Forum praktycznych rozwiązań

Belchim Crop Protection (BCP) zaopatruje branżę ogrodniczą w środki ochrony roślin. Dodatkowo firma skupia wokół siebie grupę ekspertów, w tym doradców oraz sadowników. Spotykają się z przedstawicielami BCP cyklicznie, aby omawiać bieżącą sytuację w uprawach oraz zapoznawać zapraszanych gości z nowościami w ofercie. Niedawne, IV Forum Ekspertów firmy Belchim odbyło się 22 czerwca w siedzibie grupy producentów owoców „Apple Team” w Zalesiu k. Grójca.

Jednym z wykładowców na Forum Ekspertów był Dr Krzysztof Rutkowski (fot. 1) z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, który krótko scharakteryzował główne problemy mijającego sezonu przechowalniczego. Podkreślił, że przyczyną strat w obiektach w dużej mierze są warunki pogodowe, jakie panowały na obszarze całego kraju jesienią ub. r., w czasie poprzedzającym oraz podczas zbioru jabłek. Jakość owoców – często z poparzeniami słonecznymi oraz o zbyt niskiej jędrności, w komorze nie poprawiała się, a wręcz przeciwnie – takie owoce bardzo szybko traciły jakąkolwiek wartość handlową. Jednym z dość częstych problemów tego sezonu jest szklistość miąższu, która podczas składowania owoców nawet w najlepszych warunkach przeobraża się w rozpad. Drugą poważną przyczyną strat w br. jest także oparzelizna powierzchniowa o różnym podłożu. Ten problem dotyka dziś nawet odmian, na których nigdy wcześniej nie obserwowano problemu. W ub. r. oparzelizna dotyczyła najczęściej tych partii jabłek, do których zrywania przystąpiono zbyt wcześnie. Jako przykład K. Rutkowski podał odmianę o zielonej skórce ‘Mutsu’, której owoce zwykle zbierane są zanim barwa zostanie przełamana, przed osiągnięciem przez owoce dojrzałości.

W poprzednim sezonie w wielu sadach notowano duży problem z pobieraniem wapnia z gleby, ale także dostarczanego do liści i owoców. Na jabłkach większości odmian widoczne były objawy gorzkiej plamistości podskórnej (GPP), które pogłębiały się podczas przechowywania i były przyczyną dyskwalifikacji w handlu. Warto w tym sezonie zwrócić uwagę na gospodarkę wapniem, aby uniknąć strat.

Podczas spotkania K. Rutkowski podkreślił także problem organizacji zbioru w odpowiednim terminie. Realne okno zbioru jabłek w Polsce to dziś średnio 30 dni. Tak krótki czas nie daje możliwości zebrania owoców wszystkich odmian w adekwatnym czasie, a przy nieodpowiedniej organizacji powstaje problem z logistyką podczas zbioru. Owoce przeznaczane do długiego przechowywania i do sprzedaży na wymagających rynkach mają być zebrane w odpowiedniej fazie dojrzałości, a zanim przyjdzie mróz. Przemrożone owoce nie nadają się do przechowywania.


Fot. 1. Krzysztof Rutkowski

Jacek Czernichowski (fot. 2) z BCP przybliżył charakterystykę akarycydu Milbeknock 10 EC (znanego także pod nazwą Koromite, w dystrybucji Agrosimex). Substancja czynna środka milbemektyna przeznaczona jest do zwalczania przędziorków i pordzewiaczy na jabłoni (zwalcza wszystkie stadia rozwojowe roztoczy). Działa na system nerwowy roztoczy, powodując ich paraliż. Jak informował J. Czernichowski, produkt oferowany dziś na rynku ma nową formulację w stosunku do znanego środka. Została ona udoskonalona ze względu na przypadki pojawiania się fitotoksyczności – głównie ordzawień na takich odmianach, jak ‘Golden delicious’ czy ‘Gala’.

Milbeknock 10 EC w nowej formulacji można stosować bez obaw o przykre niespodzianki. Także dłuższy jest okres stosowania – z populacją przędziorków i pordzewiaczy można walczyć od końca fazy kwitnienia do fazy, gdy owoc osiąga 60% wielkości (BBCH 69-76). Jak podkreślił prelegent, Milbeknock 10 EC zwalcza wszystkie stadia rozwojowe przędziorków i wykazuje działanie kontaktowe i żołądkowe. Na roślinie natomiast działa translaminarnie – produkt jest skuteczny niezależnie od tego, czy szkodnik znajduje się na górnej, czy na dolnej stronie liścia. Zaletą nowej formulacji jest także możliwość łącznego stosowania z fungicydami – Delanem i zawierającymi kaptan. Ponieważ – jak przekazał J. Czernichowski – Milbeknock 10 EC ogranicza populacje szkodliwych roztoczy w truskawce oraz szpecieli w innych uprawach, w przyszłym roku spodziewane są rejestracje akarycydu w truskawce, malinie i w innych gatunkach sadowniczych.


Fot. 2. Jacek Czernichowski

Anita Lewandowska (fot. 3) z BCP przedstawiła testowany od kilku sezonów herbicyd Chikara Duo. W jego skład wchodzą dwie substancje aktywne: flazasulfuron (substancja z grupy pochodnych sulfonylomocznika) oraz glifosat (substancja z grupy pochodnych aminofosfonianów). Chikara Duo działa układowo (pobierana jest zarówno przez korzenie jak i liście) na chwasty roczne i wieloletnie z grupy jednoliściennych i dwuliściennych (herbicyd nie jest selektywny!). Może być, zgodnie z obowiązującą dziś etykietą, stosowana w uprawie jabłoni (od 4. roku po posadzeniu), gruszy oraz winorośli. Środek można nanosić w pasy herbicydowe za pomocą opryskiwaczy samobieżnych lub ciągnikowych, a także urządzeń ręcznych. Maksymalna / zalecana dawka dla jednorazowego zastosowania: 3 kg/ha.


Fot. 3. Anita Lewandowska

Jak stwierdziła A. Lewandowska, najlepsze efekty przynosi stosowanie herbicydu Chikara Duo w okresie intensywnego wzrostu chwastów. Najlepiej działa na młode, intensywnie rosnące chwasty do 10 – 15 cm wysokości (stosowany na starsze chwasty jest mniej skuteczny). Efekty można było także zobaczyć w sadzie Marka i Pawła Przybytniaków w Zalesiu (fot. 4).


Fot. 4. Efekty stosowania herbicydu Chikara Duo z sadzie pp. Przybytniaków w Zalesiu

Tekst i fot. Dorota Łabanowska-Bury

Related Posts

None found

Poprzedni artykułKonsultacje dot. funduszu rekompensującego rolnikom utratę dochodów
Następny artykułJak Brexit może wpłynąć na branżę owoców i warzyw

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.