Stacja meteo wspomaga decyzje

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o systemach wspomagania decyzji dotyczących ochrony roślin i wykorzystaniu automatycznych stacji meteorologicznych (fot. 1 i 2), czyli zestawu czujników (sensorów) monitorujących warunki klimatyczne. Nowoczesne stacje umożliwiają rejestrowanie danych klimatycznych, archiwizowanie ich oraz interpretowanie parametrów przy wykorzystaniu specjalnych programów. Dzięki temu można przewidzieć silny wiatr, przymrozek, a także wystąpienie warunków sprzyjających pojawieniu się niektórych chorób czy szkodników, zaplanować nawadnianie oraz kontrolować temperaturę pod osłonami.

 


Fot. 1. Stacja meteo na plantacji truskawek


Fot. 2. Stacja w sadzie jabłoniowym

Pomiar parametrów pogodowo-glebowych

Nowoczesna stacja meteorologiczna daje możliwość pomiaru np. temperatury powietrza, temperatury termometru zwilżonego (fot. 3), temperatury termometru suchego, wilgotności względnej powietrza, wielkości opadów (fot. 4), prędkości i kierunku wiatru, długości dnia, promieniowania całkowitego, promieniowania UV-A i UV-B, promieniowania fotosyntetycznie czynnego, czasu zwilżenia liści, temperatury liścia, temperatury wody, temperatury gleby oraz wilgotności gleby, a także obliczenia stopniodni i stopniogodzin oraz sumy temperatur aktywnych. Coraz częściej stacje meteorologiczne oferowane na rynku są modularne, co pozwala dołączać do nich, w zależności od potrzeby, różne czujniki.


Fot. 3. Termometr zwilżony pomaga przewidywać przymrozki


Fot. 4. Deszczomierz

Dzięki zewnętrznym czujnikom dołączonym do stacji można również jednocześnie mierzyć temperaturę dla upraw polowych i pod osłonami. Pomiaru czasu zwilżenia liścia dokonuje tzw. sztuczny liść (fot. 5). Ważne, aby czujnik ten był zainstalowany we wnętrzu rośliny (np. w koronie drzewa), czyli w pobliżu liści najdłużej utrzymujących wilgotność po zwilżeniu. Deszczomierz musi zostać umieszczony tak, aby nic nie ograniczało dostępu opadów do niego i nie powodowało fałszowania odczytów, a wyposażenie go w podgrzewacz pozwala sumować ilość wody powstałej ze stopienia śniegu lub gradu. Niektóre modele stacji meteorologicznych nie wymagają podłączenia do sieci energetycznej, ale do zasilania wystarczają im baterie. Inną opcją jest podłączenie panelu słonecznego do stacji meteorologicznej (fot. 6).


Fot. 5. „Sztuczny liść” — czujnik czasu zwilżenia liścia


Fot. 6. Stacja z panelem słonecznym

Wbudowanie w stację wyświetlacza pozwala odczytać na nim zarejestrowane dane, także te sprzed wielu miesięcy. Stacje mają również możliwość przesyłania danych do komputera, a zestawienie parametrów w formie tabel lub wykresów pozwala łatwo je zinterpretować i porównywać. Dołączenie do nowoczesnych stacji meteorologicznych modemu GSM daje możliwość automatycznego wysyłania wskazanej informacji w postaci SMS pod różne numery telefonów komórkowych, może to być np. ostrzeżenie dotyczące przymrozku. Wykorzystanie technologii GPRS umożliwia automatyczne przesyłanie danych ze stacji meteorologicznych na serwer i udostępnianie ich na wyznaczonej przez producenta stacji stronie internetowej. Mając dostęp do internetu, po podaniu hasła, niezależnie od miejsca, w którym się znajdujemy, możemy śledzić przebieg pogody. Warunkiem wykorzystania systemów GSM i GPRS jest dobry zasięg telefonii komórkowej
w miejscu zainstalowania stacji.

W czym pomagają stacje?

