Na Pomorzu

Ambersad Gdańskie Sady Sp. z o.o. w Mieścinie k. Miłobądza (pow. tczewski) to niewielka grupa producentów owoców, zrzesza bowiem tylko 6 sadowników. Wspólnie działają oni od kwietnia 2010 r., a od 2011 r. użytkują własny obiekt chłodniczo-sortowniczy.

Wspólna działalność
Sadownicy należący do grupy Ambersad Gdańskie Sady gospodarują na powierzchni 96 ha. Ich gospodarstwa zlokalizowane są na terenie pow. tczewskiego, w odległości do 10 km od wspólnego obiektu. Uprawiają jabłonie, grusze, śliwy, porzeczkę czarną i czerwoną, malinę i borówkę wysoką. Przy czym jabłoń jest gatunkiem dominującym i zajmuje 80% areału upraw. Wśród odmian prym wiodą: ‘Gala’, ‘Šampion’, ‘Jonagold’, ‘Elstar’, ‘Gloster’ i ‘Idared’.

Sadownicy, zanim zawiązali grupę, początkowo prowadzili samodzielnie działalność handlową, głównie współpracowali z sieciami marketów. Działalność na własną rękę z roku na rok stawała się jednak trudna z uwagi na coraz wyższe wymagania stawiane przez odbiorców owoców. Dlatego sadownicy porozumieli się i zawiązali grupę. Plan wspólnej działalności i inwestycji opracowano w 2009 r. Przygotowano plan finansowy na najbliższe 5 lat działalności, uwzględniając przychody, koszty, w tym spłatę kredytu.

Tym sposobem członkowie grupy sprawują pełną kontrolę nad finansami i wiedzą, jak działać, aby nie utracić płynności finansowej i móc nadal inwestować. Statusu grupy wstępnie uznanej Ambersad Gdańskie Sady uzyskała 7 stycznia 2011 r. Następnie sadownicy w krótkim czasie musieli wywiązać się z zaplanowanych działań, aby nie zaprzepaścić dofinansowania, które było zabezpieczeniem zaciągniętego kredytu. Opracowując samodzielnie plan inwestycyjny, przewidzieli wszystkie ewentualności i dostosowali go do własnych, realnych możliwości. Przekalkulowano dokładnie m.in. koszty przechowywania owoców, sortowania, opakowań i transportu. Obliczono, w jakim stopniu obciąży to każdego z członków grupy. Obecnie sadownicy bez trudu spełniają wymagania odbiorców dotyczące wielkości partii towaru, jego jednolitości oraz sposobu pakowania.

Zaplecze przechowalnicze
Obiekt grupy jest na miarę jej potrzeb i zajmuje powierzchnię 1550 m2. Jego generalnym wykonawcą była firma Dekpol Sp. z o.o. z Pinczyna k. Stargardu Szczecińskiego. Patrząc przez pryzmat mazowieckich, czy już nawet sandomierskich grup, obiekt ten nie jest duży. Jednak w rejonie Tczewa i Gdańska nie ma zbyt wielu sadów. W obiekcie znajduje się 5 komór chłodniczych po 150 ton ładowności każda oraz jeden dok załadunkowy. Każdy z sadowników dysponuje również własną bazą przechowalniczą, co stanowi uzupełnienie zaplecza przechowalniczego. Komory chłodnicze wyposażone są w technologię ULO, a instalację chłodniczą i do kontrolowania składu atmosfery zainstalowała firma COOLEX Libner, Brzostowski S.j. z Karczewa. Jest to instalacja freonowa. Płuczka węglowa jest przystosowana do obsługi 2 lub 3 komór jednocześnie. Automatyczne sterowanie urządzeniami chłodniczymi i regulującymi skład atmosfery w komorach ułatwia obsługę instalacji i kontrolę przechowywanych jabłek.
 
Linia do sortowania
Linię do sortowania jabłek Perfect Uni-Cup dostarczyła i zamontowała firma Rewera z Chwałek k. Sandomierza. Umożliwia ona sortowanie owoców ze względu na wielkość, masę i intensywność barwy podstawowej skórki oraz wielkość rumieńca. Jej wydajność to 3–4,5 t/godz. Linia ta jest wyposażona w maszynę do wodnego rozładunku skrzyniopalet Burg, model FAD- 800 (fot. 1).

Fot. 1. Robot do wodnego rozładunku skrzyniopalet BURG, model FAD-800

Po rozładunku skrzyniopalet owoce transportowane są kanałem wodnym na zespół szczotek i osuszaczy. Następnie trafiają na stół inspekcyjny (fot. 2) i pod system kamer (kolorowych i czarno-białych, fot. 3), gdzie każde jabłko jest skanowane, a potem klasyfikowane przez program komputerowy uwzględniający zadane parametry (średnicę, masę, intensywność barwy podstawowej skórki czy wielkość rumieńca owoców). Komputerowy system jakości sprzężony z kolorowymi kamerami telewizyjnymi o wysokiej rozdzielczości pozwala na wyeliminowanie jabłek z plamami, przebarwieniami na skórce oraz jej mechanicznymi uszkodzeniami. Dodatkowo wykrywa on liście na owocach. Posortowane owoce mogą być kierowane do wyjść kończących się stołami do pakowania (fot. 4) lub gdy nie spełniają wymagań do suchej napełniarki skrzyniopalet (fot. 5).

