Nadwiślański potentat

Zbiór warzyw bez odpowiedniego sprzętu jest bardzo pracochłonny. Przy rozdrobnionym areale, ze względów ekonomicznych, producenci decydują się na mniej zmechanizowany, ręczny zbiór. Tymczasem nowoczesne przetwórstwo żywności oczekuje wysokiej jakości wytworzonych surowców. Mechanizacja upraw warzyw wymaga wielu specjalistycznych maszyn, które umożliwią optymalizację produkcji.

Ciągły rozwój
Franciszek Broś (fot. 1) z Krakowa, sukcesywnie powiększał swoje gospodarstwo, inwestując w rozwiązania techniczne i specjalistyczne maszyny rolnicze ułatwiające zbiór oraz obróbkę pozbiorczą warzyw. Swoją pasją i zaangażowaniem do pracy zaraził najbliższą rodzinę i w 2011 r. powstała grupa producentów Broś & Broś, która zrzesza pięć gospodarstw o wieloletniej tradycji, ukierunkowanych na uprawę warzyw korzeniowych. Obecnie grupa dysponuje powierzchnią ponad 300 ha i od 2011 r. zwiększono ją trzykrotnie.

Standardową uprawą w krakowskim przedsiębiorstwie jest marchew, która zajmuje ok. 120 ha. Ponadto w zasiewach występuje pietruszka (28 ha), seler (10 ha), burak ćwikłowy (10 ha). W sezonowej produkcji swój udział ma również rabarbar (15 ha). Pozostałą część upraw zajmują rośliny zbożowe. – Ze względów fitosanitarnych, marchew nie powinna być zbyt często uprawiana na tym samym stanowisku. Kilkuletnia uprawa w monokulturze przyczynia się do rozwoju wielu chorób i szkodników, w konsekwencji pogorszenia jakości warzyw i plonu. Z naszych obserwacji wynika, iż w uprawie marchwi i innych roślin z rodziny selerowatych najlepiej zachować 3-letnią przerwę na tym samym stanowisku. Dobrymi przedplonami są rośliny zbożowe, np. kukurydza, jęczmień browarny – mówił F. Broś.

Fot. 1. Franciszek Broś stawia na wysoką jakość i bezpieczeństwo spożywanych produktów

Wybór odmian
Spośród wczesnych odmian marchwi uprawiany jest mieszaniec Carvora F1 (Monsanto) o gładkich i wyrównanych korzeniach. Ponadto plantator ceni plenne odmiany, m.in. Laguna F1 i Elegance F1 (Nunhems), Baltimore F1 i Nerac F1 (Bejo Zaden). Zdaniem producenta, najważniejszym czynnikiem decydującym o powodzeniu w uprawie marchwi jest odpowiedni wybór odmian. Jednak bazując na własnym doświadczeniu, uważa, że decyzja nie bywa prosta i uzależnia ją m.in. od stanowiska i odpowiedniej agrotechniki. W zależności od warunków atmosferycznych, siew nasion odbywa się od początku kwietnia i trwa do pierwszej dekady czerwca. – W ubiegłym roku w czerwcu, ze względu na nawałnice, które przeszły nad Małopolską, byliśmy zmuszeni do przesiewania marchwi na ok. 50 ha. Niestety plony okazały się znacznie niższe niż w latach ubiegłych. Również jakość korzeni nie była zadowalająca – informował producent.
Nasiona wczesnych odmian marchwi wysiewano w redlinach w dwóch rzędach, w zagęszczeniu ok. 800 tys. nasion/ha, z kolei warzywa przeznaczone do długiego przechowywania − w trzech rzędach w redlinie i zagęszczeniu ok. 1 mln 200 nasion/ha. Materiał był wysiewany siewnikami pneumatycznymi (fot. 2) angielskiej firmy Stanhay (dystrybutor w Polsce Ruthenberg Landtechnik).

Fot. 2. Siewnik pneumatyczny służy do równomiernego siewu nasion marchwi

Zbiór i obróbka
Do zbioru warzyw korzeniowych wykorzystywane są trzy kombajny: półzawieszany, przyczepiany i samojezdny firmy Dewulf (fot. 3). Zdaniem ogrodnika, przy zbiorze takimi maszynami istotna jest mocna i zdrowa nać marchwi (fot. 4). – Zakup wydajnych maszyn do zbioru warzyw korzeniowych obniża koszty produkcji i pozwala uzyskać towar finalny wysokiej jakości bez uszkodzeń mechanicznych. Warto mieć na uwadze, że wydajność takich maszyn jest bardzo duża, a trudnością może być odpowiednia organizacja logistyczna. Zbiór marchwi najlepiej przeprowadzać podczas chłodniejszych i bezdeszczowych dni. Gleba, która przylega do korzeni, zapobiega mechanicznemu uszkodzeniu w trakcie zbioru i transportu z pola. Ponadto zabezpiecza korzenie w przechowalni przed ich wysuszaniem – informował plantator.

