Zatrudnianie pracowników sezonowych

W polskim prawie nie ma pojęć „pracownik sezonowy” czy „praca dorywcza”. Klasyczne umowy Kodeksu pracy są kosztowne dla ogrodnika i nie do końca uwzględniają specyfikę pracy w sektorze rolnym. Tańsze formy zatrudnienia – umowa zlecenia i umowa o dzieło – także nie są dobrym rozwiązaniem. Czy Związek Sadowników RP ma pomysł, jak temu zaradzić?

Kto w Polsce pracuje sezonowo?
Praca sezonowa w Polsce nie jest atrakcyjna dla Polaków. Przede wszystkim nie jest to praca stała i trudno ją ująć w precyzyjne ramy czasowe. – Do tego bardzo ciężka, pod „gołym niebem”, uzależniona od aury (np. w momencie zbioru, gdy pada deszcz, pracy i wypłaty nie ma) i niezbyt sowicie opłacana – twierdził Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, poseł na Sejm RP podczas konferencji towarzyszącej Targom Sadownictwa i Warzywnictwa w Warszawie. Chętnie natomiast taką pracę podejmują Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini. Tych drugich jest u nas najwięcej (wykres).

Na podstawie umowy o pracę
Zatrudnianie cudzoziemców w Polsce regulują dwa rozporządzenia MPiPS: z 30 sierpnia 2006 r. w sprawie wykonywania pracy przez cudzoziemców bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę (ze zmianami) oraz z 20 lipca 2011 r. w sprawie przypadków, w których powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcowi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest dopuszczalne bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę.

Zgodnie z § 1 pkt 22 rozporządzenia z 20 lipca 2011 r. bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę można zatrudniać cudzoziemców: „będących obywatelami Republiki Białoruś, Republiki Gruzji, Republiki Mołdowy, Federacji Rosyjskiej lub Ukrainy, wykonującymi pracę przez okres nieprzekraczający 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy, niezależnie od liczby podmiotów powierzających im wykonywanie pracy, na podstawie umowy zawartej w formie pisemnej, jeżeli przed podjęciem przez cudzoziemca pracy powiatowy urząd pracy, właściwy ze względu na miejsce pobytu stałego lub siedzibę podmiotu powierzającego wykonywanie pracy, zarejestrował pisemne oświadczenie tego podmiotu o zamiarze powierzenia wykonywania pracy temu cudzoziemcowi, określające nazwę zawodu, miejsce wykonywania pracy, datę rozpoczęcia i okres wykonywania pracy, rodzaj umowy stanowiącej podstawę wykonywania pracy oraz wysokość wynagrodzenia brutto za pracę, informujące o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych w oparciu o lokalny rynek pracy oraz o zapoznaniu się z przepisami związanymi z pobytem i pracą cudzoziemców”. Jeśli zechcemy zatrudnić pracownika na dłużej niż 6 miesięcy, musimy wystąpić do urzędu wojewódzkiego o zezwolenie na pracę na podstawie umowy o pracę.

W praktyce taki zapis powoduje dla cudzoziemców liczne ograniczenia. Na przykładzie problemów obywateli Ukrainy przedstawiał je M. Maliszewski podczas TSW w Warszawie, podkreślając, że: maksymalny łączny czas podejmowanej pracy – 6 miesięcy – to w wielu przypadkach za mało, ponadto obywatele Ukrainy muszą rejestrować i rozliczać umowy po powrocie na Ukrainę. Problemem dla ogrodnika zatrudniającego obcokrajowca są nieterminowo uzyskiwane wizy (ok. 1 tydzień od złożenia wniosku wizowego) oraz brak współpracy polskich i ukraińskich urzędów pracy w kwestii pozyskiwania pracowników, na których jest zapotrzebowanie w sektorze owocowo- warzywnym.

Umowy cywilnoprawne
Umowa o pracę jest dla ogrodnika kosztowna. Taniej jest zatrudnić pracownika sezonowego w oparciu o umowy cywilnoprawne – umowę zlecenia i umowę o dzieło. Pierwsza z nich obejmuje ubezpieczenie zdrowotne, druga już nie. Pewnie dlatego wielu ogrodników wybiera tę drugą formę zatrudnienia. Umowa o dzieło jest jednak bardziej szczegółowa niż umowa zlecenia, trzeba w niej m.in. określić, z jakiego sadu zbiera się i jakie owoce (przy zleceniu zleca się np. zbieranie owoców przez tydzień lub dwa tygodnie).

Istniejące umowy cywilnoprawne nie zabezpieczają jednak dostatecznie interesów pracownika. A tu jeszcze ustawodawca planuje ograniczyć „dzieło” tylko do działalności chronionej prawami autorskimi (czyli „praca sezonowa” dziełem już nie będzie). Związek Sadowników RP to zauważa i już teraz informuje o swoich propozycjach zmian w przepisach.

Propozycje ZSRP
– Będziemy próbowali wprowadzić nowe rozwiązania prawne, które pozwolą nam zatrudniać obywateli Ukrainy, jednocześnie nie będą dla nas sporym utrudnieniem zarówno administracyjnym, jak i finansowym – mówił M. Maliszewski. Sektor owocowo-warzywny potrzebuje takich umów, które będą uwzględniały jego specyfikę, czyli dużą elastyczność pracy i warunki jej wykonywania. Związek Sadowników RP pracuje nad ustawą, w której wprowadzi m.in.: l pojęcie „praca sezonowa”; l nowe rodzaje umów cywilnoprawnych dotyczących pracy w rolnictwie: o pracę sezonową (z elementami dotychczasowej umowy o dzieło – cel i czas, uproszczony pisemny formularz zawarcia, oprócz powinności fiskalnych, zawierałaby ubezpieczenie zdrowotne – ZSRP proponuje, aby obciążenia te były zryczałtowane w stawce dziennej) oraz o pracę dorywczą [różni się od umowy o pracę sezonową tym, że zawierana jest z jednym pracownikiem, maksymalnie na 5 następujących po sobie dni, limitowana liczba dni zatrudnienia w miesiącu (łącznie do 15 dni) i roku (łącznie do 180 dni), ograniczona liczba pracowników zatrudnianych na jej podstawie w ciągu dnia].

Katarzyna Rosińska
Artykuł pochodzi z numeru 4/2013 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułCoraz więcej zagrożeń dla bezpieczeństwa żywności
Następny artykułW sadach centralnej Polski

1 KOMENTARZ

  1. Hej. Miałem jeden wypadek że nie przyjechały do mnie pracowniki z Ukrainy na zbiór wiśni zezwolienie wysłałem, a ludzie nie przyjechały teraz korzystam z strony http://www.eurabota.ua szukam takich jaki chcę sam a nie agencja.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.