Lustracje w okresie bezlistnym drzew

Informacje zdobyte podczas lustracji zimą i wczesną wiosną pozwolą nam dobrze przygotować się do nowego sezonu ochrony, który nadejdzie z pierwszymi dniami wiosny. W okresie bezlistnym, w sadach możemy zaobserwować formy zimujące wielu gatunków szkodników. Możemy również ocenić stopień porażenia i nasilenie występujących w sadzie chorób drewna i kory. Warto więc wybrać słoneczny, zimowy lub wczesnowiosenny dzień na spacer po sadzie i zrobić szczegółową lustrację poszczególnych kwater czy odmian. Wykonując ją oczywiście musimy wiedzieć, na jakim gatunku, gdzie i czego powinniśmy szukać. Do przeprowadzenia prawidłowej lustracji potrzebna jest spora wiedza, czas, cierpliwość i niekiedy dodatkowe narzędzia - lupa czy binokular. Informacje zdobyte podczas lustracji zimą i wczesną wiosną pozwolą nam dobrze przygotować się do nowego sezonu ochrony, który nadejdzie z pierwszymi dniami wiosny. W okresie bezlistnym, w sadach możemy zaobserwować formy zimujące wielu gatunków szkodników. Możemy również ocenić stopień porażenia i nasilenie występujących w sadzie chorób drewna i kory. Warto więc wybrać słoneczny, zimowy lub wczesnowiosenny dzień na spacer po sadzie i zrobić szczegółową lustrację poszczególnych kwater czy odmian. Wykonując ją oczywiście musimy wiedzieć, na jakim gatunku, gdzie i czego powinniśmy szukać. Do przeprowadzenia prawidłowej lustracji potrzebna jest spora wiedza, czas, cierpliwość i niekiedy dodatkowe narzędzia - lupa czy binokular.
Wiemy, iż każde zastosowanie środka ochrony roślin powinno być poprzedzone procesem decyzyjnym. Podjęcie decyzji o wyborze i zastosowaniu konkretnego produktu musi być wynikiem analizy konkretnych warunków, jakie w danym momencie panują lub będą panować w sadzie. Informacje zdobyte w wyniku lustracji powinny być szczegółowo przemyślane i porównane z progami szkodliwości poszczególnych patogenów. Wykonanie samego zabiegu ochrony roślin powinno być ostatnim elementem układanki zwanej ochroną roślin.
 
W ostatnich latach wzrasta zagrożenie sadów gruszowych przez szkodliwe roztocza: przędziorka owocowca i chmielowca oraz wzdymacza i podskórnika gruszowego. Lustracje pod kątem wzdymaczy i podskórnika nie są łatwe do przeprowadzenia ze względu na małe rozmiary szkodników, jak i miejsca ich zimowania. Przystępując do lustracji pod kątem tych szkodników warto zapoznać się ich wyglądem i sposobami przeprowadzania samej lustracji.
 
Wzdymacz gruszowy 
Jest to szpeciel, u którego długość ciała samicy nie przekracza 0,15 mm, a samce są jeszcze nieco mniejsze. Dorosłe wzdymacze są barwy słomkowej/beżowej, kształtu wrzecionowatego. Zimują wyłącznie samice w szczelinach, spękaniach, fałdach kory, często krótkopędów lub pod pierwszą łuską pąków. 
Bardzo wcześnie, bo już w końcu marca lub na początku kwietnia samice wędrują na rozwijające się pąki, gdzie przystępują do żerowania i składania jaj. Lustracje pod kątem wzdymaczy wykonujemy pod koniec lutego lub na początku marca. Do przeglądania drzew młodych (do 2 lat) i starszych z silnymi pędami jednorocznymi wybieramy pędy jednoroczne z kawałkiem starszego, 2-letniego drewna. 
 
