Ogórek w roli głównej

W Polsce stosunkowo mało gospodarstw wyspecjalizowało się w uprawie ogórków pod osłonami. Taką formą działalności od lat zajmują się Alicja i Kazimierz Malikowie z Filipowic koło Nowego Sącza.

Na powierzchni 2 ha (fot. 1) prowadzone jest nowoczesne gospodarstwo, które produkuje wysokiej jakości surowiec. W przyszłości ogrodnicy planują kolejną inwestycję powiększenia powierzchni produkcyjnej.

Alicja (fot. 2) i Kazimierz Malikowie przygodę z warzywami, która okazała się ich pasją i zarazem dochodowym, profesjonalnym zajęciem, rozpoczęli od uprawy ogórków i pomidorów w tunelach foliowych. W 2001 r. uruchomili pierwszą szklarnię o powierzchni 0,5 ha. W kolejnych latach sukcesywnie powiększali uprawę pod szkłem – w 2007 r. o 1,5 ha szklarni typu Venlo. Wysokość słupa w starszych obiektach wynosi 3,5 m, w nowszych jest wyższa o 0,5 m. Rozsadę ogrodnicy produkują samodzielnie. Ogórki w Filipowicach uprawiane są w matach z wełny mineralnej Grotop Master firmy Grodan. Maty te są eksploatowane przez trzy cykle produkcyjne w ciągu sezonu.
Państwo Malikowie w obecnym sezonie pierwszą rozsadę ogórków sadzili 10 grudnia 2013 r. (czyt. też HO 3/2014). Na wczesny zbiór zdecydowali się uprawiać odmianę Pacto F1. Na uwagę zasługuje fakt, iż rośliny zaczęły plonować już w połowie stycznia br., mimo że nie były doświetlane asymilacyjnie.

Fot. 1. 2-hektarowa szklarnia w Filipowicach
 

Fot. 2. Alicja Malik stawia na wysoką jakość ogórków produkowanych w swoim gospodarstwie

Warunki produkcyjne
W obiektach uprawowych zainstalowano górne kurtyny energooszczędne, które są zaciągane na noc (w celu zminimalizowania różnicy temperatury między dniem a nocą) oraz podczas bardzo słonecznego dnia – dla ochrony przed poparzeniem roślin. W szklarni funkcjonują dwa układy grzewcze: dolny i górny. W gospodarstwie w Filipowicach, gdzie zlokalizowane są nowe obiekty, pracuje kotłownia miałowo-gazowa. Zainstalowane są w niej trzy piece: dwa miałowe o łącznej mocy 3,64 MW oraz gazowy – 4 MW. Do pomiarów parametrów nawadniania (wilgotność mat, poziom przelewu) służy automatyczna waga (fot. 3).

Fot. 3. Waga automatyczna umożliwia optymalne zarządzanie nawadnianiem

Klimatem w obiektach szklarniowych steruje komputer klimatyczny firmy Erna. Do sporządzania pożywek wykorzystuje się głównie nawozy pojedyncze. W każdej z 3 części plantacji działa osobna sekcja nawożeniowa z nawadnianiem (fot. 4). Z końcem maja (22.05) wartość EC w macie utrzymywała się na poziomie 4,5 mS/cm, a pH 5,8–6,1. W maju w słoneczne dni pojedynczej roślinie dostarczano (w kilku cyklach) łącznie ok. 3,5–4 l pożywki dziennie, utrzymując przelew na poziomie 25%.

Fot. 4. Mieszanie pożywki odbywa się w specjalnie przygotowanych zbiornikach


[NEW_PAGE]Wczesną wiosną nie było potrzeby dozowania pożywki w takich ilościach. Na początku 1. cyklu produkcyjnego roślinom podawany był CO2 na poziomie 800 ppm. Tymczasem w maju, kiedy odwiedziłam gospodarstwo przy słonecznej aurze, poziom ten był niższy o 300 ppm, przy intensywnym wietrzeniu dozowanie CO2 jest bowiem ekonomicznie nieuzasadnione. By zapewnić odpowiednią zdrowotność systemu korzeniowego, gospodarz podawał wraz z pożywką środek chemiczny Previcur Energy 840 SL.

Prowadzenie uprawy
Zagęszczenie roślin w gospodarstwie pp. Malików wynosi 2,5 wierzchołka/m2. Kostki wraz z matami ustawione są na podwieszanej rynnie na wysokość ok. 70 cm. By zapewnić stałą podaż, uprawa prowadzona jest w trzech cyklach. Rozsada do obiektów wprowadzana jest w 3 terminach: w grudniu, marcu i sierpniu. W 2. cyklu (siew nasion do paluszków odbył się 8 i 14 marca) podsadza się rośliny z 1. cyklu nową rozsadą również wyprodukowaną w gospodarstwie w Filipowicach. Te z kolei są wstawiane równocześnie pomiędzy plonujące ogórki. By młode rośliny miały odpowiedni dostęp światła, usuwa się średnio 3 lub 4 liście, tworząc tzw. okienko. Z końcem kwietnia „stare” nasadzenia zostały usunięte (fot. 5), przez co zrobiono miejsce dla kolejnych roślin. Na 1. i 3. cykl produkcji ogrodnicy wybrali odmianę Pacto F1 (hodowli De Ruiter marka Monsanto), a na lato (nasadzenia w II/III dekadzie marca) Melen F1 (Enza Zaden).

