Nawożenie doglebowe roślin sadowniczych (cz. I)

Zapotrzebowanie poszczególnych gatunków roślin sadowniczych na składniki pokarmowe jest uwarunkowane genetycznie. Może też zmieniać się ono w zależności od wieku roślin, podkładki, na jakiej rosną, odmiany czy chociażby przebiegu warunków atmosferycznych w danym sezonie.

Potrzeby nawozowe
Wymagania pokarmowe rośliny to ilości składników mineralnych pobranych przez nią w okresie wegetacji, potrzebna do wytworzenia określonej biomasy, koniecznej do wyprodukowania optymalnego plonu. Z wymaganiami pokarmowymi roślin korespondują wprost potrzeby nawozowe. Definiuje się je jako ilości składników mineralnych, jakie należy dostarczyć roślinom w okresie wegetacji, aby zapewnić ich optymalny wzrost i rozwój, warunkujący wytworzenie optymalnego co do ilości i jakości plonu. Potrzeby nawozowe są więc wypadkową wymagań pokarmowych danego gatunku oraz właściwości gleby i przebiegu warunków atmosferycznych w danym sezonie. Wymagania pokarmowe poszczególnych gatunków sadowniczych zależą od odmiany (tab. 1), wieku drzew oraz w pewnym sensie modyfikuje je także podkładka (tab. 2).

Drzewa młode, niebędące jeszcze w pełni owocowania, mają znacznie większe wymagania co do azotu niż drzewa w pełni owocowania. Natomiast przeciwna sytuacja dotyczy potasu i wapnia. Młodsze drzewa potrzebują mniej tych składników niż już owocujące, starsze (tab. 3).

Wielkość dawek poszczególnych składników pokarmowych powinna być wypadkową potrzeb pokarmowych roślin (zależnych m.in. od gatunku, odmiany, podkładki, wieku drzew) oraz potencjalnych zawartości składników pokarmowych w glebie. Ponadto w tym bilansie należy uwzględnić możliwe straty składników pokarmowych następujące w wyniku procesów ich wymywania z gleby (potas, magnez, bor, azot azotanowy, chlor).

Nawożąc drzewa, powinniśmy także baczyć na określone warunki ograniczające możliwości pobierania składników pokarmowych z gleby. Warunki ograniczające pobieranie składników pokarmowych z gleby, przez drzewa, to ważny, często niezauważany i niedoceniany element planowania nawożenia. Jeżeli warunki zewnętrzne uniemożliwią pobieranie danego składnika pokarmowego z gleby, w roślinie powstanie jego chwilowy deficyt, mogący prowadzić dalej do powstania niedoboru. Jeżeli fakt ten będzie miał miejsce w fazie krytycznego zapotrzebowania na dany składnik pokarmowy, to spadek ilości i jakości plonu jest wysoce prawdopodobny. Przykładem takiego oddziaływanie jest chociażby ochłodzenie po kilku tygodniach po kwitnieniu, w takich warunkach ograniczone jest pobieranie fosforu. Skutkuje ono żebrowanymi owocami, o mniejszej średnicy (m.in. ‘Idareda’ i Jonagoldów).

W celu właściwego określenia potrzeb pokarmowych roślin należy wykonać analizę gleby, wskazane jest też przeprowadzenie analizy materiału roślinnego (liści, pąków, kwiatów owoców) oraz bieżąca, wizualna ocena stanu odżywienia drzew w sadzie. Dopiero te informacje gwarantują nam efektywne, racjonalne i ekonomiczne podejście do nawożenia, zapewniającego pokrycie potrzeb pokarmowych roślin. Takie postępowanie gwarantuje także zachowanie odpowiedniej relacji pomiędzy wzrostem wegetatywnym drzew a plonowaniem i odpowiednio wysokie plony dobrej jakości. Nawożąc rośliny, powinniśmy również mieć na uwadze względy ekonomiczne, czyli planować nawożenie zgodnie z potrzebami pokarmowymi gatunków/odmian i liczyć koszty, oraz uwzględniać wpływ naszych działań związanych z nawożeniem na środowisko naturalne.

[NEW_PAGE]Zakwaszenie i odczyn gleby
Problem zakwaszenia gleb dotyczy w równym stopniu obszarów objętych produkcją rolniczą, jak i ogrodniczą. W przypadku sadów i innych upraw trwałych mamy do czynienia z bezorkową uprawą gleby. Na skutek tego w rzędach drzew, pod ugorem herbicydowym szybko dochodzi do wypłukania i wyczerpania przez rośliny kationów zasadowych (potasu, wapnia, magnezu). Jeżeli wykonujemy głęboką orkę (oczywiście w uprawach rolniczych), zapobiegamy częściowo wymywaniu kationów (przede wszystkim wapnia) i zakwaszanie się gleby zachodzi zauważalnie wolniej. W sadach z murawą w międzyrzędziu trawa pełni rolę podobną do orki. Rośliny rosnące w murawie pobierają kationy z głębszych warstw gleby, a my, kosząc murawę, częściowo przywracamy składniki pokarmowe wierzchniej jej warstwie. Dlatego też proces zakwaszania się gleby pod ugorem herbicydowym zachodzi znacznie szybciej niż pod murawą.

