Środki ochrony roślin z rejestracją do szkółek

Liczba środków ochrony roślin (ś.o.r.) zarejestrowanych do stosowania w szkółkach jest bardzo ograniczona. Organizacje i stowarzyszenia producentów rozpoczęły więc działania mające na celu rozszerzenie zakresu zezwolenia na profesjonalne zastosowanie ś.o.r. w uprawach małoobszarowych, do których zalicza się szkółkarstwo roślin ozdobnych. Niestety na horyzoncie pojawiła się bariera, która może utrudnić, a nawet zniweczyć takie działania.

Integrowana ochrona roślin
Od 1 stycznia 2014 roku prawo Unii Europejskiej nakłada na rolników obowiązek stosowania zasad integrowanej ochrony roślin przez profesjonalnych użytkowników ś.o.r. Termin wejścia w życie wymagań integrowanej ochrony wynika wprost z przepisów UE (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1107/2009 (WE) z 21 października 2009 r. dot. wprowadzenia do obrotu ś.o.r. oraz postanowienie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2009/128/WE z 21 października ustanawiające ramy wspólnotowego działania na rzecz zrównoważonego stosowania pestycydów) i obowiązuje w jednakowy sposób we wszystkich państwach członkowskich.

Do polskiego porządku prawnego postanowienia aktów prawa UE zostały implementowane przez przepisy Ustawy z 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin oraz Rozporządzenia MRiRW z 18 kwietnia 2013 r. w sprawie wymagań integrowanej ochrony roślin. Przepisy te określają zasady bezpiecznego stosowania oraz nadzoru nad stosowaniem ś.o.r. w celu zapewnienia ochrony zdrowia ludzi i środowiska naturalnego. W ustawie znalazł się także przepis nakładający na podmioty rejestrujące obowiązek przedkładania dokumentacji technicznej rejestrowanych środków w języku polskim. Przepis ten de facto blokuje proces rejestracji każdej, ale przede wszystkim małoobszarowej produkcji w Polsce.

Niewielki asortyment
Liczba ś.o.r. zarejestrowanych do stosowania w szkółkach jest bardzo ograniczona. Z drugiej strony uzyskanie wysokiej jakości produktów szkółkarskich bez możliwości stosowania skutecznej ochrony jest niemożliwe. Używanie pestycydów w uprawach, dla których dany preparat nie jest zarejestrowany, jest niezgodne z prawem i grozi poważnymi konsekwencjami w wypadku ujawnienia takiego faktu w trakcie kontroli przeprowadzanej przez służby fitosanitarne. Dlatego organizacje i stowarzyszenia producentów rozpoczęły działania mające na celu uzyskanie rozszerzenia zakresu zezwolenia na profesjonalne zastosowanie ś.o.r. w uprawach małoobszarowych, do których zalicza się szkółkarstwo roślin ozdobnych. Możliwość taką przyniosła nowelizacja przepisów, zgodnie z którą od kilku lat rozszerzeniem można objąć grupę upraw, a nie – jak wcześniej – tylko określony rodzaj botaniczny.

Związek Szkółkarzy Polskich w ciągu ostatnich dwóch lat uzyskał rozszerzenie zakresu stosowania trzech fungicydów (Ridomil Gold MZ Pepite 67,8 WG, Rovral Aquaflo 500 SC, Switch 62,5 WG) i jednego zoocydu (Movento 100 SC). Niestety na horyzoncie udostępniania środków branży szkółkarskiej w ramach upraw małoobszarowych pojawiła się bariera ze strony Ustawy z 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin (Dz. U. z 2013 r. poz. 455) nakładająca na podmioty rejestrujące wymóg składania dokumentacji technicznej w języku polskim, co jest ewenementem w UE i przekłada się na dodatkową kwotę 3–5 mln zł netto za tłumaczenie dossier dla jednej substancji aktywnej (tłumacz musi być jednocześnie wszechstronnym chemikiem znającym się doskonale na zagadnieniach związanych z syntezami i redukcjami chemicznymi, specjalistą ochrony roślin i środowiska, w tym owadów zapylających), powodując nawet dziesięciokrotny wzrost kosztów rejestracji pojedynczego ś.o.r. Gdy w jego skład wchodzą dwie i więcej substancji aktywnych – koszty okołorejestracyjne wzrastają drastycznie. W tych okolicznościach proces rejestracji ś.o.r. przeznaczonych dla profesjonalnego zastosowania w szkółkach roślin ozdobnych został praktycznie zablokowany.

