narodowe badania konsumpcji warzyw i owoców

Czas pandemii to częstsze gotowanie, więcej czasu na dobór składników i bardziej odpowiedzialne podejście do zdrowia. W początkach pandemii niepewność kazała nam kupować makaron, ale jeszcze w kwietniu wielu konsumentów zwróciło się w kierunku mrożonek. Lady chłodnicze wielu sklepów na przednówku świeciły pustkami. Zima to tradycyjnie boom na produkty mrożone. Dobrze oceniana jest też oferta produktów suszonych i liofilizowanych. Dla wielu to już częsty dodatek do owsianki, musli, granoli, lodów i innych deserów. Ale potencjał tych kategorii jest większy.

Przetwory owocowo-warzywne są stałym elementem diety Polaków, ale ilość spożywanych przetworów nie jest zbyt duża. Podobnie jak ogólnie warzywa i owoce, przetwory z nich traktowane są jako dodatek. Rośnie zainteresowanie żywnością nieprzetworzoną, dobrej jakości, najlepiej od lokalnych producentów. Warto korzystać z powrotu do sezonowości w żywieniu i promować zamiast sprowadzanych warzyw i owoców jedzenie zimą przetworów z warzyw i owoców krajowych.

Światowa Organizacja Zdrowia, Instytut Żywności i Żywienia, Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej, rekomendują aby warzywa i owoce stanowiły dziś już połowę tego, co jemy. Potencjał stanowi użyteczność tej rekomendacji. 50% jest czytelniejsze niż 5 porcji. Połowa jest tak prosta, że daje szansę na skokowy wzrost świadomości roli warzyw i owoców w naszej diecie.

Zakupy owoców i warzyw są coraz częściej planowane, co ma związek z epidemią koronawirusa, ale również z oszczędnością i niechęcią do marnowania żywności. Podczas epidemii konsumenci zaczęli lepiej planować zakupy, tak, aby zmniejszyć ilość wizyt w sklepie i skrócić czas spędzony na zakupach.

Dietetycy zalecają obecnie, aby warzywa i owoce stanowiły co najmniej połowę, tego co zjadamy. Jedynie 18% Polaków spełniło ten warunek w sierpniu. To o 4 pkt. proc. więcej niż w lipcu. Najchętniej jedliśmy jabłka, ziemniaki, pomidory i ogórki.

Odporność najszybciej kojarzy się z momentami kiedy jej nie mamy, z jesienią, zimą, wczesną wiosną. Lato jest dobrym momentem na zadbanie o prawidłowe odżywienie. Przemawiają za tym trzy rzeczy. Dostępność świeżych produktów jest latem największa, co sprzyja uzupełnianiu potencjalnych niedoborów. Silne skojarzenia budowania odporności z witaminą C oraz postrzeganie jako jej źródeł sezonowych owoców i warzyw. Fakt, że budowanie odporności jest procesem trwającym nawet kilka tygodni. Chcąc być odpornym jesienią, po prostu trzeba zacząć lepiej się odżywiać już latem.

W lipcu, podobnie jak w czerwcu, 16% Polaków odżywiało się bardzo źle, czyli warzyw i owoców jedli mało lub wcale. Największą popularnością wśród owoców cieszyły się truskawki, jabłka i banany; wśród warzyw były to: pomidory, młode ziemniaki i ogórki.

Pojawiły się pierwsze polskie borówki. Ulubiony superowoc dietetyków, wyśmienite w smaku, doskonałe jako owoc świeży, a także w postaci przetworów. Ich wartości smakowe doceniają zarówno dzieci, dorośli jak i osoby starsze. Ich walory wykorzystują często szefowie kuchni. Borówki z polskich plantacji będą dostępne tylko przez 3 miesiące. Cieszmy się nimi i wartościami na jakich plantatorzy tego owocu opierają swój sukces. Inauguracji sezonu towarzyszyły słowa podziękowania i szacunku dla pracy przy zbiorach i przy całorocznej pielęgnacji krzewów.