Niski odczyn gleby silnie ogranicza możliwości uzyskiwania wysokich plonów, o wysokiej jakości, mimo prawidłowej agrotechniki i nawożenia. Gleby silnie zakwaszone nie tworzą struktury gruzełkowatej, co wpływa na zachwianie równowagi pomiędzy fazą ciekłą a gazową gleby. Gleby kwaśne stają się zlewne, mało przewiewne, zimne. Ponadto następuje spadek aktywności mikroorganizmów glebowych, skutkujący stopniową degradacją fazy żywej gleby.

Wapnowanie ma na celu poprawienie właściwości fizykochemicznych oraz biologicznych gleby. Badając odczyn gleby w specjalistycznym laboratorium, warto określić tzw. krzywą neutralizacji. Obrazuje ona, w jaki sposób dana gleba reaguje na wapnowanie. Możemy z niej również odczytać, jaką dawkę nawozu wapniowego musimy wprowadzić do gleby, aby doprowadzić jej odczyn do zamierzonego przez nas poziomu – odpowiadającego wymaganiom danego gatunku.

Zasada stosowania nawozów wapniowych przed założeniem sadu wydaje się powszechnie znana. Natomiast wapnowanie gleb lżejszych podczas trwania uprawy sadu należy zwykle przeprowadzać co trzy lata. Gleby cięższe wapnujemy rzadziej, co cztery lata. Dawki nawozów wapniowych w sadach wynoszą od 500 kg do 2500 kg CaO/ha – zależą od kategorii agronomicznej gleby oraz jej wyjściowego pH. Teoretycznie powinny one podnieść pH gleby i utrzymać je powyżej 5,5 przez 3–4 lata.

Stopień reakcji gleby na wapnowanie zależy od wymieszania nawozu z glebą, rodzaju nawozu (forma węglanowa, forma tlenkowa), stopnia rozdrobnienia nawozu oraz wilgotności samej gleby.

Nieprawidłowy odczyn gleby ogranicza wzrost roślin i przyczynia się do spadku ich plonowania. Na glebach kwaśnych ograniczona jest bowiem przyswajalność podstawowych składników pokarmowych (mimo ich wnoszenia do gleby z nawożeniem i nawozami). Ponadto może występować zjawisko toksyczności jonów niektórych metali, głównie glinu oraz czasami manganu. Przy niskim odczynie gleby oraz w warunkach małej zawartości substancji organicznej może dochodzić także do szybkiego wymywania niektórych pierwiastków, np. boru.
Duże jednorazowe dawki nawozów wapniowych mogą doprowadzić do czasowego, nadmiernego podniesienia odczynu gleby, szczególnie w jej powierzchniowej warstwie. W konsekwencji może to spowodować chwilowy niedobór żelaza czy manganu i wzrost ilości przyswajalnego molibdenu oraz ograniczyć pobieranie boru.

Czasami warto podzielić dawkę nawozów wapniowych, która wydaje się wysoka, na dwie i stosować wapnowanie rok po roku.

Rozsądnym działaniem zdaje się coroczne stosowanie niewysokich dawek nawozów wapniowych. Polega to na doprowadzeniu gleby w sadzie do optymalnego odczynu i stosowanie w kolejnych latach niewielkich – od 200 do 300 kg CaO/ha – dawek nawozów wapniowych. Takie działanie gwarantuje utrzymanie zamierzonego odczynu gleby na w miarę wyrównanym poziomie. Oczywiście postępując w wyżej opisany sposób, także co 3–4 lata powinniśmy sprawdzić odczyn gleby i ewentualnie skorygować coroczne dawki CaO.

Należy przyjąć jako pewnik, że prawidłowy odczyn gleby jest podstawą dalszych działań związanych z nawożeniem. Gospodarowanie na glebach zarówno zbyt kwaśnych, jak i zbyt zasadowych jest nieefektywne (lub mało efektywne). Stosowanie na zbyt kwaśnych glebach nawozów NPK oraz magnezu sprawia, że zawarte w nich składniki są słabiej pobierane i gorzej wykorzystywane przez rośliny, a więc i mniej efektywne są nasze inwestycje. Na glebach o nadmiernym pH zaczynamy mieć poważne kłopoty z dostępnością i pobieraniem większości mikroelementów i problemy ze ograniczaniem wyraźnych niedoborów tych składników. Pamiętajmy – prawidłowy odczyn gleb to podstawa, później możemy mówić o nawożeniu, składnikach pokarmowych, dawkach i rodzajach nawozów.

Marcin Oleszczak
Ekoplon SA

Artykuł pochodzi z numeru 2/2013 MPS „Sad”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułTesco stawia na polskie jabłka
Następny artykułKlimatolog: tej zimy rzadko widzieliśmy Słońce

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.