Mamy obecnie bardzo dobry czas na przeprowadzenie cięcia wiśni. Sucha i słoneczna pogoda sprzyjała gojeniu się ran po cięciu. Wśród sadowników są różne opinie co do częstotliwości cięcia.
Obecnie więcej zwolenników ma delikatniejsze, coroczne cięcie prześwietlające. Stara szkoła promowała cięcie co dwa lata. Argumentowano to tym, że drzewo musi wydać dostateczną ilość gałęzi, aby mieć dostatek gałęzi do uformowania korony. Wraz z biegiem lat takie podejście do cięcia przechodziło z pokolenia na pokolenie, pomimo tego, że w fachowej literaturze już w latach 80-tych wyraźnie doradzano coroczne cięcie wiśni.
Coroczne cięcie wiśni jest tym lepsze dla drzew, ponieważ usuwamy co roku tę samą ilość gałęzi. Najbardziej optymalne jest pozbycie się od 20 do 30% gałęzi. W efekcie prześwietlamy koronę równomiernie, w tym samym stopniu co roku. Ponadto drzewo owocuje bardziej regularnie i tak samo regularnie rośnie. Nie możemy zapomnieć, że nawet jeśli skrupulatnie i dokładnie wykonujemy coroczne cięcie po zbiorach to co (około) 5 lat sad wiśniowy wymaga cięcia odmładzającego.
Jeśli tniemy co roku, to tniemy mniej. Mniej usuniętych gałęzi, to mniej ran, a to z kolei szybsze ich gojenie. Zwłaszcza gdy sprzyja temu pogoda. Ponadto coroczne, delikatniejsze cięcie wykonamy szybciej i sprawniej z logistycznego punktu widzenia.
Przeczytaj też:
