Cytryniec chiński – owoc pięciu smaków

Cytryniec chiński to pnącze owocowe pochodzące z Chin. Jego owoce mają cenne właściwości wykorzystywane przede wszystkim w ziołolecznictwie. Czy należy go traktować jako kolejny superowoc, tak jak np. jagodę Goji? Raczej nie. W Polsce nie ma też, jak dotychczas, upraw towarowych tej rośliny. Warto jednak ją poznać, bo… warto.

Superwłaściwości cytryńca chińskiego
W chińskiej medycynie ludowej owoce cytryńca znane są od ponad 2000 lat. Sam cytryniec należy do grupy 50 najważniejszych roślin leczniczych. W języku chińskim nosi nazwę Wu Wei Zi, co znaczy owoc pięciu smaków. Owoce mają czerwoną skórkę, która jest słodkawa. Ich miąższ jest natomiast soczysty i kwaśny, orzeźwiający. Z tego powodu owoce są mało przydatne do bezpośredniej konsumpcji. Są natomiast bardzo cenne pod względem prozdrowotnym i mają znaczenie jako surowiec w zielarstwie.

Owoce cytryńca to bardzo bogate źródło witaminy C (350– 580 mg/100 g świeżych owoców), zawierają duże ilości witaminy E, a także substancje tonizujące. Sok zawiera niewielkie ilości cukrów (do 1,5%) i duże ilości kwasów organicznych: głównie cytrynowego, jabłkowego i winowego (od 8,5–9,8%). Nasiona są gorzkawe po dokładnym rozgryzieniu wyczuwalny jest lekko pikantny i słonawy smak, zawierają do 55–56% tłuszczów (w postaci kwasów tłuszczowych) i alkaloid schizandrynę, który pobudza i wzmacnia układy odpornościowy i nerwowy. Polecany jest przy zmęczeniu fizycznym i psychicznym. Związki zawarte w owocach przeciwdziałają stresowi przez obniżanie hormonów stresu we krwi.

Podobne zastosowanie jak owoce, mogą mieć również suszone liście i młode pędy. Zarównano z suszonych owoców, jak i liści można robić napary lub herbatki ziołowe, a owoce mogą być cennym dodatkiem do herbaty, np. zamiast cytryny. Należy też zwrócić uwagę, że w literaturze spotyka się liczne wzmianki, iż nadmierne spożywanie owoców z cytryńca nie jest zalecane osobom mającym problemy z układem krążenia, np. z sercem czy nadciśnieniem.

Głównym ośrodkiem uprawy cytryńca są północne Chiny, w szczególności prowincja Liaoning, gdzie znajdują się największe plantacje, niektóre z nich o powierzchni 400– 600 ha. Uprawy z tego ośrodka (rocznie kilkanaście tysięcy ton świeżych owoców) pokrywają zapotrzebowanie na jego owoce w Chinach i innych częściach świata. Zbiera się je całymi gronami, odrywając lub odcinając małym sekatorkiem szypuły. Zbiór wykonuje się, kiedy wszystkie jagody w gronie są czerwone i w pełni dojrzałe.

Tak zebrane owoce przeznacza się do przetwarzania (tłoczenie soku, suszenie całych owoców, mrożenie). Większość zebranych owoców przeznacza się jednak do suszenia, które odbywa się na słońcu. Owoce rozłożone na matach rozciągniętych na drewnianych konstrukcjach, dosychają naturalnie przez kilka tygodni. Część zbiorów jest głęboko mrożona, głównie na zapotrzebowanie rynku w Korei. Owoce cytryńca można wykorzystać do produkcji nalewek. 

Opis botaniczny cytryńca chińskiego
Cytryniec chiński (Schisandra chinensis) należy do rodziny cytryńcowatych (dawniej zaliczany był do magnoliowatych). Do Europy został sprowadzony w 1860 r. W warunkach naturalnych znanych jest 12 gatunków tych pnączy, ale w Polsce na niedużą skalę uprawia się gatunek chiński pochodzący z terenów północnych Chin, Mandżurii, Sachalinu i Korei. Jest to roślina w pełni odporna na mróz. Na stanowiskach naturalnych dorasta do 10 m wysokości. Jest pnączem o zdrewniałych łodygach, owijających się wokół podpór lewoskrętnie. Liście są ciemnozielone, średniej wielkości, do 5–6 cm długości, jajowate do eliptycznych, o spiczastej podstawie blaszki, brzegiem ząbkowane. Cytryniec jest rośliną jednopienną lub dwupienną.

Kwiaty są zwykle białe, lekko zaróżowione w pąkach, w pełni rozwinięte mają średnicę ok. 1,5 cm. W kwiatach żeńskich są liczne wolne owocolistki, które zrastają się rurkowato w dolnej części, a górna pozostaje wolna i pełni funkcję znamienia przyjmującego ziarno pyłku z kwiatów męskich. Wnętrze słupka jest natomiast podzielone na komory „fałszywą” przegrodą, rozwiniętą z wewnętrznych ścian zalążni.
 
