Śladami winiarstwa u południowych sąsiadów

Wzorem do naśladowania na etapie renesansu winogrodnictwa w Polsce może być najstarsza w Czechach Średnia Szkoła Winiarska w Valticach, położona w Południowych Morawach. Z jej doświadczeń korzysta również wiele ośrodków oświaty rolniczej w Polsce ze względu na zbliżone warunki klimatyczne.

Szkoła Winiarska w Valticach była przedmiotem wyjazdu studyjnego zorganizowanego przez Świętokrzyską Izbę Rolniczą.

Poza nowoczesnym kompleksem dydaktycznym, szkoła posiada zaplecze praktycznej nauki zawodu stanowiące około 40 ha winnicy, winiarnię i wiekowe piwnice z czerwonej cegły, które stwarzają bardzo dobre warunki poznawania sztuki winifikacji przez adeptów winiarstwa. Zaplecze praktyczne bazuje na pracy uczniów pod nadzorem opiekunów, a wytwarzane białe i różowe wina cieszą się dużym uznaniem. Ich dystrybucja jest jednak ograniczona do rynku krajowego.

Nauka w szkole bazuje na ukształtowanych wieloletnich tradycjach regionu. Ślady winiarstwa sięgają tu III w., gdy w okolicach stacjonowali żołnierze rzymskiej legii. Początki masowej uprawy winorośli w tym rejonie przypisuje się chrystianizacji (892 r n.e.) a najstarsze dokumenty na ten temat z obszaru Czech pochodzą z 1057, a z Moraw 1101 roku. Znaczący wzrost upraw miał miejsce w XII i XIII wieku, na który duży wpływ miały winnice zakładane przez klasztory, a wypracowane receptury winifikacji przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Szczególnym powodzeniem cieszyły się tu południowe zbocza morawskich wzniesień.

Możemy mieć satysfakcję, że początki winiarstwa w Polsce nie odbiegały znacząco w czasie od Moraw, ponieważ uprawy krzewów winnej latorośli pojawiały się na terenie Polski w przyklasztornych ogrodach Cystersów w XI wieku, a założone winnice przez Dominikanów  na sandomierskich wzgórzach w 1226 roku pozwoliły na uzyskanie smakowitego wina, któremu w 1238 roku przyznano certyfikat handlowy Książąt Pomorskich na dystrybucję w skali Europy. Natomiast w XVI wieku Marcin z Urzędowa, konfrontując walory smakowe i zdrowotne wina napisał w swoim dziele Herbarz Polski „wino sandomierskie lepsze od morawskiego bywa”. Mając na uwadze tak pochlebną ocenę  z przeszłości, nic nie szkodzi na przeszkodzie, by ocena ta ziściła się współcześnie.
 
Obecnie morawski region winiarski to około 18 tys. ha winnic w 311 miejscowościach, prowadzonych przez ponad 20 tysięcy gospodarstw. O wieloletniej tradycji winiarskiej regionu świadczą nie tylko liczne winnice ale również piwniczki pamiętające odległe czasy, stare prasy winiarskie, chętnie organizowane degustacje win oraz kultywowane od lat lokalne święta, jak Valtickie Targi Winiarskie i Pálavskie Winobranie w Mikulovie.

Dla zwiedzającego najszykowniejszą biesiadą może być degustacja win w Salonie Win Republiki Czeskiej zlokalizowanym w podziemiach pałacu w Valticach, będących niegdyś zamkiem biskupim oraz książąt Lichtensteinu. Znajdują się tu najlepsze czeskie wina wyłaniane w dorocznych konkursach a każde wino jest ewidencjonowane i posiada swój rodowód. 

Funkcjonując w takich uwarunkowaniach Średnia Szkoła Winiarska w Valticach zapewnia swoim uczniom stosowną atmosferę, którą daje otoczenie, a bogata historia regionu sprawia, że szkoła ma „duszę”, udzielającą się uczniom, motywując ich do osiągnięcia przynajmniej takich wyników, jak ich przodkowie i obecni mistrzowie zawodu. Szkołę cechuje przyjazna atmosfera i otwartość na współpracę z innymi ośrodkami z kraju i zagranicy, co odczuła grupa seminaryjna, finalizując swój pobyt degustacją wina w piwnicach szkolnej winiarni.

Pomimo że konsumpcja piwa w Czechach zdominowała codzienne życie jej mieszkańców, to spożycie wina na poziomie 160 milionów litrów, z czego około 30% pochodzi z krajowych winnic, stawia Czechów w grupie znaczących pasjonatów tego trunku. Wina tu wytwarzane, choć nie ubiegają się o uznanie światowe, oceniane są jako bardzo dobre. Należy zauważyć, że Czesi nie degustują w spożywaniu napojów wysokoprocentowych, a lokalne piwo i wino najbardziej cieszy ich podniebienia. Myślę, że jest to zwyczaj godny do naśladowania również w polskich realiach.

Białe i różowe wina są chlubą szkoły w Valticach

Tekst i fot. Janusz Suszyna

Related Posts

None found

Poprzedni artykułRekompensaty tylko za 20 tys. ton jabłek i gruszek?
Następny artykułSą założenia nowego programu rekompensat dla rolników

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.