Aktywne odżywianie roślin i gleby. Składniki pokarmowe to dziś za mało

W ubiegłym roku fala upałów mocno odcisnęła swoje piętno na uprawach. Przedstawiciele branży ubezpieczeniowej wycenili skutki ubiegłorocznej suszy w Polsce na 1,5 mld zł strat. Tymczasem według Biznes.pl, z ponad 1,3 mln rolników objętych obowiązkiem ubezpieczenia upraw, w 2015 roku polisę na wypadek suszy wykupiło ... 86 (słownie: osiemdziesięciu sześciu) rolników. 11 kwietnia na konferencji prasowej w Hotelu Marriott w Warszawie firma Timac Agro Polska oficjalnie zainaugurowała akcję edukacyjną Aktywne odżywianie roślin i gleby z postscriptum "Składniki pokarmowe to dziś za mało".
Kurczą się zasoby ziemi i wody
Jak wynika z raportu sporządzonego na zlecenie WWF, do 2050 roku ludzie na całym świecie będą doświadczać dotkliwego braku żywności i wody. Obecnie, według ONZ, chronicznie niedożywionych jest 795 milionów ludzi na całym świecie. Dziś mamy 7,3 mld ludzi na świecie, a w 2050 będzie ich prawie 9,7 mld. Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Sheffield w Wielkiej Brytanii, w ciągu ostatnich 40 lat na świecie utracono aż jedną trzecią ziemi uprawnej, w dużej mierze bezpowrotnie. W najmniejszym stopniu przyczyną tych strat było odrolnienie. Głównymi przyczynami były erozja gleb  i ich zanieczyszczenia spowodowane przez nadużywanie nawozów i środków ochrony roślin. Wnioski te przedstawiono na konferencji klimatycznej, która odbyła się w Paryżu w 2015 roku.

 
Prezes Timac Agro Polska Agata Stolarska przedstawiła aktualne kierunki badań i produkcji francuskiej firmy-matki 

Gleba to warsztat pracy rolnika
Trzeba pamiętać, że gleba to twór żywy. Jest środowiskiem nie tylko dla roślin – sama także żyje i ma swoje określone potrzeby.  Źle uprawiana dość szybko ulega degradacji. Samo uzupełnianie składników pokarmowych nie jest działaniem wystarczającym. Konieczne jest wprowadzanie z nawozami dodatków, które poprawią parametry gleby decydujące o jej żyzności i sprawności mikrobiologicznej. 
Żyzność to naturalna zdolność gleb do zaspokajania potrzeb roślin. Jest wynikiem procesu glebotwórczego. Można ją zwiększyć poprzez odpowiednie nawożenie, regulację kwasowości, meliorację czy nawadnianie. Jako skuteczny sposób poprawy żyzności gleby i zwiększenia jej aktywności mikrobiologicznej można wskazać posypowe stosowanie granulowanych, wapniowo-magnezowych nawozów bioaktywnych, jak również płynnych nawozów zawierających kwasy humusowe i fulwowe. Przyczyniają się one do poprawy właściwości gleby. 
Wapń wpływa na poprawę pH i korzystnie oddziałuje na strukturę gleby. Dodatek zawierający zwapniałe algi morskie i Mezocalc, optymalizuje środowisko życia mikroflory, napowietrza glebę i obniża jej kwasowość, a także stanowi źródło wapnia odżywczego dla roślin. Kwasy humusowe i fulwowe zwiększają kompleks sorpcyjny gleby, poprawiając przez to zaopatrzenie roślin w składniki pokarmowe oraz podnosząc jej żyzność. 
Takie dodatki do nawozów stymulują bioróżnorodność gleby i zwiększają głębokość korzenienia się roślin, co wpływa również na zaopatrzenie roślin w składniki pokarmowe. Duży i dobrze rozwinięty system korzeniowy, zwłaszcza jeśli chodzi o korzenie boczne i włośnikowe, zdecydowanie lepiej dociera do składników pokarmowych. Najlepiej można to zobrazować na przykładzie fosforu, który pobierany jest przez korzenie roślin tylko z odległości 1-2 mm. 
 