Podskórnik gruszowy
Przeglądamy 10 całych pędów pobranych losowo, po jednym z 10 wytypowanych drzew. Szczegółowo przeglądamy fałdy skórki, spękania kory i pąki zwracając szczególną uwagę na szpeciele znajdujące się pod pierwszą łuską pąków. Z drzew starszych, o słabych pędach jednorocznych wybieramy pędy starsze – 2 i 3 letnie. Szpecieli szukamy w tych samych miejscach, co na pędach jednorocznych. Progi szkodliwości wzdymaczy wynoszą odpowiednio: średnio 5 samic w przeliczeniu na 1 pąk pędu jednorocznego lub 20 zimujących samic na 10 cm bieżących pędu 2/3 letniego.
 
Lustracje pod kątem podskórnika także nie są łatwe. Dorosłe szpeciele są bezbarwne lub opalizująco-mleczne. Samice podskórnika są większe niż u wzdymacza i osiągają do 0,2 mm. Podskórniki mają kształt wydłużony, robakowaty. Większość samic zimuje pod 2-3 łuską pąków gruszy. Przy lustracji warto wziąć pod uwagę fakt, że samice w końcu marca lub na początku kwietnia przechodzą w głąb pąka, do jego podstawy, gdzie zaczynają żerować i składać jaja.
 
Do przeglądu wybieramy w młodych sadach pędy jednoroczne, w starszych krótkopędy. Przeglądamy pąki zwracając szczególną uwagę na szpeciele znajdujące się pod 2/3 łuską pąków. Ilość pędów wybranych do lustracji jest taka sama jak w przypadku wzdymaczy. Próg zagrożenia zostaje przekroczony po stwierdzeniu obecności samic podskórnika w 20% pąków. 
 
Przy lustracjach pod kątem wzdymaczy i podskórników musimy posługiwać się przyrządami optycznymi powiększającymi przynajmniej 30 krotnie. 
 
Miodówki
Kolejnym szkodnikiem gruszy wymagającym stałego monitoringu są miodówki. W okresie lutego/marca i w kwietniu po kilkudniowym ociepleniu pojawiają się w sadach gruszowych ich zimujące osobniki dorosłe. 
Zimująca forma miodówki gruszowej plamistej jest większa od formy letniej, jej długość wynosi od 3 do 5 mm. Osobniki zimujące charakteryzują się ciemnobrązowym, prawie czarnym zabarwieniem. Zimujące osobniki dorosłe drugiego gatunku spotykanego na gruszach -miodówki gruszowej czerwonej – są ciemnobrązowoczerwone.
 
Teoretycznie w opisanym okresie powinniśmy strząsać osobniki dorosłe miodówek z 35 losowo wybranych drzew po 1 gałęzi z drzewa na płachtę entomologiczną. Próg zagrożenia jest przekroczony, gdy odłowimy więcej niż 15 dorosłych miodówek z próby 35 gałęzi. W praktyce możemy dokonać wizualnej lustracji pędów na gruszy. Możemy swobodnie zaobserwować dorosłe osobniki na szczytowych fragmentach pędów i na rozwijających się pąkach, jest to bardzo łatwe szczególnie w czasie relatywnie ciepłej i słonecznej pogody. W czasie takiej lustracji powinniśmy poruszać się ostrożnie, bo dorosłe osobniki miodówek są płochliwe.
 
Przed kwitnieniem grusz powinniśmy również sprawdzić liczebność jaj złożonych przez miodówki na pędach i pąkach. Szukamy owalnych w zarysie jaj o barwie początkowo mlecznożółtej, później pomarańczowej. Zmiana barwy jaj miodówek mówi nam o stopniu ich dojrzałości, jaja przed samym wylęgiem larw przyjmują barwę intensywnie pomarańczową.
 
Roztocza na śliwach
Również w sadach tego gatunku, podobnie jak w gruszowych, obserwujemy coraz większe zagrożenie ze strony szpecieli. Coraz powszechniej w śliwach mamy do czynienia z pordzewiaczem śliwowym, sporadycznie spotyka się również szpeciela śliwowca. Co ciekawe pordzewiacz śliwowy coraz częściej zasiedla także czereśnie i wiśnie stanowiąc dla nich duże zagrożenie, a dla sadowników spore zaskoczenie. 
W przypadku pordzewiacza śliwowego, podobnie jak u wzdymaczy i podskórników, zimują samice w spękaniach kory, pomiędzy pąkami śliw oraz w pąkach. Dorosłe pordzewiacze są błyszczące, mają barwę słomkową, kształt wrzecionowaty i długość 0,17 mm. 
 