Koncerny chemiczne dotychczas wychodziły naprzeciw potrzebom producentów małoobszarowych, udostępniając swoje produkty, jednak przy tak dużym wzroście kosztów wynikającym z ustawy, rejestracja środków na uprawy małoobszarowe nie tylko jest nieopłacalna (nigdy zresztą nie była), ale dodatkowo naraża te firmy na zarzuty działania na szkodę spółek – koszty rejestracji przewyższają potencjalne zyski ze sprzedaży. Przeniesienie kosztów na stowarzyszenia wnioskujące o rejestrację małoobszarową też nie rozwiąże problemu, bo żadnej organizacji nie stać na tak ogromne wydatki związane z tłumaczeniem specyfikacji.

Konsekwencje
Od wejścia w życie ustawy o środkach ochrony roślin proces rejestracji małoobszarowych w Polsce jest wyjątkowo kosztowny i przez to czysto teoretyczny. Zgodnie z raportem przygotowanym przez MRiRW, zaprezentowanym na posiedzeniu Sejmowej Komisji Rolnictwa 6 marca br., istotnym zadaniem związanym z wdrażaniem integrowanej ochrony roślin jest przygotowanie Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa do zadań kontrolnych. Podstawowym elementem kontroli ma być analiza ewidencji zabiegów oraz m.in. pobieranie prób roślin. Inspektorzy dysponują uprawnieniami do nałożenia kar grzywny w razie niewykonania wydawanych zaleceń i jak przedstawiono w raporcie, nawet w początkowym okresie obowiązywania regulacji dotyczących integrowanej ochrony roślin uprawnienia te będą wykorzystywane przez inspektorów w wypadku naruszenia przepisów. Przedstawiciele resortu rolnictwa obecni na komisji przestrzegali przed stosowaniem ś.o.r. w uprawach, dla których dane preparaty nie są zarejestrowane. Zwrócili uwagę na to, że w tym obszarze nie będzie tolerancji na łamanie przepisów prawa.

Biorąc pod uwagę brak opracowanych metodyk integrowanej ochrony roślin dla gatunków ozdobnych, znikomą liczbę środków zarejestrowanych do ochrony tego typu materiału szkółkarskiego, a co za tym idzie – brak możliwości naprzemiennego stosowania środków opartych na różnych substancjach aktywnych, jak również mając na względzie blokadę rejestracji środków na uprawy małoobszarowe oraz perspektywę wzmożonych kontroli fitosanitarnych istnieje uzasadniona obawa ograniczenia rozwoju produkcji szkółkarskiej w Polsce. Szkółkarze pozbawieni ś.o.r., jakimi dysponują np. Niemcy czy Holendrzy, nie będą mogli skutecznie konkurować na wolnym rynku. W wypadku roślin ozdobnych progi szkodliwości właściwie nie istnieją, każdy atak szkodnika lub porażenie przez patogen powoduje uszczerbek na jakości i drastyczną utratę wartości produktu.

Niestety pomimo opinii parlamentarzystów mówiących wprost, że wprowadzając do ustawy obowiązek przedstawiania dokumentacji rejestracyjnej w języku polskim, popełniono błąd, dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW Małgorzata Surawska, odpowiadając na zgłaszany przez stowarzyszenia producentów postulat szybkiej nowelizacji wadliwej ustawy, twierdzi, że obecnie trudno jednoznacznie ocenić wpływ tego aktu prawnego na rejestrację środków w zakresie zastosowań małoobszarowych. Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli na taką ocenę czekać zbyt długo.

Mgr inż. Grzegorz Falkowski
Związek Szkółkarzy Polskich

Artykuł pochodzi z numeru 4/2014 dwumiesięcznika „Szkółkarstwo”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułDzień Ogórka Gruntowego
Następny artykułProdukcja cydru szansą na zagospodarowanie nadwyżek jabłek?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.