Gleba jaka jest… 
W Polsce około 90% gleb jest wytworzonych na kwaśnych skałach osadowych naniesionych przez lodowce. Występuje na nich intensywne wymywanie składników zasadowych, zwłaszcza na obszarach o większej rocznej sumie opadów. Od wielu lat udział gleb bardzo kwaśnych i kwaśnych w Polsce przekracza średnio 55% powierzchni użytków rolnych. Istnieją jednak i takie obszary, gdzie gleby najsilniej zakwaszone stanowią ponad 80%  powierzchni.
Zawartość próchnicy w glebie jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o żyzności gleby oraz wpływających na wzrost roślin, wysokość plonu i jego jakość. Większość polskich gleb jest uboga w próchnicę. W zależności od regionu te ubogie w próchnicę i słabo próchniczne, o zawartości mniejszej niż 2%, stanowią od 40% do 72% gruntów rolnych. W ciągu ostatniej dekady poprzez intensywne uprawy, monokulturę i zbieranie słomy, zawartość próchnicy w glebach polskich spadła o około 40% i jest najniższa spośród krajów Unii Europejskiej. Do czynników wpływających na zawartość próchnicy w glebie należy, między innymi, nawożenie.
 
Gleba mało znana rolnikom
Tylko nieliczni polscy rolnicy badają glebę przed wysianiem nawozów mineralnych (raport NIK). Większość rolników stosuje nawozy „na oko”, ryzykując wniesienie do gleby  albo zbyt małych, albo (częściej) zbyt dużych ich dawek. Te małe dawki  mogą  powodować niedożywienie roślin uprawnych. Poważniejsze są skutki przenawożenia  – zbyt duże dawki nie pozostają bez wpływu na zanieczyszczenie środowiska naturalnego i podnoszą koszty produkcji. Według NIK odsetek polskich gospodarstw, korzystających z usług agrochemicznych, czyli badania gleby w celu określenia jej potrzeb nawozowych w latach 2011-2014 osiągnął tylko 8%. Częściej glebę badają właściciele większych gospodarstw (> 20 ha), ale i tak robi to zaledwie co piąty rolnik. 
 
Plan nawozowy w gospodarstwie
Nawożenie zgodnie z opracowanym dla danego gospodarstwa planem jest podstawowym założeniem rolnictwa zrównoważonego obok dbałości o żyzność gleby – głównego dla rolnika środka produkcji. Należy przy tym uwzględnić zapobieganie erozji, regularne analizy gleby, poprawę jej aktywności mikrobiologicznej, koniecznie z zachowaniem zasad integrowanej produkcji rolnej. Wpisuje się to w zasadę oszczędnego stosowania nawozów, szczególnie azotu i fosforu, czyli w podstawową wytyczną nowych regulacji opracowanych w tym zakresie przez Komisję Europejską. Zawiera się to także w akcji MRiRW  – Racjonalna gospodarka nawozami – stop stratom azotu i fosforu.
 
Racjonalne gospodarowanie nawozami
W Polsce od kilkunastu lat następuje stały wzrost mineralnego nawożenia roślin. Zużycie nawozów mineralnych (azotowych, fosforowych i potasowych) stopniowo rośnie: od 93,2 kg/ha w sezonie 2001/2002 do 133 kg/ha w 2012/2013. W sezonie 2014/2015 zużycie było tylko nieznacznie mniejsze niż we wcześniejszym sezonie, ale za to nastąpił znaczący spadek (o 18,6%) w nawożeniu wapniem. Według opinii ekspertów, brak powszechnych badań gleby na zasobność i brak planowania w zakresie nawożenia może być jedną z ważniejszych przyczyn wzrostu zużycia nawozów.
Tymczasem do racjonalnego nawożenia powinno się przywiązywać dużo większą wagę. Wskazuje na to, między innymi doświadczenie najbardziej rozwiniętych rolniczo państw europejskich, w których poziom nawożenia stabilizuje się lub nawet spada. Na przykład w okresie od 2002/2003 do 2012/2013 we Francji spadło ze 134,3 kg/ha do 86,9 kg/ha, a w Niemczech ze 153 kg/ha do 141,3 kg/ha. W tych krajach świadomość ekologiczna jest wysoka, a ponadto, dzięki wynikom prowadzanych systematycznie badań gleby, rolnicy wiedzą, że nie muszą jej wzbogacać, kiedy zawartość składników pokarmowych jest na właściwym poziomie.
 

