Mamy gorący dzień, który miejscami przyniósł temperaturę zbliżającą się w cieniu do 30 stopni. Jednak przyjemna aura nie potrwa długo. Od popołudnia aż do późnych godzin nocnych czekają nas gwałtowne burze, z gradem i porywistym wiatrem.
Zjawiska te mogą mieć umiarkowane i duże natężenie. W ciągu jednej godziny może spaść do 30-50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę 2-3 centymetrów i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr może osiągać do 80-90 km/h. Szczególną ostrożność między godziną 15:00 a 21:00 powinni zachować mieszkańcy woj. zachodniopomorskiego, lubuskiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego. W regionach północno-zachodnich niewykluczone są nawet trąby powietrzne.
Późnym popołudniem i wieczorem burzowe chmury będą wędrować nad regiony północne i centralne. Tam również spodziewamy się ulewnego deszczu do 10-30 mm, z gradem o średnicy 0,5-1 cm i porywistym wiatrem do 70-80 km/h. W województwach pomorskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim, mazowieckim i łódzkim pod znakiem słabnących burz może minąć większa część nocy. Na zachodzie kraju noc już bez burz, ale za to z ciągłymi, chwilami obfitymi opadami deszczu. Mimo deszczu to będzie bardzo ciepła noc. Do rana temperatura nie powinna spaść poniżej 10-15 stopni.
Środa (6.05) rozpocznie się bardzo deszczowo w województwach zachodnich, północnych i centralnych. Z biegiem godzin najbardziej intensywnie padać będzie w pasie od Śląska przez Ziemię Łódzką i Mazowsze po Warmię, Mazury i Podlasie. W tej strefie temperatura może nie przekraczać 15 stopni. Na zachodzie, a zwłaszcza na Pomorzu, systematycznie zacznie się przejaśniać i rozpogadzać. Z kolei na wschodzie kraju, gdzie jeszcze zalegać będzie gorąca masa powietrza, temperatura wzrośnie nawet do 25 stopni, a po południu spodziewane są burze o małym natężeniu.
Za: twojapogoda.pl
pg
