Straty w Argentynie

fot. W.Górka
Dane napływające w drugiej połowie grudnia z Argentyny mówią o poważnych szkodach, jakie ponieśli tamtejsi sadownicy na początku sezonu. Po urodzajnym ubiegłym roku tej wiosny dały się we znaki późne przymrozki i wystąpienia szkodników.
Ponadto sadom (głównie w prowincji Mendoza – centrum produkcji sadowniczej Argentyny brakuje systemów nawadniających.
Dotychczasowe szacunki prognozują największe spadki w produkcji śliw – z ubiegłorocznych 136 tys. ton odmiany ‘Agen’ do około 60 tys. ton. Szkody przymrozkowe sięgają u tej śliwy 71%, niewiele lepiej jest w przypadku brzoskwiń dla przetwórstwa (66%), grusze ucierpiały w 33%, jabłonie w 25%. Najbardziej poszkodowane są jednak pozostałe (o mniejszym znaczeniu niż ‘Agen’) śliwy – 90% oraz czereśnie – 85%.
Za: fructidor.com 
pg 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułGłosy o przyszłości polskiego jabłka (III)
Następny artykułPrzemytnika zdradzi… wysunięty języczek pszczoły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.