Festiwal pomysłów, co zrobić z nadwyżkami owoców powstałymi przez rosyjskie embargo, nie ustaje. Jeden z oryginalniejszych przedstawił prezes Fakro, drugiego na świecie producenta okien dachowych. Ryszard Florek zaproponował zakup jabłek dla pracowników, na podobnych zasadach jak obecnie wody - informuje Wyborcza.biz.
Jak donosi serwis, prezes Fakro napisał do ministerstwa gospodarki list na ten temat, w którym proponuje „wprowadzenie przepisów, które umożliwią zaliczanie kosztów zakupu jabłek do kosztów podatkowych firmy i nieuwzględnianie tego jako przychód pracownika”. Obecnie obowiazujące przepisy podatkowe całą sprawę czyniłyby niemożliwą do realizacji – tłumaczy Florek.
Jak dowiedziała się Wyborcza.biz w ministerstwie gospodarki, list dotarł w poniedziałek i żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Na pewno potrzebne będą konsultacje z ministrem finansów – usłyszano tam.
Na podst. Wyborcza.biz
mp