Do przeglądania wybieramy pędy jednoroczne z drzew silnych lub pędy starsze z drzew o słabych pędach jednorocznych. Poszukujemy szpecieli w spękaniach kory, między pąkami, w fałdach skórki, pod pierwszymi łuskami pąków. Próg szkodliwości dla pordzewiacza śliwowego  w tym czasie nie jest określony. Tę lustrację należy więc połączyć z obserwacjami występowania tego szpeciela w poprzednim okresie wegetacji. Oczywiście przy licznym występowaniu szkodników, szczególnie na młodych drzewach, nie ma co ociągać się z wykonaniem zabiegu. 
 
Wiśnia
W okresie nabrzmiewania i pękania pąków wiśni możemy dokonać lustracji pod kątem występowania na tym gatunku licinka tarniniaczka. Pod powiększeniem powinniśmy w tym przypadku obejrzeć po 20 pąków z 10 losowo wybranych drzew, razem 200 pąków na obecność gąsienic licinka. Poszukujemy niewielkich gąsienic, które początkowo są maleńkie – mają około 1 mm długości. Gąsienica początkowo ma barwę białożótą, później zielonożółtą. Przy odrobinie szczęścia na pędach – w spękaniach kory lub za łuskami pąków odnajdziemy jaja licinka. Są one gruszkowate, niewielkie, do 0,5 mm, o barwie oliwkowozielonej. Próg zagrożenia w przypadku licinka wynosi 10 pąków z gąsienicami w próbie 200 przejrzanych.
 
Przędziorek owocowiec na ziarnkowych
Na pędach jabłoni i grusz podczas zimowych lustracji łatwo można zauważyć jaja zimowe przędziorka owocowca. Są one intensywnie czerwone, cebulokształtne, południkowo żeberkowane, lekko spłaszczone. W górnej części mają wyrostek w kształcie antenki, do którego są doczepione nitki przytwierdzające jajo do podłoża. Tak wyglądają jaja zimowe przędziorka owocowca pod dużym powiększeniem. Gołym okiem lub pod małym powiększeniem będziemy w czasie lustracji widzieć złoża jaj w postaci większych lub mniejszych czerwonych plam, będących skupieniami jaj. 

Złoża jaj zimowych przędziorka owocowca
 
W okresie zimy, oprócz żywych, czerwonych jaj, na gałęziach i pędach znajdują się przeźroczyste, srebrnoszare osłonki jaj, z których wylęgły się przędziorki w poprzednich latach oraz jaja zniszczone przez drapieżne owady i roztocza. Największe zagęszczenie jaj możemy zaobserwować wokół pąków i na granicy 2–3 letnich przyrostów, po ich dolnej stronie. Przy ocenie zagrożenia ze strony przędziorka owocowca musimy brać pod uwagę fakt, że na 1 cm2 takiego złoża znajduje się przeciętnie 1500 jaj zimowych. W czasie lustracji pod kątem tego szkodnika przeprowadzanej zimą lub wczesną wiosną powinniśmy przejrzeć 40 drzew. Na każdym trzeba wybrać losowo jedną 2–3 letnią gałąź i obejrzeć ją pod lupą. Jeżeli zaobserwujemy liczne złoża jaj o średnicy powyżej 0,5 cm jest to dla nas wskazówka mówiąca o konieczności zwalczanie przędziorka owocowca przed kwitnieniem. Jeżeli złoża nie będą liczne lub będą mniejszej średnicy, lustrację powinniśmy powtórzyć w fazie różowego pąka jabłoni.
 
Chciałbym na potwierdzenie konieczności przeprowadzania lustracji zimowej pod kątem przędziorka owocowca przytoczyć dwa prawidła wynikające z mojej praktyki: mniejsza ilość przędziorków wiosną wyrządza większe szkody niż większa ich populacja w późniejszym okresie wegetacji. Szkody spowodowane przez przędziorki są tym większe, im wcześniej zostały wyrządzone.
W czasie lustracji zimowej czy wczesnowiosennej możemy również w prosty sposób zorientować się, jakie potencjalne zagrożenie mogą stanowić w naszym sadzie mszyce.
 