Z zalążni wykształca się groniasty owocostan. Po przekwitnięciu zawiązek owocostanu stopniowo się wydłuża, osiągając do 12 cm długości (wraz z szypułką). Składa się on z większej lub mniejszej liczby jagodopodobnych kulistych, ciemnoczerwonych owoców. Okres ich dojrzewania przypada w Polsce na koniec sierpnia i początek września. Niezebrane jagody długo pozostają na krzewie, czasem do pierwszych mrozów zimą.
[NEW_PAGE]Wymagania i uprawa cytryńca chińskiego
Rośliny wymagają gleb żyznych, piaszczysto- gliniastych lub gliniastych, z dużą zawartością próchnicy, przepuszczalnych, o odczynie lekko kwaśnym lub obojętnym. Gleby nie mogą być podmokłe lub z wysokim poziomem wody gruntowej. Do uprawy całkiem nieprzydane są gleby piaszczyste i suche. Choć krzewy cytryńca okresowo na dobrych stanowiskach dobrze znoszą krótkotrwałą suszę, która nie wpływa na plon i jakość owoców, to w uprawie na plantacji powinny być podlewane w okresach bezdeszczowych. Dużo gorsze są lata mało obfitujące w opady lub z nierównomiernym ich rozkładem, wtedy w okresach krytycznych, np. okresie kwitnienia lub dojrzewania owoców, rośliny mogą zrzucać część zawiązków i owocowanie jest wówczas słabsze. Ważnym zabiegiem w uprawie jest ściółkowanie gleby wokół roślin lub ściółkowanie całego pasa szerokości ok. 1 m, jeśli krzewy rosną w szpalerze.
 
Wymagania odnośnie do stanowiska w uprawie towarowej są dość trudne do spełnienia. Rośliny potrzebują widnych i dobrze oświetlonych miejsc, ale na stanowiskach silnie nasłonecznionych pnącza rosną słabiej, częściej obserwowane są problemy z owocowaniem, a szczególnie z plennością. Być może bardziej jest to związane z tym, że cytryniec jest rośliną jedno- lub dwupienną, obcopylną. W Polsce mało jest roślin pochodzących z rozmnażania generatywnego, a klony rozmnażane wegetatywnie są mało zmienne i dlatego spotyka się problemy z owocowaniem (szczególnie gdy w ogrodzie sadzimy 2, a najwyżej 3 rośliny).
 
Cytryniec chiński znosi spadki temperatury do –30°C, a nawet –35°C. Rośliny są tylko wrażliwe na spóźnione przymrozki, ale nie w tak dużym stopniu, jak np. aktinidia ostrolistna.
 
Cięcie roślin nie jest konieczne. Zimą, u bardziej rozrośniętych okazów, wskazane jest skracanie wierzchołków pędów o 1/3 do połowy. Takie cięcie sprzyja lepszemu owocowaniu. Wykonywanie silnego cięcia i prześwietlania jest trudne, ponieważ pędy mocno się splatają ze sobą.

Plantację należy zakładać w szpalerach. Konstrukcja dla pnączy oparta jest na betonowych słupkach umieszczonych w rzędzie co 4–5 m. Pomiędzy słupkami rozciągamy konstrukcję z drutu ocynkowanego średnicy 3 mm, odległość pomiędzy drutami powinna wynosić ok. 50 cm.

Rośliny w rzędzie można sadzić co 1,5 m, odległość rzędów od siebie może wynosić 2 m. Taki gęsty system sadzenia spotykany jest na plantacjach w Chinach. Ww. rozstawa umożliwia posadzenie 3000 roślin na 1 ha.

Pnącza można prowadzić do wysokości około 2–2,5 m, przy tyczkach bambusowych. Wówczas rośliny samodzielnie owijają się, osiągając kolejne poziomy konstrukcji z drutu. Co kilkanaście rzędów (na większych plantacjach), należy zaplanować szersze pasy przejazdowe − ok. 4 m, umożliwiające swobodny przejazd ciągnika z maszynami lub przyczepą.

Na plantacji ważne jest zaplanowanie nawadniania kroplowego, aby rośliny dobrze owocowały, wymagają stale wilgotnej, ale nie podmokłej gleby. Dwuletnie rośliny posadzone na plantacji w okres owocowania wchodzą w 3.–4. roku po posadzeniu, natomiast pełnię owocowania osiągają po kolejnych 4–6 latach od wejścia w okres owocowania. Wtedy na dobrze prowadzonej plantacji można uzyskać średnio 4–6 kg świeżych owoców z krzewu. Przy obsadzie 3000 roślin na ha można zebrać 12–18 ton świeżych owoców z ha.

Plantacji towarowych cytryńca chińskiego w Polsce jeszcze nie ma, ale założenie uprawy pilotażowej na mniejszej powierzchni (0,1–0,5 ha) jest możliwe. W tym zakresie można wnioskować o wsparcie takiej inwestycji (konstrukcja, nawadnianie, materiał nasadzeniowy) ze środków, którymi dysponuje ARiMR w ramach PROW na lata 2014–2020, działanie 121 − Modernizacja Gospodarstw Rolnych.

 

Dr inż. Adam Marosz
Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
Fot. Sz. Marczyński

Artykuł pochodzi z numeru 5/2015 miesięcznika „Truskawka, malina, jagody”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułFluopyram vs. alternarioza i rdza
Następny artykułChcą zakazać hipermarketom marnowania żywności

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.