014 r. pod marką Bayer CropScience Vegetable Seeds).

Fot. 4. Marchew sieje się na redlinach kontrolowaną metodą rzutową

[NEW_PAGE]Na ekologicznych plantacjach tego warzywa wykorzystuje się w agrotechnice wyłącznie produkty bezpieczne, rekomendowane do użycia w takim systemie. Farma ściśle współpracuje z naukowcami z instytutów stanowych, którzy dostarczają informacji o sposobach i najnowszych osiągnięciach wpływających na zintensyfikowanie produkcji bezpiecznej żywności.

Rejon Bakersfield jest właściwie wymarzony dla produkcji ekologicznej. Ze względu na specyficzny klimat – sucho, wietrznie i ciepło – szkodniki nie stanowią problemów w uprawie warzyw korzeniowych. Połyśnica marchwianka w tym obszarze nie jest znana, podobnie golanica zielonka, czy inne szkodliwe pluskwiaki, także żerujące na korzeniach. Czasami zdarzają się nicienie, ale wówczas zmianowaniem eliminuje się to zagrożenie. Sporadycznie zwalczania wymagają chwasty. Ochronę prowadzi się tutaj właściwie wyłącznie przeciwko chorobom: alternariozie naci, zgniliznie twardzikowej, rizoktoniozie, mączniakowi prawdziwemu oraz wywoływanej przez Pythium spp. jednostce opisywanej jako cavity spot. Wykorzystuje się fungicydy biologiczne, zarówno profilaktycznie, jak i interwencyjnie. Zużywa się przy tym 4–7 razy więcej preparatów biologicznych niż w konwencjonalnych uprawach. Przyczyną jest mniejsza skuteczność tych specyfików w porównaniu z chemicznymi fungicydami. Jednakże ochronę prowadzi się z powodzeniem. Częste wiatry błyskawicznie osuszają łan naci, utrudniając infekcję patogenami. Jako główny biofungicyd stosowana jest tutaj bayerowska Serenade®, zapobiegająca wszystkim wymienionym wyżej chorobom.

Otrzymaną marchew przygotowuje się do sprzedaży w zakładach przetwórczych wchodzących w skład biznesu rodziny Grimm. Przygotowuje się tutaj kilkanaście produktów do bezpośredniego spożycia na bazie surowej marchwi. Niestety procesu przerobu i produkcji oferowanych wyrobów marki Grimmway Farms nie mogliśmy fotografować. Wymagania sanitarne i strategiczno-biznesowe określone przez właścicieli nie pozwalały na dokumentację wizyty w fabryce.

Ogromny jest także zasięg podaży produktów GF – świeżej marchwi w formie mytych korzeni w opakowaniach detalicznych (fot. 5), jako plastry, krajanka, baby carrots (fot. 6). Zakład nie zajmuje się przetwórstwem marchwi na sok, ta gałąź przetwórstwa w pełni została przejęta przez sąsiadującą z obszarami GF firmę Bolthouse Farms (niekwestionowanego lidera produkcji marchwii konwencjonalnej). Obie firmy zaspokajają w pełni potrzeby amerykańskich konsumentów. Ich wyroby eksportowane są również na Bliski Wschód (do Dubaju i Emiratów Arabskich). Znaleźć je można także na półkach globalnych sieci handlowych, mających swoje oddziały w Europie.

Fot. 5. Świeżą, ekologiczną marchew oferuje się w biodegradowalnych opakowaniach

Fot. 6. Przekąski (gotowe do spożycia) z marką Grimmway Farms

O tym, w jakiej jeszcze formie marchew oferowana jest konsumentom amerykańskim oraz o nowościach odmianowych firmy BCS nadających się do uprawy i przetwarzania – już wkrótce na łamach miesięcznika „Warzywa”.

Katarzyna Kupczak
Fot. 1-6 K. Kupczak

Related Posts

None found

Poprzedni artykułNastępny kandydat do Unii Euroazjatyckiej?
Następny artykułBiznes w Gruzji

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.