[NEW_PAGE]

Aktywne odżywianie roślin i gleby
Standardowe nawożenie składnikami pokarmowymi to dziś za mało, samo dokorzeniowe nawożenie roślin przez glebę bywa często zabiegiem niewystarczający – zwłaszcza przy dużych dysfunkcjach gleby i w ekstremalnych warunkach pogodowych, z którymi rolnicy mają coraz częściej do czynienia. Dlatego rośnie potrzeba dolistnego dokarmiania roślin, ale też nawożenia samej gleby w celu zahamowania niekorzystnych zmian w niej zachodzących (stepowienie, utrata żyzności, skutki monokultury, zbyt intensywna mechanizacja i chemizacja, ograniczenie nawożenia organicznego). 

Efektem tego jest przede wszystkim utrata pojemności sorpcyjnej – wodnej, pokarmowej,  ograniczone życie mikrobiologiczne, zakwaszenie, zasolenie, utrata struktury gruzełkowatej i prawidłowej agregacji gleby, podeszwa płużna itp. Niestety, procesy te sprzyjają występowaniu suszy glebowej.

Obok nawozów uzupełniających składniki pokarmowe w glebie i wpływających korzystnie na stan zdrowotny gleby, wskazane jest równoczesne odżywianie roślin nawozami dolistnymi. Mowa tu o dokarmianiu, czyli o dolistnym uzupełnianiu brakujących składników pokarmowych w roślinie w trakcie wegetacji. W badaniach fluorymetrycznych, przeprowadzanych co roku przez pracowników firmy Timac Agro Polska w gospodarstwach rolnych na terenie całej Polski, w okresie wegetacyjnym aż 97,66% pomiarów (wieloletnie dane średnie) wskazuje na mniejsze lub większe niedobory składników pokarmowych w roślinie lub obniżony indeks fotosyntetyczny.
 

Paweł Kocel objaśnił cele i sposoby przeprowadzenia zapowiadanej akcji

Najczęściej brakuje: azotu (48,38%), magnezu (31,34%), manganu (7,06%), żelaza (5,06%), boru (4,16%), potasu (1,98%), wapnia (1,62%) i innych. Dwa pierwsze to podstawowe pierwiastki biorące udział w procesie fotosyntezy. Do czynników stresowych, ograniczających fotosyntezę, najczęściej należy wysoka temperatura i susza, ale także niedobory składników biorących aktywny udział w procesie fotosyntezy.

Ważnymi elementami aktywnego odżywiania roślin i gleby są systematyczne badania gleby w celu określenia zawartości składników pokarmowych oraz fluorymetryczne badania stanu odżywienia roślin w czasie ich wegetacji. Chodzi tu o zasadę, aby uzupełniać brakujące składniki pokarmowe zarówno w glebie, jak i w roślinie, z uwzględnieniem potrzeb pokarmowych roślin i ze szczególną dbałością o samą glebę.
 
Nawozy bioaktywne
Stosowanie nawozów z kompleksami bioaktywnymi stanowi szansę i przyszłość dla rozwoju zrównoważonych metod produkcji rolniczej i oszczędnego stosowania nawozów, zgodnego z zaleceniami Komisji Europejskiej. Produkty tego typu są nadzwyczaj efektywne w zrównoważonym nawożeniu plantacji, gdyż zwiększają odporność roślin na stresy mineralne i środowiskowe. Oprócz tego stymulują wzrost, rozwój i plonowanie roślin uprawnych zapewniając  optymalne ich zaopatrzenie w dostępne formy składników pokarmowych. Intensyfikują ich pobieranie, transport i przetwarzanie w roślinie.

Stosowanie nawozów z kompleksami bioaktywnymi nie tylko umożliwia prawidłowe odżywienie roślin uprawnych, nie tylko wpływa stymulująco na zachodzące w nich procesy fizjologiczne, ale także zapewnia korzystne oddziaływanie na glebę – preparaty te podnoszą jej potencjał plonotwórczy.

Tak więc, produkty te dokarmiają rośliny, ale równocześnie powodują korzystne zmiany biofizyczne w glebie – sprzyjają rozwojowi mikroflory i mikrofauny glebowej, korzystnie wpływają na jej strukturę oraz odczyn, przekształcają składniki pokarmowe z form nieprzyswajalnych na przyswajalne dla roślin. A przy tym są przyjazne dla upraw, środowiska glebowego, środowiska naturalnego i konsumenta.