Mszyca jabłoniowa
Zimujące jaja tego szkodnika są czarne, matowe, bez połysku, pokryte woskowym nalotem, długości około 0,5 mm. Składane są prawie wyłącznie na pędach jednorocznych oraz na wilkach i odrostach korzeniowych. Początek wylęgu larw z tych jaj przypada na kwiecień i zbiega się z początkiem pękania pąków.
 Jaja i młode mszyce jabłoniowe
 
Mszyca jabłoniowo-zbożowa
Zimujące jaja są owalne, czarne, silnie błyszczące, długości około 0,5 mm. Szukamy ich u nasady krótkopędów i w kątach pąków, na starszych i grubszych gałęziach, na pniach, w szparach kory oraz w obrączkach powstałych po wycinaniu gałęzi. Więcej jaj spotkamy w dolnej części korony i na dolnej stronie gałęzi. Wyląg larw rozpoczyna się w końcu marca lub na początku kwietnia, w czasie nabrzmiewania pąków, ale jeszcze przed ich pękaniem.
 
Mszyca jabłoniowo-babkowa
Zimujące jaja są czarne, silnie błyszczące, owalne, długości około 0,5 mm, podobne do jaj mszycy jabłoniowo-zbożowej. Znajdziemy je przede wszystkim na cienkich gałązkach, koło pąków lub w spękaniach i zagłębieniach kory na grubszych gałęziach, rzadko na pniach. Wyląg larw ma miejsce na przełomie marca i kwietnia, w okresie pękania pąków.
 
Lustracje zimowe pod kątem mszyc mają charakter orientacyjny. Mówią o potencjalnym zagrożeniu sadu przez te szkodniki. Ogromny wpływ na rozwój populacji mszyc mają warunki pogodowe wiosną i populacja fauny pożytecznej, która silnie ogranicza ich występowanie. W związku z tym konieczne jest wykonanie lustracji pod kątem mszyc w fazie pękania pąków i fazie zielonego pąka. Powinniśmy w tym czasie przejrzeć 10 drzew, na każdym drzewie po 20 pąków, razem 200 pąków. 10 pąków z mszycami oznacza konieczność zwalczania mszyc. Gdy mamy do czynienia tylko z mszycą jabłoniowo-zbożową zwalczanie jej jest konieczne, gdy porażone jest 100 pąków. 
 
Zwójka koróweczka i przeziernik jabłoniowy
Gdy liście opadną z drzew, odsłonięte pnie i konary warto obejrzeć pod kątem występowania zwójki koróweczki i przeziernika jabłoniowca. Populacja tych szkodników wzrosła w ostatnich latach i stanowią one bardzo poważne zagrożenie, szczególnie dla drzew karłowych. Zasiedlają one najczęściej podkładki, szczególnie M.9. Objawów występowania powinniśmy szukać na fragmencie podkładki od ziemi do miejsca szczepienia; powinniśmy dokładnie obejrzeć zgrubienie podkładki i zwrócić szczególną uwagę na pęknięcia kory i miejsca wyrastania korzeni przybyszowych. Jeżeli na pniach występują rany rakowe i inne uszkodzenia kory, powinniśmy im też poświęcić dużo uwagi – miejsca te też są często zasiedlane przez zwójkę i przeziernika. Ostatnio obserwujemy również występowanie tych szkodników w wyższych partiach pnia i na grubszych konarach, musimy je także obejrzeć w czasie lustracji.
 
Gąsienice zwójki koróweczki żerują w warstwie kory pomiędzy kambium a korkiem. Żerowiska larw są bezkształtne, z chodnikami rozchodzącymi się nierównomiernie, chaotycznie w różnych kierunkach. Wnętrze chodników w czasie linienia i spoczynku zimowego wyścielone jest oprzędem. Charakterystyczną cechą występowania zwójki koróweczki są wystające z otworów w korze odchody gąsienic – silnie oprzędzione, tworzące małe wałeczki złożone z brązowych, drobnych granulek. Jeżeli odsłonimy wyjedzone korytarze możemy zauważyć w nich charakterystyczne gąsienice zwójki. Są one barwy żółtej do żółtozielonej, z ciemną głową (czarną lub brązową), długości do 1 cm. 
 
