Jak co roku przed zbiorem

Winnica Faliszowice
W pierwszą sobotę września (5.09) odbyło się spotkanie dla sadowników zorganizowane przez firmy DuPont i Timac Agro. Odwiedzono dwa gospodarstwa sadownicze na Sandomierszczyźnie. Jedno w Usarzowie u Wiesława Mazura i drugie w Faliszowicach u Mariana Głodowskiego. Gospodarstwo w Usarzowie zajmuje powierzchnię około 30 ha i produkowane są w nim tylko jabłka, natomiast faliszowickie jest mniejsze (ok. 10 ha) i oprócz sadów jabłoniowych jest w nim winnica.
 
W obu gospodarstwach nawożenie doglebowe i dolistne było prowadzone według technologii Timac Agro czyli do nawożenia posypowego użyto nawozów: Physiomax 975, Eurofertil 33 N PRO i Sulfammo 23 N PRO, a do nawożenia dolistnego nawozów z serii Fertileader. Wiosną do ochrony jabłoni użyty był Fontelis 200 SC w dawce 0,75 l/ha, który jest preparatem zarejestrowanym do zwalczania parcha i mączniaka jabłoni od początkowej fazy rozwoju drzew (BBCH 10) do około 21 dni przed zbiorem owoców. Nie można wykonać nim więcej w sezonie niż 3 zabiegi. W. Mazur wykonał nim 3 zabiegi i w jego ocenie preparat wykazał wysoką skuteczność nie tylko w ochronie przed parchem i mączniakiem jabłoni. Zauważył także na kwaterach nim opryskiwanych mniejsze porażenie szarą pleśnią.
W spotkaniu wzięli udział prof. dr hab. Eberhard Makosz z Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych i Adam Fura ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Oddział w Sandomierzu. Prof. dr hab. E. Makosz nie krył zdziwienia, że spotkanie wzbudziło zainteresowanie wśród sadowników z okolic Grójca i Warki, którzy – a nie miejscowi – licznie przybyli na nie,.
Podczas wycieczki pieszej po sadach gospodarze wyczerpująco odpowiadali na pytania sadowników. W obu gospodarstwach plony jabłek co roku są wysokie. W ubiegłym roku wynosiły w zależności od odmiany 80-100 t/ha i w bieżącym (mimo suszy) będzie podobnie. Gleba lessowa (żyzna, o znacznej pojemności wodnej) sprzyja intensywnej produkcji jabłek, uzyskiwaniu wysokich plonów, nawet w skrajnie trudnych warunkach jakie panowały w bieżącym sezonie, co można było ocenić po kondycji drzew i wielkości owoców w odwiedzanych sadach. W gospodarstwie Mariana Głodowskiego jego córka Magdalena Kapłan omawiała prowadzone w sadach doświadczenia i ich wyniki.


Sadownicy chętnie wymieniają się doświadczeniami

Zapraszamy także do naszej galerii zdjęć

Tekst i fot. Anita Łukawska

Related Posts

None found

Poprzedni artykuł19. Dzień Otwarty Sadu SGGW W Wilanowie
Następny artykułDożynki wojewódzkie w Sandomierzu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.