Stacje współpracują z programami opartymi na modelach rozwojowych niektórych chorób w uprawach np.: jabłoni, gatunków pestkowych, truskawek, winorośli (a także pomidorów, ogórków, cebuli, sałaty, ziemniaków, rzepaku, buraka cukrowego i pszenicy). Można prognozować m.in. rozwój parcha jabłoni, zarazy ogniowej, brunatnej zgnilizny drzew pestkowych, kędzierzawości liści brzoskwini, szarej pleśni i mączniaka. Pracuje się nad opracowaniem kolejnych modeli chorób. Przewidywanie zagrożenia chorobami pozwala na przeprowadzenie opryskiwań w optymalnych terminach i prawidłowo dobranymi środkami ochrony roślin.
Obliczanie stopniodni oraz sumy temperatur aktywnych może pomóc w monitorowaniu faz rozwojowych chorób i szkodników.

Stacja może także pomóc w planowaniu nawadniania. Wilgotność gleby można zmierzyć czujnikiem wilgotności (fot. 7). Istnieje możliwość podłączenia kilku czujników do jednej stacji, a umieszczenie ich na różnych głębokościach, daje pełniejszy obraz wilgotności poszczególnych warstw gleby. Kolejną pomocną informacją jest bilans wodny gleby, sporządzany automatycznie przez stację. Powstaje on w wyniku porównania bieżącej i potencjalnej ewapotranspiracji (suma parowania wody z gleby oraz rosnących w niej roślin). Informacje o wilgotności gleby oraz bilans wodny dla danej uprawy pozwalają określić, ile wody brakuje roślinom, dzięki czemu można precyzyjnie zaplanować terminy i dawki nawadniania oraz uniknąć niepotrzebnego wypłukiwania składników pokarmowych w głąb gleby.


Fot. 7. Stacja z czujnikiem wilgotności gleby

Inne korzyści

Koszt związany z zakupem stacji może się szybko zwrócić, np. dzięki odpowiedniemu zabezpieczeniu uprawy przed przewidywanym przymrozkiem. Informacje podawane przez jedną stację mogą być wykorzystywane przez sąsiadujące z sobą gospodarstwa, a więc można takie urządzenie kupić wspólnie. Graniczna odległość bezpiecznego korzystania z danych dotyczących pogody wynosi prawdopodobnie kilkanaście, a w niektórych sytuacjach nawet kilkadziesiąt kilometrów. Im bliżej stacji, tym informacje są pewniejsze. Warunki klimatyczne na dużym obszarze są zbliżone, gdy nie ma czynników wpływających na ich zmienność. Im jednak bardziej zróżnicowany obszar: konfiguracja terenu, wody powierzchniowe, itp., tym większe różnice parametrów charakteryzujących dany mikroklimat. Najbardziej zmiennym parametrem dla większego obszaru jest wielkość opadów — zdarza się, że w jednej części gospodarstwa pada deszcz, a w innej nie. Wskutek tego nawet w obrębie jednego gospodarstwa mogą być różnice w występowaniu danej choroby.
Z tego powodu dodatkowe rozmieszczenie zwykłych deszczomierzy na omawianym obszarze może dostarczyć cennych informacji. Zmienność pozostałych parametrów pogody jest mniejsza. Warto także zadbać o zabezpieczenie stacji przed złodziejami. W tym celu można np. obudować ją metalową klatką lub zrobić wokół stacji niewielkie ogrodzenie.

O postępie i sukcesie w ogrodnictwie decyduje łatwość i szybkość dostępu do informacji. W przyszłości powinny powstać sieci stacji meteo, z których dane będą spływały docelowo do jednego komputera i będą interpretowane przez specjalistów zajmujących się ochroną roślin.

Pierwsza w Polsce sieć takich stacji meteorologicznych została zbudowana w rejonie grójeckim przez firmę Agrosimex. Na razie są to 4 stacje iMetos rozmieszczone w Broniszewie, Golianach, Konarach i Lubani. Dzięki nim sadownicy gospodarujący w okolicznych miejscowościach będą mogli za pomocą SMS-ów dowiedzieć się o zagrożeniach upraw chorobami i szkodnikami oraz o ewentualnym zmyciu środków ochrony z roślin. Ten sezon będzie pierwszym rokiem funkcjonowania tej sieci, w kolejnych planuje się jej rozbudowę o nowe lokalizacje.

Related Posts

None found

Poprzedni artykułWolne od wirusów i…
Następny artykułORYGINALNOŚĆ POD OCHRONĄ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.