„Nie będzie rozmów w namiotach ani na ulicy”

Fot. MRiRW
Nie będzie rozmów ani w namiotach, ani na ulicy, bo to nie jest miejsce, w którym rozwiązuje się ważne sprawy - powiedział w środę minister rolnictwa M. Sawicki, pytany, czy spotka się z rolnikami, którzy w czwartek zapowiadają protest przed kancelarią premiera.

Dodał, że przedstawiciele protestujących mogą wziąć udział w pracach zespołów zajmujących się rozwiązaniem najpilniejszych spraw podnoszonych obecnie przez rolników. Zespoły zostały powołane w ubiegłym tygodniu, po protestach rolników.

Organizacje rolnicze – NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” i OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych – zapowiedziały, że w najbliższy czwartek zorganizują manifestację w Warszawie. W ich ocenie w protestach weźmie udział 10 tys. rolników, którzy domagają się odszkodowań za straty w uprawach spowodowane przez dziki, interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka oraz zakazu sprzedaży ziemi cudzoziemcom.

– Apeluję do rolników, to my jesteśmy odpowiedzialni za los i rozwój naszych gospodarstw. Nie dajmy się zwodzić pseudoorganizatorom różnego rodzaju marszów, blokad czy wystawiania namiotów na trawnikach stolicy. To w dyskusji i rozmowach możemy rozwiązać najważniejsze problemy – powiedział na konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki.

Przypomniał, że w efekcie rozmów z organizacjami rolniczymi, które przed tygodniem odbyły się w resorcie rolnictwa, powołano sześć zespołów, które mają rozwiązać najpilniejsze sprawy rolników.

– Jeśli reprezentanci protestujących zechcą wziąć udziału w pracach tych zespołów, droga do ministerstwa nie jest zamknięta – zapraszam. Natomiast nie będzie rozmowy w namiotach rozstawionych na trawnikach stolicy, ani na ulicy, bo to nie jest miejsce, w którym rozwiązuje się ważne sprawy. Mądrość rolników, mądrość prawdziwych związkowców jest ministrowi na co dzień bardzo potrzebna – podkreślił Sawicki.

Minister przypomniał, że w tym roku na rozwój obszarów wiejskich zostanie przeznaczonych 30 mld zł.

– Tym, którzy wykorzystują obecną sytuację polskich rolników do walki politycznej chcę przypomnieć, że nie jest prawdą, iż Polska była dyskryminowana w zakresie dofinansowania w ramach wspólnej polityki rolnej. Proszę zwrócić uwagę, że poziom wsparcia polskiego rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich to piąta pozycja wśród 28 państw unii europejskiej – mówił Sawicki.

Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że reprezentuje interesy rolników w rządzie i parlamencie. – Jestem nie tylko rolnikiem, jestem rzecznikiem interesów rolników w polskim rządzie i w polskim parlamencie. Dlatego ciągle przypominam, że kryzys cenowy w rolnictwie nie powstał nad Wisłą, nie powstał w Polsce, on ma charakter europejski i światowy – powiedział Sawicki.

Poinformował także o pierwszych wynikach prac powołanych zespołów. – Wypracowaliśmy środki publiczne na wznowienie wypłat za szkody wyrządzone przez dziki w woj. podlaskim w strefie objętej afrykańskim pomorem świń – powiedział Sawicki. Dodał, że drugim wynikiem prac zespołów jest podpisane przez niego pismo i apel do zakładów przetwórstwa mleczarskiego. – W tym piśmie zwracam się do przedsiębiorców; znajdźcie sposoby na to, aby z funduszy zapasowych albo z kredytów pomóc rolnikom w rozłożeniu należnych płatności za przekroczenie kwot – podkreślił Sawicki.

Źródło:  

Related Posts

None found

Poprzedni artykułNauka na odległość
Następny artykuł„Miasteczko i tak powstanie”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.