Gąsienice przeziernika jabłoniowca żerują pod korą drążąc korytarze, najczęściej wzdłuż pni i gałęzi. Z otworów wylotowych chodników wypływa żywica i wydaliny gąsienic. Po odsłonięciu korytarzy możemy w nich odszukać charakterystyczne gąsienice przeziernika. Gąsienice są żółtawobiałe lub różowe, z czerwonawą głową. Osiągają do 20 mm. Obserwacje poczynione w czasie tej lustracji dadzą nam podstawę do podjęcia dalszych działań. Jej wynikiem może być podjęcie decyzji o wycinaniu i czyszczeniu ran, w których występują gąsienice. Jeśli stwierdzone porażenie jest znaczne, warto moim zdaniem, podjąć  monitoring występowania zwójki koróweczki i przeziernika jabłoniowca za pomocą pułapek feromonowych, mając na uwadze to, że loty przeziernika jabłoniowca przebiegają bardzo podobnie do zwójki koróweczki.
W opisywanym okresie można także zauważyć na powierzchni kory drzew ślady obecności trochę zapomnianych szkodników: skorupika i miseczników.
 
Choroby
Bezlistne drzewa możemy także lustrować pod kątem występujących na nich chorób drewna i kory. Jeżeli na lustrowanej kwaterze obserwowaliśmy w sezonie letnim srebrzystość liści, teraz zimą możemy na pniach i konarach poszukać owocników jej sprawcy. Są one bardzo charakterystyczne, układają się zwykle dachówkowato jeden nad drugim. Pojedynczy owocnik może dorastać do 4–5 cm szerokości, jest najczęściej półkolisty, płaski. Górna strona owocników jest zwykle szara, dolna czerwonawa lub fioletowoczerwona. Ich brzegi są faliste. 

Owocniki grzyba sprawcy srebrzystości liści
 
Warto oznaczyć drzewa z występującymi owocnikami grzyba, aby je w późniejszym terminie usunąć z sadu. Usuwanie drzew z takimi objawami jest bardzo istotnym elementem walki z tą chorobą, bowiem owocniki na pniach są źródłem bardzo dużej ilości zarodników, za pomocą których grzyb rozprzestrzenia się w sadzie. 
W czasie tej lustracji warto również zwrócić uwagę na dobrze widoczne rany rakowe, któremogą przybierać dwie postacie: ran zamkniętych lub otwartych. Wszystkie stwierdzone rany powinniśmy wyczyścić ostrym narzędziem i zamalować farbą emulsyjną z dodatkiem fungicydu lub zamalować specjalną pastą.
 
W okresie zimy i wiosny szykujemy owoce do sprzedaży. Przeglądając owoce w okresie przygotowania ich do sprzedaży powinniśmy dokładnie identyfikować choroby, jakie spotykamy na owocach. Pomoże nam to w przyszłym sezonie podejmować właściwe decyzje związane z ochroną. Jeśli mamy opisane skrzynie czy skrzynki i wiemy, z której kwatery pochodzą owoce, możemy dokładnie ocenić skuteczność programu ochrony, jaki stosowaliśmy w danym sezonie. Wiedza ta pozwoli ocenić zagrożenie na poszczególnych kwaterach i pozwoli na ewentualne zmiany w programie ochrony.
 
Oczywiście harmonogram lustracji nie kończy się na lustracjach zimowych. Monitoring występowania chorób i szkodników powinniśmy prowadzić przez cały sezon wegetacji. U jabłoni ze szczególną uwagą powinniśmy potraktować okres zielonego/różowego pąka oraz czas tuż po kwitnieniu. W tych fazach pojawia się zwykle wiele zagrożeń, których wykrycie ułatwi nam ochronę.
 
Tekst i zdjęcia: Marcin Oleszczak, Intermag

Related Posts

None found

Poprzedni artykułW tym sezonie większy import cytrusów, mniejszy m.in. kiwi i brzoskwiń
Następny artykułNagrody dla zespołów badawczych

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.