Fot. 5. Pozostałość po starej roślinie usuniętej z końcem kwietnia

– Odmiana Pacto F1 bardzo dobrze zawiązuje owoce w trudnych warunkach uprawy (gdy jest małe nasłonecznienie). Z kolei mieszaniec Melen F1 (fot. 6) doskonale plonuje latem. Obydwie odmiany szybko dorastają. Pierwsze ogórki zbieraliśmy już 15 stycznia, a w połowie lutego rośliny były w pełni plonowania. Odmiana Melen F1 w pierwszym tygodniu maja zaczęła wydawać plon. Obecnie owoce zrywa się 3 razy w tygodniu – mówiła A. Malik. Podczas pielęgnacji usuwane są boczne pędy wyrastające z kątów liści. Rośliny były opuszczane w pierwszej fazie wzrostu tylko jeden raz. Wierzchołek rośliny przewiesza się przez sznurek i dodatkowo zostają wyprowadzone 2 lub 3 pędy na tzw. parasol. W dniu spotkania kondycja roślin była bardzo dobra.

Fot. 6. Plonowanie odmiany Melen F1

Ochrona biologiczna
Ogrodnicy z Filipowic stosują preparaty do ochrony biologicznej firm Koppert, Biobest, Syngenta Bioline. W uprawie ogórków występuje często problem z mszycami brzoskwiniową i ogórkową. W obiektach szklarniowych A. i K. Malików na początku uprawy ogórków wprowadzono mszycarza szklarniowego, czyli pasożytniczą błonkówkę Aphidius colemani, i cyklicznie co dwa tygodnie dokonywano kolejnych introdukcji tego entomofaga. W celu podtrzymania na stałym poziomie jego populacji, w szklarni znajdują się „aphibanki”, tj. rośliny zbożowe zasiedlone przez mszyce, na których dodatkowo rozwija się i rozmnaża A. colemani. Do najgroźniejszych szkodników w uprawie ogórków szklarniowych zalicza się także mączlika szklarniowego (Trialeurodes vaporariorum), wciornastki (Thysanoptera) oraz przędziorki (Tetranychidae). Po wprowadzeniu roślin do obiektów produkcyjnych rozpoczyna się introdukcję pożytecznych organizmów, m.in. dziubałeczka mączlikowego (Macrolophus caliginosus). Organizmy te są wykorzystywane w walce z mączlikiem szklarniowym. Również pomocna w walce z tym szkodnikiem jest dobrotnica szklarniowa (Encarsia formosa). Do eliminowania przędziorków zastosowano naturalnego drapieżcę – dobroczynka szklarniowego (Phytoseiulus persimilis), a przeciwko wciornastkom – roztocze z rodziny dobroczynkowatych: Amblyseius swirskii oraz Amblyseius cucumeris.

Kluczem do sukcesu w biologicznej ochronie roślin jest systematyczna lustracja plantacji (nie tylko pod względem występowania agrofagów, ale także pożytecznych organizmów). W tym zakresie pomocne są wszelkie metody sygnalizacji pojawienia się szkodników, np. żółte i niebieskie tablice lepowe. Aby w pełni wykorzystać entomofagi, w obiektach nie stosuje się syntetycznych zoocydów, które nie są obojętne dla pożytecznych organizmów niszczących szkodniki. Produkowane w tym gospodarstwie ogórki spełniają zatem wszelkie normy bezpiecznej żywności.

Jak twierdzi A. Malik, do zbioru nadają się ogórki o masie ok. 180 g. Zrywa się je do plastikowych skrzynek i wózkami ręcznymi bądź elektrycznymi firmy Metazet transportuje do komory chłodniczej o powierzchni 100 m2, a następnie umieszcza się, w zależności od wymagań kontrahenta, w worki foliowe bądź kartony. Towar z gospodarstwa odbierany jest przez hurtowników. Obecnie sezon nie sprzyja wysokiej cenie zbytu ogórków. Za kilogram ogrodnicy z Filipowic otrzymywali w drugiej połowie maja ok. 2 zł, czyli połowę mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Anna Wilczyńska
Fot. 1-6 A. Wilczyńska

Artykuł pochodzi z numeru 6/2014 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułZachwaszczone maliny bez dofinansowania
Następny artykułProblemy producentów miodu spadziowego

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.