Jak poprawić zapylenie?

Na to pytanie odpowiedzi szukał Jos de Wit, holenderski doradca z FruitConsult w referacie wygłoszonym podczas Międzynarodowych Targów Agrotechniki Sadowniczej (MTAS) w styczniu br.

Przyczyn słabego zapylenia, zdaniem prelegenta, należy upatrywać m.in. w niekorzystnym przebiegu warunków atmosferycznych. Ważne jest jak najlepsze odżywienie liści rozetkowych, aby mogły one dostarczyć odpowiednie ilości danych składników pokarmowych do pąków kwiatowych (tabela 1). W Belgii, aby wzmocnić blaszkę liściową, przed kwitnieniem wykonuje się jeden lub dwa zabiegi gibereliną.

W celu poprawy zapylenia kwiatów jabłoni konieczne jest też stosowanie zapylaczy oraz wprowadzanie do sadów rodzin pszczelich (fot. 1). – Niektórzy sadownicy nie chcą umieszczać w sadzie zapylaczy z powodu zwiększonego ryzyka nieregularności owocowania drzew. Wynika to stąd, że drzewa rosnące blisko zapylaczy bywają bardzo dobrze zapylone, w konsekwencji łatwo popadają w przemienne owocowanie. Mimo to, w niektórych latach (np. w 2010 r.) wspomaganie zapylenia dla uzyskania dobrych zbiorów okazuje się bardzo korzystne – mówił J. de Wit.

Fot. 1. Wprowadzenie uli do sadu procentuje lepszym zapyleniem kwiatów

Odmiany triploidalne (np. ‘Mutsu’, ‘Jonagold’ i ‘Boskoop’) charakteryzują się słabo kiełkującym pyłkiem. Natomiast ‘Braeburn’ – jak informował J. de Wit – wydaje się być odmianą o bardzo dobrze kiełkujących ziarnach pyłku. Ponadto odmiana ta rzadko owocuje przemiennie, co więcej, obficie kwitnie zarówno na pędach jednorocznych, jak i wieloletnich. Zatem jest dobrą odmianą zapylającą, o ile tylko termin jej kwitnienia pokrywa się z kwitnieniem odmiany zapylanej. Również odmiany ‘Idared’ i ‘Spartan’ odznaczają się silnym i dobrze kiełkującym pyłkiem.

Obecnie jako zapylacze stosuje się ozdobne odmiany jabłoni (fot. 2). Wykorzystanie ich jako zapylaczy przynosi pewne korzyści. Nie trzeba liczyć się z terminami karencji środków ochrony roślin, gdyż ich owoce zwykle nie są zbierane. Niestety, pojawiają się też problemy. Przebieg kwitnienia ozdobnych odmian jabłoni nie zawsze jest zgodny z okresem kwitnienia odmiany produkcyjnej. Dlatego warto sadzić dwie lub trzy różne odmiany ozdobne w danym sadzie. Odstęp pomiędzy zapylaczami nie powinien być większy niż 10–12 m.

Fot. 2. Ozdobne odmiany jabłoni sadzone jako zapylacze odmian produkcyjnych

[NEW_PAGE]Podczas wykładu J. de Wit podał właściwości i rekomendacje dotyczące kilku ciekawych odmian jabłoni ozdobnych (tab. 2, 3). Wcześniej kwitnąca odmiana ‘Evereste’ jest odpowiednia dla wcześnie kwitnących odmian produkcyjnych. Z odmianą ‘Katherine’ nie ma zaś w Europie Zachodniej doświadczenia. Odmianę tę uwzględniono w zestawieniu możliwych zapylaczy dla odmian produkcyjnych na podstawie raportu Stowarzyszenia Polskich Szkółkarzy (SPS, 2008).  Pełnia kwitnienia tych zapylaczy pokrywa się z kwitnieniem na pędach wieloletnich odmian później kwitnących, takich jak: ‘Elstar’, ‘Jonagold’ i ‘Gala’. Odmiany ozdobne o średniej porze kwitnienia (‘Golden Gem’ i ‘Prof. Sprenger’) nadają się dla większości odmian produkcyjnych. Warto jednak sadzić co najmniej dwie, a nawet trzy odmiany ozdobne pomiędzy drzewami odmiany produkcyjnej. Dla odmian wcześnie kwitnących wskazane są: ‘Evereste’, ‘Katherine’ i odmiana ozdobna późno kwitnąca.

Dla późno kwitnących odmian produkcyjnych rekomendowane są: ‘Golden Gem’, ‘Prof. Sprenger’ i odmiana ozdobna kwitnąca wcześnie lub o średniej porze kwitnienia. Przy takim doborze zapylaczy szansa na wyprodukowanie dostatecznie dużych ilości pyłku w okresie kwitnienia odmiany produkcyjnej jest największa.

Drzewa ozdobne (zapylacze) powinny być cięte podczas prześwietlania drzew odmiany towarowej. W ich koronach należy pozostawiać część pędów jednorocznych, aby uzyskać właściwy wzrost gwarantujący wykształcenie silnych kwiatów.

Należy pamiętać, że w przypadku parcha jabłoni im wcześniej wystąpi stosunkowo silna infekcja, tym większe jest ryzyko epidemicznego rozwoju choroby, i tym częściej trzeba stosować intensywną ochronę latem. Po infekcjach pierwotnych na roślinach pojawiają się bowiem plamy parcha jabłoni, a na nich miliony zarodników konidialnych – źródło infekcji wtórnej na resztę okresu wegetacyjnego.

Trzmiele i pszczoły odgrywają ważną rolę w procesie zapylenia. Ich obecność w sadzie jest szczególnie pożądana w latach o niekorzystnym przebiegu warunków atmosferycznych w czasie kwitnienia drzew, a także w przypadku słabej jakości pąków kwiatowych.

Monika Strużyk
Fot. D. Łabanowska-Bury

Artykuł pochodzi z numeru 4/2013 „Hasła Ogrodniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułProf. Makosz: sady nie ucierpiały z powodu zimy
Następny artykułNa Wschodzie polskie jabłka drożeją

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.