Fot. 3. Mechaniczny zbiór marchwi samojezdnym kombajnem firmy Dewulf

Fot. 4. Przy zbiorze warzyw korzeniowych istotna jest zdrowa nać

[NEW_PAGE]Obecnie firma dysponuje nowoczesnym obiektem o łącznej powierzchni 5000 m2, w którym wydzielona jest część przechowalnicza, hala do przyjmowania i przygotowania warzyw do sprzedaży (sortownia, pakownia) oraz część biurowa. Budowa obiektu była dofinansowana ze środków unijnych. Wykonawcą stalowej konstrukcji zaplecza magazynowego była firma Hal-Mont z Bochni. Część przechowalnicza składa się z 4 komór chłodniczych o pojemności około 1000 ton każda. Marchew składowana jest w skrzyniach drewnianych o pojemności jednostkowej ok. 1 tony. Jak twierdzi plantator, optymalne warunki przechowania towaru są przy temperaturze wynoszącej 0,5°C i wilgotności 98%. Utrzymanie warunków na tym poziomie jest możliwe dzięki odpowiedniemu ustawieniu palet skrzyniowych, pozwalającemu na prawidłową cyrkulację powietrza. Komory przechowalnicze wyposażone są w urządzenia chłodnicze firmy Cool.

W zapleczu magazynowym umieszczone są specjalistyczne maszyny do płukania, polerowania i sortowania korzeni (dystrybutor w Polsce Ruthenberg Landtechnik). Do mycia towaru wykorzystywana jest płuczka (natryskowa) firmy Schneider. W kolejnym etapie towar jest transportowany do części zaplecza, w której następuje polerowanie towaru. Do tego celu służą dwie szczotkarki (fot. 5), tzw. polishery, nowozelandzkiej firmy Wyma. Tak przygotowany materiał jest transportowany przenośnikami taśmowymi na linię sortowniczą (firmy Schneider), na której towar jest sortowany pod kątem określonych parametrów.

Fot. 5. Linia myjąca wyposażona jest w nowoczesne polishery

Posortowane warzywa trafiają do odpowiedniego zbiornika buforowego wykonanego ze stali kwasoodpornej. W pakowni zamontowanych jest 5 zbiorników buforowych (fot. 6) firmy Michalak (dystrybutorem jest przedsiębiorstwo Agro Jurek) o pojemności około 8 ton, każdy z możliwością dwustronnego wyładunku. Zaplecze firmy wyposażone jest w różne urządzenia do pakowania warzyw, dostosowane do wymaganych przez kontrahentów typów opakowań oraz potrzeb realizacji w krótkim czasie dużych zamówień. W zależności od zapotrzebowania warzywa mogą być umieszczane w opakowaniach zawierających od 0,4 kg do 1 tony, np. w worki raszlowe, big-bagi, flow-packi, worki foliowe, a także plastikowe skrzynki. Do tego celu służą dwie wagi 12- i 15-kanałowe firmy Newteck, której dystrybutorem w Polsce jest firma Htech. Zaplecze wyposażone jest w 3 zbiorniki dozujące firmy Michalak o pojemności około 1 tony. Zapakowany towar transportowany jest do paletyzatora –  firmy Nowak Paleteriersystem.

Fot. 6. Zbiorniki buforowe w zapleczu magazynowym

Pozyskiwanie nowych kontrahentów przez tę – właściwie – fabrykę na rynku lokalnym i zagranicznym ułatwia posiadanie certyfikatu GlobalGAP, który zapewnia bezpieczeństwo żywności, oraz wdrożenie systemu HACCP. – Główną dewizą naszego przedsiębiorstwa jest jakość, bezpieczeństwo i smak uprawianych przez nas warzyw. Efekt naszych działań jest wynikiem ciężkiej pracy, która nauczyła nas pokory i cierpliwości – mówił F. Broś. Obecnie sezon nie sprzyja wysokiej cenie zbytu marchwi. Za kilogram ogrodnik z Krakowa otrzymywał w drugiej połowie maja ok. 1 zł.

Anna Wilczyńska
Fot. 1-6 A. Wilczyńska

Artykuł pochodzi z numeru 6/2014 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułBanan GMO jako sposób walki z niedożywieniem dzieci?
Następny artykułCeny warzyw i owoców ostro w dół

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.