 
Ekstrakty z alg morskich 
Ważną grupę dostępnych na rynku nawozów bioaktywnych z dodatkiem substancji biostymulujących stanowią preparaty, które zawierają w swoim składzie ekstrakty z alg. Światowym liderem w ich produkcji od dziesięcioleci jest francuska firma Timac Agro należąca do Grupy Roullier. 
 
W kilkudziesięcioletnich badaniach nad algami wyodrębniono z nich molekuły, które korzystnie wpływają na wielkość i jakość plonów. Są to, między innymi: cytokinina IPA, która poprawia pobieranie i przyswajanie składników mineralnych, a także aktywizuje ich transport oraz aminokwasy glicyna-betaina wykazujące silne działanie antystresowe, stymulujące wzrost systemu korzeniowego i proces fotosyntezy. W nawozach doglebowych występuje aminopuryna, która intensyfikuje rozwój systemu korzeniowego, a także pochodne indolu wpływające na asymilację, transport i przetwarzanie azotu.
 
Nawozy bioaktywne z dodatkiem substancji z alg morskich są innowacyjną technologią nawożenia stymulującą plon i uruchamiającą maksymalny potencjał plonotwórczy roślin uprawnych. Ich użycie wpływa korzystnie na jakość i wysokość plonów przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa produkowanej żywności. 
 
Innowacyjne formy składników
TOP-PHOS to nowa forma fosforu zawierająca fosforan jednowapniowy połączony mostkiem wapniowym z cząstką organiczną. Rozwiązuje on bardzo istotny problem nawozowy związany z uwstecznianiem się fosforu w glebie do związków nierozpuszczalnych w wodzie. Efektywność wykorzystania przez rośliny fosforu stosowanego w tradycyjnych formach kształtuje się na poziomie ok. 30%, natomiast w przypadku zastosowania nowej cząstki fosforu TOP-PHOS może sięgnąć nawet 90%. Fosfor wyprodukowany w technologii TOP-PHOS jest również lepiej pobierany w środowisku kwaśnym. W glebach kwaśnych różnica pomiędzy dostępnością fosforu z nawozu tradycyjnego, a TOP-PHOS może sięgać nawet 33%. Pamiętajmy, że ponad połowa gleb w Polsce to gleby zakwaszone.
 
N-PROCESS to nowa technologia (proces) produkcji nawozów azotowych i nowa linia granulowanych nawozów azotowych z dodatkiem substancji biostymulujących. N-PROCESS to technologia, która chroni azot przed nadmiernymi stratami i otwiera nowe możliwości w odżywianiu roślin tym składnikiem. N-PROCESS chroni azot i ogranicza jego straty w trakcie transformacji z formy mocznikowej do amonowej (efekt stabilizacji przemiany do NH4+ przez działanie siatki węglanowo-wapniowej), a więc wtedy, kiedy jest on podatny na ulatnianie się w postaci amoniaku. Azot podany roślinie w formie N-PROCESS, w dużo mniejszym stopniu narażony jest na straty, a dynamika jego uwalniania bardziej odpowiada zapotrzebowaniu roślin. 
 
Cel akcji „Aktywne odżywianie roślin i gleby”
Głównym jej celem jest propagowanie efektywnych technologii nawożenia upraw rolniczych i ogrodniczych, które umożliwiają oszczędne stosowanie nawozów mineralnych z zachowaniem reguł rolnictwa zrównoważonego, przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich plonów o bardzo dobrej jakości handlowej. Priorytetem dla producentów rolnych, realizujących ideę rolnictwa zrównoważonego powinno być także bezpieczeństwo oferowanej żywności i dbałość o środowisko naturalne. 
Rolnicy muszą mieć jednak gwarancję, iż stosowane przez nich technologie nawożenia będą w stanie maksymalnie wykorzystać potencjał plonotwórczy roślin i pozwolą im na uzyskanie plonów o najwyższej jakości. Muszą więc być także efektywne!
 
Tekst i zdjęcia: Piotr Grel

Related Posts

None found

Poprzedni artykułGUS szczegółowo o zbiorach. Śliwki
Następny artykułSetki milionów euro strat na południu Austrii po ataku zimy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.