Fot. 2. Linia Perfect Uni-Cup – po rozładowaniu skrzyniopalety jabłka płyną kanałem wodnym na osuszacze, stół inspekcyjny i pod skrzynkę kamerową

Fot. 3. Skrzynka kamerowa z kolorowymi i czarno-białymi kamerami

Fot. 4. Linia do pakowania owoców

Fot. 5. Sucha napełniarka skrzyniopalet

W hali sortowniczej zamontowana jest elektryczna owijarka foliowa do spaletyzowanych opakowań dostarczona przez firmę PolPack Sp. z o.o. z Warszawy. Grupa zakupiła wózki widłowe (Still RX 20-15) i paletowe (Still EXU-SF 20), które są wykorzystywane w gospodarstwach członków oraz do pracy w obiekcie (fot. 6). Dysponuje też własnymi samochodami dostawczymi o różnej ładowności.

[NEW_PAGE]Zbyt owoców
Owoce oferowane są do sprzedaży przez cały rok. Sprzedaż jabłek z poprzedniego sezonu kończy się zazwyczaj na przełomie czerwca i lipca. Później pojawiają się w ofercie owoce sezonowe: porzeczki, maliny, borówki i śliwki. Jedynie przed nowym sezonem przechowalniczym konieczna jest 2–3-tygodniowa przerwa na uporządkowanie całego obiektu.

Wspólna sprzedaż owoców przez grupę pozwoliła nie tylko na umocnienie jej pozycji na rynku krajowym, lecz także na ich eksport do Rosji. Początkowo sadownicy dostarczali jabłka tylko do sieci Makro Cash&Carry. Obecnie sprzedają owoce także do sieci hipermarketów Real, Selgros Cash&Carry, Auchan i delikatesów Alma. W uzyskaniu obecnej pozycji na pewno pomogło posiadanie (od 4 lat) przez każdego z członków certyfikatów GlobalGAP i Integrowanej Produkcji, które są potwierdzeniem bezpieczeństwa produkowanej przez sadowników żywności.

W gospodarstwie
Andrzej Studziński (fot. 7), prezes zarządu grupy, działalność sadowniczą prowadzi od 1978 r. Obecnie jego gospodarstwo zajmuje 30 ha, z czego na 29 ha rosną jabłonie, a na 0,5 ha grusze. Najstarsze jabłonie to odmiany ‘Spartan’ i ‘Cortland’ (jeszcze szczepione na ‘Antonówce’). Pozostałe odmiany to ‘Šampion’, Jonagoldy (‘Jonica’, ‘Decosta’), ‘Elstar’, ‘Elstar’ Elshof®, ‘Delikates’ i ‘Gala’. Korony jabłoni w młodszych kwaterach prowadzone są do wysokości 3,5–4 m. Plony wynoszą 40–50 t/ha. Natomiast z gruszy uprawiane są tylko ‘Konferencja’ i ‘Faworytka’.

Fot. 6. Wózek widłowy Still RX 20-15…

… i paletowy Still EXU-SF 20

Do niedawna uprawiane odmiany spełniały potrzeby rynku. W ostatnich latach gusty konsumentów się zmieniły, co wymusza zmiany asortymentu odmian. Już rozpoczęto wymianę nasadzeń, zgodnie z planem inwestycyjnym grupy. Jednak drastyczną wymianę nasadzeń ograniczają warunki klimatyczne oraz konieczność posiadania w grupie określonej ilości owoców, która zapewni ciągłość dostaw do obsługiwanych sieci handlowych.

Zanim wybudowano wspólny obiekt dla członków grupy Ambersad Gdańskie Sady, p. Andrzej przechowywał jabłka we własnej chłodni, w której są 3 komory chłodnicze NA o łącznej pojemności 240 ton i 3 komory wyposażone w technologię ULO, gdzie można składować 500 ton jabłek. Komory te wyposażyła w instalację chłodniczą i do kontrolowania składu atmosfery firma COOLEX Libner, Brzostowski S.j. z Karczewa.

Opady deszczu w rejonie Tczewa w sezonie wegetacyjnym mają różny rozkład. Pan Andrzej obserwuje to nawet w swoich sadach na poszczególnych kwaterach. Na każdej z nich ma zamontowany deszczomierz, aby w okresie intensywnej ochrony przed parchem jabłoni wiedzieć, od której kwatery rozpocząć zabieg, albo go powtórzyć, gdyż preparat uległ zmyciu. – Na jednej z kwater nocą może spaść 16 mm deszczu, a na drugiej, oddalonej o 2 km, w tym samym czasie 30 mm. Ten nierównomierny rozkład opadów deszczu w sezonie i między kwaterami zmusił mnie do montażu instalacji nawodnieniowej na części sadu. W planach mam rozbudowanie jej na cały sad, gdyż wymogi jakościowe jabłek wciąż rosną, a tylko optymalna dostępność wody pozwala takie uzyskać – mówił p. Andrzej. Gleby, na których założony jest sad, zaliczane są do II klasy.

– W 2013 r. w rejonie Miłobądza nie było tak dużego zagrożenia zarazą ogniową, jakie obserwowano w innych rejonach sadowniczych w Polsce. Plony w tym sezonie były zadowalające i wyniosły średnio 50 t/ha. Na jakość owoców też nie można narzekać, gdyż nie było w naszej okolicy gradu, a i przed parchem jabłoni udało się nam skutecznie ochronić drzewa – mówił A. Studziński.

Do zabiegów ochrony w gospodarstwie sadownik wykorzystuje m.in. opryskiwacze Agrola Optimum o pojemności 1000 l, z kolumną i wentylatorem o tradycyjnym ciągu. Natomiast ciągnik Lamborghini Agile 770-s o mocy 70 KM jest wyposażony m.in. w przedni TUZ i WOM, co pozwala na czołowy montaż np. rozdrabniacza gałęzi lub kosiarki i równoczesne z opryskiwaniem rozdrabnianie pędów po cięciu lub koszenie murawy.

Anita Łukawska

Artykuł pochodzi z numeru 12/2013 MPS „Sad”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułRosyjski import pomidorów puszkowanych
Następny artykułProdukty certyfikowane

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.