Strona główna Tagi Rak kory drzew owocowych

rak kory drzew owocowych

Ochrona sadów po gradobiciu

Już od początku tego sezonu sadownicy borykają się z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Wiosenne chłody, fale kwietniowych i majowych przymrozków ze spadkiem temperatury nawet do -8°C (w niektórych rejonach Polski) spowodowały uszkodzenia kwiatów i zawiązków, które w znacznym stopniu przyczynią się do redukcji tegorocznego plonu owoców. 

Choroby kory i drewna a choroby przechowalnicze jabłek

Zima i przedwiośnie to czas cięcia drzew w sadach. W fazie bezlistnej drzew dobrze widoczne są wszystkie zmiany chorobowe występujące na ich zdrewniałych, nadziemnych organach, powstałe na skutek rozwoju chorób kory i drewna. Warto pamiętać, że między tymi chorobami a niektórymi chorobami przechowalniczymi owoców istnieje ścisły związek, gdyż są one wywoływane przez te same grzyby. Co więcej, grzyby rozwijające się na porażonych organach wytwarzają liczne zarodniki, które następnie zakażają jabłka. Usuwając więc podczas cięcia drzew chore pędy, jednocześnie ograniczamy źródło zakażenia owoców.

Zagrożenie dla drzew owocowych

W ostatnich 20 latach zmiany w agrotechnice, zagęszczeniu drzew, odmianach, podkładkach (nie tylko jabłoni) były wręcz rewolucyjne. Ekstensywne sady zastąpiono intensywnymi z drzewami o pokroju wrzeciona i kolumny. Nowoczesne odmiany jabłoni i podkładka ‘M.9’ umożliwiają uzyskanie plonu wysokiej jakości jabłek na poziomie 40–60 t/ha, a nawet więcej. Niestety wiele nowych, atrakcyjnych rynkowo odmian (np. z grup ‘Gala’, ‘Elise’, ‘Pinova’, czy ‘Šampion’) jest podatnych na choroby kory i drewna.

Jeśli efektywna walka z chorobami kory i drewna – to także jesienią

W skutecznej ochronie drzew przed chorobami największe znaczenie odgrywa wiedza o potencjalnym zagrożeniu w danym momencie wegetacji roślin oraz znajomość biologii sprawców chorób – warunków w jakich dochodzi do infekcji i tych sprzyjających rozwojowi czynnika chorobotwórczego. Gdy objawy zakażenia są już widoczne i nawet prawidłowo postawimy diagnozę, całkowite wyleczenie rośliny, zwłaszcza z choroby rozwijającej się w wieloletnich organach jest bardzo trudne, a nawet właściwie niemożliwe. Dlatego apel „Lepiej zapobiegać niż leczyć!” niech nie stanie się utartym sloganem, ale niech będzie rutyną w działaniu profesjonalnego sadownika.