Najbliższe poranki będą mijać pod znakiem przymrozków. To skutek napływu arktycznej masy powietrza oraz większych rozpogodzeń. Zasada jest prosta – im mniej chmur na niebie w godzinach nocnych, tym niższa temperatura o poranku. Jeśli jeszcze do tego pojawia się gęsta mgła, to może być jeszcze zimniej.
Dzisiaj o poranku przygruntowe przymrozki wystąpiły w większości regionów naszego kraju. Przeważnie odnotowano 1-2 stopnie poniżej zera, ale w miejscowościach położonych na specyficznie ukształtowanych obszarach było jeszcze zimniej.
Biegunem zimna stał się Toruń, gdzie nad kolanem Wisły temperatura spadła do minus 5 stopni. To jak dotychczas najniższa temperatura zmierzona przy gruncie w tym sezonie. Natomiast na standardowej wysokości klatki meteorologicznej, czyli na 2 metrach nad powierzchnią ziemi, zmierzono między godziną 6:00 a 7:00 minus 2 stopnie.
Jednak jeszcze w tym tygodniu przymrozki będą solidniejsze. Apogeum fali chłodów spodziewamy się w czwartek (3.10) i piątek (4.10) o poranku. Wówczas w większości regionów kraju temperatura na wysokości 2 metrów spadnie co najmniej do zera, a na wschodzie i południu miejscami do minus 3-5 stopni. Jeszcze niższe wartości panować będą przy gruncie, przeważnie do minus 3-5 stopni, a lokalnie do minus 8 stopni.
Biegun zimna przesunie się nad Suwalszczyznę, Podlasie, Ziemię Świętokrzyską, Małopolskę i Podkarpacie. Najniższe temperatury najprawdopodobniej odnotujemy na terenach górzystych, głównie w kotlinach, u stóp Karpat.
Na Podhalu i w Bieszczadach temperatura może spaść przy gruncie do minus 10 stopni. W dalszym ciągu możemy liczyć na mnóstwo słońca, ale rano będzie się ono wyłaniać z gęstych mgieł radiacyjnych.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda