NULL
„ZIELONA REWOLUCJA”
W Chinach odnotowano w ostatniej dekadzie średnio 8-procentowy (w skali roku) wzrost ekonomiczny, którego ujemną stroną stała się degradacja środowiska w dużych miastach, m.in.:...
INTEGRACJA POZIOMA
Według danych z końca stycznia, w Polsce działały 34 "unijne" grupy producenckie, w tym 8 OP (w pełni uznanych). W bólach i niezwykle powoli poprawia się jednak organizacja rynku owoców. Gdy weźmie się pod uwagę, że z tej liczby 21 to grupy "pomidorowe", bilans w sadownictwie w dalszym ciągu jest bardziej niż skromny. Należy do niego dodać jeszcze zarejestrowane na podstawie przepisów krajowych (ustawa o grupach producentów rolnych i ich związkach) bodaj 21 grup, które złożyły już do wojewodów wnioski o wstępne uznanie, bądź uznanie w myśl przepisów unijnych.
PRZYCZYNY NIEPOWODZEŃ W ZWALCZANIU PARCHA JABLONI
Sezon 2004 dla wszystkich sadowników był niezwykle trudny i pełen niepowodzeń w zwalczaniu parcha jabłoni. Mówiąc o niepowodzeniach należy podkreślić znaną prawdę, że w latach sprzyjających rozwojowi choroby, szczególnego znaczenia nabierają wszystkie elementy ochrony, takie jak poziom źródła infekcji, podatność odmiany, warunki pogodowe, odpowiedni dobór środków i terminów zabiegów oraz technika ochrony.
35 LAT KWIACIARSTWA W SKIERNIEWICACH
31 stycznia i 1 lutego odbyła się w Instytucie Sadownictwa i Kwiaciarstwa konferencja z okazji 35-lecia Działu Roślin Ozdobnych w ISK. Nosiła ona tytuł "Postęp w produkcji roślin ozdobnych" i zgromadziła głównie naukowców (konferencji towarzyszył zjazd pracowników katedr roślin ozdobnych akademii rolniczych z całego kraju). Nie zabrakło też ogrodników, w tym przedstawicieli stowarzyszeń działających w naszej branży. W plenarnej sesji konferencji uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, co może świadczyć o docenieniu roli produkcji roślin ozdobnych w polskim rolnictwie. A jest ona niemała. Jak podkreśliła we wstępnym wykładzie dyrektor ISK prof. dr hab. Danuta Goszczyńska (fot. 1), wartość tej produkcji jest wyższa niż w większości innych działów polskiego rolnictwa. Ocenia się, że stanowi ona około 20% towarowej produkcji roślinnej.
CZY WARTO PRODUKOWAĆ DRZEWKA ORZECHA WŁOSKIEGO? (CZ. II)
W pierwszej części artykułu ("Szkółkarstwo" 2/2005) przedstawiłem informacje o wielkości produkcji owoców orzecha włoskiego na świecie. Omówiłem także wyniki dotyczące krajowej hodowli odmian tego gatunku i zaprezentowałem 6 z nich, wpisanych do rejestru. Rosnące zainteresowanie zakładaniem nowych plantacji orzecha będzie się wiązało ze wzrostem zainteresowania jego drzewkami. Dlatego warto przypomnieć informacje, które mogą się okazać cenne dla osób planujących produkcję tego typu materiału szkółkarskiego.
PO RAZ PIERWSZY W OŁOMUŃCU
Od lat cztery szkółki gminy Wilamowice (niedaleko Bielska-Białej) współpracują ze sobą, czego efektem jest coroczna impreza promocyjna, organizowana jesienią. Omawiając ostatnie, piąte już "Babie...
CZY PARCH JABŁONI MUSI BYĆ PROBLEMEM?
Dyskusje na temat niepowodzeń w ochronie jabłoni przed tą groźną chorobą są już stałym punktem prawie wszystkich konferencji sadowniczych. Podawane są wtedy — często ogólnikowo — przyczyny nasilonego występowania parcha jabłoni, a ludzie zajmujący się ochroną roślin oraz sadownicy są pewni, że w kolejnym sezonie będzie znacznie lepiej. Pamiętajmy jednak, że każdy sezon wegetacyjny jest inny pod względem, chociażby, przebiegu warunków atmosferycznych.
DAWKI ŚRODKÓW OCHRONY ROŚLIN W OCHRONIE SADÓW
W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach Europy, dawki środków ochrony roślin dla drzew owocowych wyrażane są w litrach lub kilogramach na hektar powierzchni sadu. Tak formułowane zalecenia, podyktowane obowiązującymi zasadami rejestracji preparatów, ignorują fakt, że uprawy przestrzenne, takie jak drzewa owocowe, stawiają technice ochrony zróżnicowane wymagania, odmienne niż w typowo rolniczych uprawach zwartych (w zbożach, ziemniakach, burakach cukrowych) lub w niskich uprawach rzędowych (warzywach, truskawkach). W sadach zróżnicowanie wielkości i gęstości drzew w obrębie tylko jednego gatunku jest o tyle ważne, że zarówno dawka cieczy, jak i dawka preparatu musi być dostosowana do rzeczywistych potrzeb roślin. Stosowanie tej samej ilości preparatu w dawce cieczy 700 l/ha do opryskania sadu z rozłożystymi i gęsto ulistnionymi drzewami o wysokości 5 m oraz 200 l/ha podczas zabiegu w sadzie karłowym, ze smukłymi drzewami nie wyższymi niż 2,5 m kłóci się ze zdrowym rozsądkiem i założeniami racjonalnego stosowania ś.o.r. Ponadto w sadzie środek ochrony nie jest nanoszony na poziomą powierzchnię pola, w stosunku do której wyrażona jest dawka preparatu, lecz na pionowo rosnące drzewa. Ich sumaryczna, boczna powierzchnia jest zwykle większa (w młodym sadzie mniejsza) niż pola, na którym te drzewa rosną. Naturalne wydaje się zatem odnoszenie dawki preparatu bardziej do powierzchni koron drzew niż do powierzchni sadu.
LILIE DONICZKOWE (CZ. II). POPRAWA POKROJU ROŚLIN
Niedobory światła zimą i wczesną wiosną, zbyt gęste ustawianie doniczek, a także niewłaściwe nawożenie powodują, że rośliny są zbyt wysokie i wiotkie. Dotyczy to zwłaszcza odmian z grupy orientalnych, które rosną silniej niż azjatyckie. Nawet przy zapewnieniu roślinom odpowiednich warunków wzrostu i rozwoju, wskazane jest jednak korygowanie retardantami pokroju lilii uprawianych w doniczkach. Zastosowanie tych środków pozwala ponadto na uprawę w pojemnikach nie tylko odmian genetycznie niskich (które przedstawione zostały w części I artykułu — HO 2/2005), ale również polecanych na kwiat cięty.
MODA NA STARE ODMIANY JABŁONI (CZ. III)
W pierwszej części artykułu ("Szkółkarstwo" 1/2005) Autorka omówiła historię hodowli i uprawy odmian jabłoni oraz sposoby ich gromadzenia i zachowania w Polsce. W drugiej części ("Szkółkarstwo" 2/2005) przedstawiła stare odmiany jabłoni o owocach dojrzewających latem i jesienią. W tej części — opisy wartych zainteresowania starych odmian jesiennych i zimowych (red.).