Protesty nadal trwają

Resort rolnictwa pracuje nad mechanizmami, które mają pozwolić na rozwiązanie zgłaszanych przez rolników postulatów - przekonuje ministerstwo. Mimo to protesty nadal trwają. Rolnicy chcą m.in. rekompensat za kwoty mleczne i za straty spowodowane przez dziki.

Ministerstwo Rolnictwa w przesłanym w czwartek komunikacie poinformowało, że podczas środowego spotkania rolniczy związkowcy zgłosili 12 postulatów. „Ponieważ siedem z nich zostało już zrealizowanych, a trzy są w trakcie realizacji, w czwartek w ministerstwie rolnictwa trwają intensywne prace ministra Marka Sawickiego wraz z zespołem ekspertów nad mechanizmami, które pozwolą na rozwiązanie zgłaszanych przez rolników problemów” – napisano.

Ministerstwo dodało, że dwa niezrealizowane jeszcze postulaty dotyczą rekompensat za kupowane kiedyś przez rolników na wolnym rynku kwoty mleczne oraz pomocy dla hodowców trzody chlewnej. „Mechanizmy te, po opracowaniu przez ministerstwo rolnictwa, zostaną przesłane do akceptacji ministrowi finansów. Dopiero wtedy otrzyma je Komisja Europejska, która musi je notyfikować” – wyjaśniono. Resort podkreślił, że „nie ma możliwości, aby cały proces skrócić do kilku dni lub tygodni, czego w środę oczekiwali podczas rozmów związkowcy z OPZZ RiOR”.

Przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zapowiedział w czwartek, że rolnicy będą nadal kontynuować blokady dróg, dopóki rząd nie złoży konkretnych deklaracji dot. rekompensat m.in. za straty spowodowane przez dziki oraz przywrócenia opłacalności chowu trzody i bydła. – W tej chwili powstają kolejne blokady i na razie nasze stanowisko jest takie, że blokujemy do skutku – mówił Izdebski. – Czekamy na decyzję ministra rolnictwa: jeżeli rozwiąże problem – schodzimy z dróg, jeżeli nie rozwiąże – nie schodzimy – zaznaczył.

Protesty rolników trwają w kilku województwach.

Od poniedziałku rolnicy wstrzymują ruch na trasie A2 w miejscowości Zdany w pow. siedleckim (Mazowieckie). W czwartek drogę blokowało ok. 40 ciągników i maszyn rolniczych. Kolejna blokada rozpoczęła się w czwartek przed południem na drodze krajowej nr 62 w okolicy Frankopola w pow. sokołowskim (Mazowieckie). Szef rolniczego OPZZ wyjaśnił, że miejsce to wybrano dlatego, że znajduje się na terenie gminy, w której dom ma minister rolnictwa Marek Sawicki.

W Lubelskim w Radzyniu Podlaskim rolnicy zablokowali drogę krajową nr 19 (Lublin-Białystok). Zapowiadają oni, że jeśli ich postulaty nie będą spełnione, protest będzie tam kontynuowany także w weekend. Rolnicy blokowali też przez godzinę drogę wojewódzką 835 we wsi Stare Króle.

W Podlaskiem rolnicy od wtorku blokują drogę S19 w miejscowości Zabłudów na trasie Białystok-Lublin. Ma być ona blokowana także w piątek.

Do co najmniej 9 lutego planują protestować rolnicy z Zachodniopomorskiego. Codziennie między 11 a 13 trwa protest w Pyrzycach. Szef regionalnej „Solidarności” RI Edward Kosmal zapowiedział, że do akcji od piątku lub poniedziałku może się włączyć część koszalińska województwa. Nie wykluczył też, że ciągniki wyjadą na ulice Szczecina.

W czwartek ponad 100 rolników pikietowało też przez dwie godziny przed Starostwem Powiatowym w Sępólnie Krajeńskim (Kujawsko-Pomorskie).

Źródło:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułLepsze zbiory jabłek w Nowej Zelandii
Następny artykułDla hodowców pomidora

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.