Włoskie konsorcjum Melinda nie ukrywa, że po kiepskim sezonie ze szkodami spowodowanymi wiosną przez mrozy i późniejsze potężne gradobicia w regionie brakuje jabłek. Prestiż alpejskich owoców musi ustąpić ekonomice – trzeba dać pracę zatrudnionym w konsorcjum ludziom i zachować rynki zbytu.