Na jednym z portali, dokładniej w jego ekonomicznej części pojawił się tekst na temat polskich truskawek, ich wartości odżywczych, zdrowotnych… („Zastanów się dwa razy, zanim zjesz truskawki. Ulubione owoce Polaków są nafaszerowane chemią”). Szkoda pisać więcej o tym materiale, na pewno pozbawionym fachowości i rzetelności… Najbardziej bolesne jest jednak to, że tekst został podparty wypowiedziami Kierownik Katedry Żywności Funkcjonalnej, Ekologicznej i Towaroznawstwa, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego – niestety po zapoznaniu się z ich treścią – wątpliwego autorytetu. Ale do rzeczy… już i tak dość reklamy dla wspomnianej formy dziennikarskiej (bo dziennikarza obowiązuje rzetelność, sprawdzenie faktów, itp.).