Zwójki – zagrożenie w 2. połowie sezonu

Zwalczanie zwójek w ostatnich latach nie zawęża się jedynie do ograniczenia ich populacji przy okazji prowadzenia ochrony przeciwko owocówce jabłkóweczce. Dojrzewające owoce są w dużym stopniu narażone na uszkodzenia przez kilka gatunków zwójek.

O zagrożenie z ich strony w 2. połowie sezonu zapytałam mgr. inż. Olgierda Runkiewicza, doradcę sadowniczego z firmy SoskaKonsulting.

– Jakie gatunki szkodników stanowią zagrożenie dla dojrzewających owoców?
Olgierd Runkiewicz: Największe szkody latem wyrządzają zwójki: siatkóweczka oraz bukóweczka (gatunki rozwijające dwa pokolenia w sezonie), a także wydłubka oczateczka (jedno pokolenie rozciągnięte na całe lato). Szczególnie dotkliwe są uszkodzenia dokonane przez zwójkę bukóweczkę, gdyż szkodnik ten pojawia się na krótko przed zbiorami owoców lub nawet już w trakcie zbiorów. Nie można też zapominać o owocówce jabłkóweczce, która bezpośrednio uszkadza owoce.

– Na czym polega szkodliwość letnich pokoleń i jakie objawy świadczą o obecności w sadzie właśnie zwójek?
– Zwójki żerując uszkadzają wyrośnięte owoce, które są już po zabiegu przerzedzania (wszystkie owoce gorszej jakości zostały usunięte). Każdy owoc uszkodzony w tym czasie oznacza bezpośrednią stratę, gdyż wpływa na redukcję plonu, a przede wszystkim obniża znacznie jego wartość.

Jeszcze kilka lat temu w części gospodarstw uszkodzenia dokonane przez zwójki sięgały kilku, a nawet kilkunastu procent. Obecnie zwójki są zwalczane w bardziej racjonalny sposób (ze szczególnym uwzględnieniem niszczenia ich wiosną i na początku lata) i praktycznie nie spotyka się już takich sadów.

Gąsienice poszczególnych gatunków uszkadzają owoce w charakterystyczny sposób (fot. 1): zwójka siatkóweczka zeskrobuje skórkę owocu na dużej powierzchni, zwójka bukóweczka powoduje drobne nakłucia skórki owocu, bardzo często na styku dwóch owoców lub pomiędzy sąsiednimi owocami. Uszkodzenia dokonane przez gąsienice wydłubki oczateczki bardziej przypominają te powodowane przez zwójkę bukóweczkę, ale są nieznacznie głębsze. Szkodliwość tej grupy szkodników zależy od sezonu, ale szczególnie duża jest wtedy, gdy koniec lata jest ciepły i suchy.

Fot. 1. Uszkodzenia dokonane przez gąsienice: zwójki bukóweczki na owocu i liściu

… oraz przez zwójki siatkóweczki na owocach

– Jak przebiega monitoring zwójek w tym czasie i jakie problemy mają sadownicy ze zwalczaniem letnich pokoleń szkodników?
– Monitoring zwójek latem to przede wszystkim regularne sprawdzanie odłowów samców zwójek na pułapki z feromonem. Na krótko przed zbiorem szczególnie ważne są systematyczne lustracje dojrzewających owoców.

Główny problem to określenie momentu wykonania zabiegu, gdyż zwójki często odławiają się bez widocznych pików/ maksimów lotu. W momencie, gdy w sadzie widać gąsienice szkodników i uszkodzenia, często jest już zbyt późno na wykonanie zabiegu (zwójki zdążyły już zniszczyć część owoców).

– Jakie substancje czynne mają do dyspozycji sadownicy w tym czasie, które z nich lepiej sprawdzają się latem, a które lepiej wykorzystać na początku wegetacji?
– Obecnie do zwalczania tej grupy szkodników mamy zarejestrowanych szereg preparatów, w dodatku z różnych grup chemicznych i bardzo często są to środki selektywne. Daje to sadownikom możliwość racjonalnego zwalczania z zachowaniem rotacji substancji czynnych. Latem w naszych zaleceniach pojawiają się najczęściej: metoksyfenozyd (Runner 240 SC), indoksokarb (Steward 30 WG), a także chlorantraniliprol = rynaxypyr (Coragen 200 SC). Ten ostatni preparat szczególnie polecamy do łącznego zwalczania owocówki i zwójek (w czerwcu).
 
Na krótko przed zbiorem polecamy preparaty z grupy makrocyklicznych laktonów (Affirm 095 SG – s. cz. benzoesan emamektyny oraz SpinTor 240 SC – s. cz. spinosad). Preparaty te charakteryzują się działaniem wgłębnym (co daje wysoką skuteczność, nawet w sytuacji trudności z dotarciem preparatu pomiędzy liść a owoc), a także bardzo krótką karencją. Dodatkowo pozostałości preparatów z grupy makrocyklicznych laktonów są szybko rozkładane przez czynniki środowiska (UV).

– Jak wygląda sytuacja w sadach w bieżącym sezonie?
– Z dotychczasowych obserwacji wynika, że bieżący sezon nie był szczególnie wyjątkowy albo niebezpieczny (sytuacja na koniec lipca). Oczywiście, jeżeli pogoda w drugiej połowie lata będzie upalna, poziom zagrożenia przez zwójki zwiększy się – większa część gąsienic danego gatunku zwójek nie diapauzuje a rozwija kolejne pokolenie. Liczba tych, które nie diapauzują, jest różna w poszczególnych latach i w efekcie poziom zagrożenia jest zróżnicowany. W konsekwencji tych procesów jesienią mamy albo nie mamy problemu z tą grupą szkodników.

– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Dorota Łabanowska-Bury

Artykuł pochodzi z numeru 8/2013 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułKonferencja „Ogrodnictwo ozdobne sektorem gospodarki narodowej”
Następny artykułSelery i karczochy a rak trzustki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.