MSZ wycofuje się z dotowania plantacji malin na Ukrainie

W wyniku interwencji m.in. NSZZ RI „Solidarność” Ministerstwo Spraw Zagranicznych wycofuje się z dotowania zakładania plantacji malin na Ukrainie - taką informację 17 sierpnia otrzymał NSZZ RI „Solidarność” w odpowiedzi na niedawną interwencję przewodniczącej NSZZ RI „Solidarność” Teresy Hałas w tej sprawie. Związek poinformował o tym na swojej stronie.

W związku m.in. medialnymi doniesieniami dotyczącymi dofinansowania projektu zakładania plantacji malin na Ukrainie, przewodnicząca NSZZ RI „Solidarność” skierowała pismo do ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza. Pismo zostało przekazane do wiadomości premiera Mateusza Morawieckiego.

Teresa Hałas napisała w nim: „Jako NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” jesteśmy przeciwni podejmowaniu takich działań, które uderzają w sposób bezpośredni w polskich rolników oraz sadowników, którzy i tak znajdują się w bardzo trudnej sytuacji ze względu na tegoroczne ceny proponowane polskim rolnikom. Pragnę zwrócić uwagę, że takie działanie jak te zawarte w ww. projekcie poprzez przekazywanie bezpłatnej kompleksowej infrastruktury do założenia plantacji malin (w tym najlepszych jakościowo sadzonek, ekologicznych środków ochrony roślin, fachowej bezpłatnej pomocy) doprowadzają w już i tak dramatycznej sytuacji cenowej do rozregulowania rynku i stawiają rolników ukraińskich w pozycji uprzywilejowanej wobec polskich rolników. Nasi rolnicy m.in. rolnicy na Lubelszczyźnie przez wiele lat a nawet dziesięcioleci wypracowali nowoczesne i innowacyjne metody oraz technologie uprawy m.in. malin ekologicznych, ponosząc w tym zakresie określone koszty inwestując w to swój czas i wysiłek. Ponadto swego czasu plantatorzy tytoniu byli namawiani i zachęcani do rezygnacji z produkcji tytoniu na rzecz przejścia na uprawy ogrodnicze, sadownicze i jagodowe, co było procesem wieloletnim, czasochłonnym i kosztownym.

W tej sytuacji bezpłatna pomoc w zakładaniu plantacji na Ukrainie i przekazywanie tamże naszych najlepszych latami wypracowywanych technologii w tym zakresie, jest bezpośrednim uderzeniem w polskich rolników. Dla NSZZ RI „Solidarność” jest kompletnie niezrozumiałym i nieznajdującym uzasadnienia fakt, że ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bez odpowiedniej analizy skutków gospodarczych i bez konsultacji ze środowiskiem rolniczym wspiera się takie działania, które de facto i w perspektywie dalekosiężnej są działaniami przeciwko polskim rolnikom. Dlatego też postawa wnioskodawców wspieranych także przez Urzędy Marszałkowskie Województwa Lubelskiego i Świętokrzyskiego i Konsulat RP w Łucku oraz sam fakt pozytywnego rozstrzygnięcia konkursu dla tego przedsięwzięcia jest dla nas bardzo niepokojące i zgodnie z posiadaną przez nas na etapie obecnym wiedzą jest działaniem przeciwko polskim rolnikom”.

„Biorąc pod uwagę zaistniała sytuację oraz wątpliwości wobec projektu wyrażane przez szereg instytucji, podjąłem decyzję o rozwiązanie umowy dotacji na realizację projektu „Zachodnioukraińska Kooperatywa Sadowniczo-Ogrodnicza”. W związku z powyższym dalsze działania projektowe, w tym założenie kooperatywy i przekazanie sadzonek malin nie będą realizowane” – napisał w odpowiedzi do NSZZ RI „Solidarność” wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Papierz.
 
Źródło: NSZZ Solidarność RI

Related Posts

None found

Poprzedni artykułWtyk straszyk – czy będzie kolejnym szkodnikiem upraw w Polsce?
Następny artykułTanie jabłka letnich odmian

6 KOMENTARZE

  1. do: lalala – choćby po to, by nie robić z gęby cholewy. Z gospodarki zamkniętej też nie żartowałem. Jeśli chcemy skrzętnie chować wszystko, co u nas cenne – zrezygnujmy też z dorobku cudzego intelektu, pracy, wiedzy. Będzie uczciwie. Przekonanie Ukraińców, że u nas TEŻ mogą kupić znakomity materiał szkółkarski malin jest raczej inwestycją, zabiegiem marketingowym, niż hodowaniem sobie konkurencji. Kiedyś szkółkarze polscy sarkali na sprowadzenie do nas kilkudziesięciu tysięcy jabłoni na M9 (produkowaliśmy wówczas jabłoni w milionach sztuk, ale nie na tej podkładce) – podnoszono argument „zarzynania polskiego szkółkarstwa”. Równie emocjonalnie, równie bezzasadnie.

  2. Takie argumenty rozumiem (co nie znaczy, że się z nimi zgadzam). Ale poniżej były żarciki o gospodarce zamkniętej – kompletnie od czapy. A co do tego, co Ukraińcy zapamiętają albo zapomną – czy im pomożemy czy nie, i tak wyrastają na poważną konkurencję dla naszych sadowników. Dlaczego mamy ten proces przyspieszać?

  3. no nie pomogłaś: uczyliśmy się na cudzych doświadczeniach, za cudze pieniądze też – por. „holenderskie sady” w Polsce. I to było OK. Pomoc sąsiadowi w kwocie ok. 170 tys. zł. + 70 tys. sadzonek to zagrożenie dla pozycji państwa z produkcją rzędu 100 tys. ton malin? No ciekawa koncepcja. Proszę pojechać na Ukrainę i zobaczyć ich plantacje jagodowych – malin, borówki – powstały bez naszej pomocy, w innej koncepcji – zaczynają być widoczne, zaczynają eksportować. Skoro trzeba kawa na ławę, że zamykanie przepływu wiedzy nic nie daje, a wystawia nam jak najgorsze świadectwo – brali darmo, nie przekazują dalej. Iluzja – Ukraińcy i tak mają dostęp do know-how, a zapamiętają wycofanie się Polski z klepniętych ustaleń.

  4. Komunauto – ale co pan sugerujesz swoim wpisem? Że lepiej nie uprawiać malin w Polsce tylko je importować? To ma byc ta druga Japonia? Nie wiem, jak oni w Japonii robią, ale w bogatej Europie to wolą zapłacić więcej, a mieć „swoje”. I nie ma to nic wspólnego z autarkią – po prostu bliższa koszula ciału, bliższy Niemcowi chłop niemiecki niż włoski, a Włochowi włoski niż niemiecki. Mam nadzieję, że pomogłam 😉

  5. I tak zamiast budować drugą Japonię idziemy w stronę drugiej Korei – tej Północnej, z ideą gospodarki samowystarczalnej. Może nie „idziemy” – a pojedziemy, jęli zaś tak, to Syrenkami czy Mikrusami, ewentualnie Ursusem C280 z doczepioną furmanką na drewnianych kołach (przecie opony z importowanych surowców). A uprawy ogrodnicze będziemy zamiast pestycydami (wszystko oprócz miedzi i siarki z importu) okadzać kadzidłem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.