Zimą braknie prądu?

Silne mrozy w połączeniu z awariami elektrowni mogą wywołać przerwy w dostawach energii. Kryzys nadejdzie już wkrótce - między listopadem a lutym - ostrzegają specjaliści. Najpierw uderzy w odbiorców prywatnych.
PSE Operator, zarządca systemu przesyłowego, przewiduje, że tej zimy pobity zostanie rekord szczytowego zapotrzebowania na prąd. Przed rokiem w jeden z dni lutego wskaźnik zbliżył się do 26 tys. MW. To w zasadzie wyczerpuje możliwości polskiej energetyki. Gdy przekroczona zostanie ta bariera, prądu może zabraknąć.
 
Henryk Majchrzak, prezes PSE Operatora, zapewnia „DGP”, że zarządca polskiego systemu przesyłowego jest dobrze przygotowany do nadciągającej zimy, ale przyznaje, że kłopoty mogą się pojawić. – W przypadku wystąpienia sytuacji ekstremalnych, np. w związku z utrzymywaniem się bardzo niskich temperatur i wysokiej awaryjności źródeł wytwórczych, może dojść do przekroczenie minimalnego wymaganego poziomu bieżących rezerw mocy – ocenia.
 
Jeśli spółce, która odpowiada za bezpieczne dostawy energii dla gospodarki i 15 mln polskich domów, nie uda się szybko uzupełnić brakującej energii za granicą lub zmniejszyć zapotrzebowania w dużych zakładach, jak huty czy kopalnie, jako pierwsi prądu zostaną pozbawieni odbiorcy indywidualni. – Wprowadzanie ograniczeń w poborze energii elektrycznej przez odbiorców końcowych jest traktowane jako ostateczność – zastrzega Henryk Majchrzak.
 
Za:biznes.interia.pl
pg 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułMiejscowości tematyczne w Małopolsce
Następny artykułDuże ochłodzenie coraz bliżej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.