W niedzielę (18.05) w ciągu dnia spodziewamy się burz, które wędrować będą przez województwa północne, centralne i zachodnie. Miejscami burze mogą być aktywne nawet w godzinach porannych i przedpołudniowych, czyli wtedy, gdy zwykle nie występują. Najgroźniej będzie na Pomorzu, Kujawach i Warmii, gdzie możliwe są gwałtowne burze z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem. W strefie burz w ciągu jednej godziny może spaść do 30-50 mm deszczu, możliwe są opady gradu o średnicy do 3-5 cm, a podmuchy wiatru mogą osiągać 85-90 km/h.
Skutkiem nawałnic może być zalanie dróg, zabudowań, parkingów podziemnych i dworców kolejowych. Deszcze pochodzenia burzowego bywają znacznie groźniejsze od tych ciągłych, jednostajnych. Dzieje się tak dlatego, że mogą powodować wezbranie punktowe, które może skończyć się tzw. powodzią błyskawiczną, czyli nagłym wezbraniem i wylaniem rzeki lub potoku.
Temperatura w godzinach popołudniowych będzie zróżnicowana i wyniesie od niecałych 20 stopni na południu i północnym zachodzie do nawet 24 stopni na północnym wschodzie. Bez opadów będzie przeważnie na wschodzie i południowym zachodzie.
Wczoraj gwałtowne burze dały się we znaki mieszkańcom wschodnich, centralnych i północnych regionów Polski. Na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Ziemi Świętokrzyskiej, Mazowszu, Podlasiu oraz Warmii i Mazurach spadł miejscami grad wielkości piłki golfowej.
Jeszcze groźniejsze zjawisko pojawiło się nad okolicami Ostrowca Świętokrzyskiego. Około godziny 15:15 przetoczyła się tam trąba powietrzna. Na razie nie ma wieści o jakichkolwiek zniszczeniach.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda.
