Według danych statystycznych, w rękach holenderskich firm zajmujących się produkcją i sprzedażą cebul roślin ozdobnych znajduje się 92% światowego handlu tym towarem. Trzy tysiące przedsiębiorstw z Kraju Tulipanów eksportuje cebule warte 1,4 mld guldenów. Niewątpliwie do takiej dominacji Holendrów w znacznym stopniu przyczynił się Keukenhof, park-ekspozycja utworzony pół wieku temu koło miasteczka Lisse jako wizytówka "cebulowego" przemysłu Kraju Tulipanów.
Oficjalne otwarcie Keukenhofu nastąpiło 25 marca 1950 roku. Już w pierwszym sezonie ten niezwykły park, w którym królują rośliny cebulowe (fot. 1), odwiedziło 236 tysięcy ludzi. Do 1999 r. pojawiło się tam w sumie 36 mln zwiedzających (wśród których ostatnio aż 70% stanowią przybysze z zagranicy).
 |
Jest to imponująca liczba zważywszy, że Keukenhof otwarty był rokrocznie tylko przez 9 wiosennych tygodni — mniej więcej od połowy marca do połowy maja. Od ubiegłego sezonu park można zwiedzać również latem. Do dotychczasowych 28 hektarów dołączono 4 dodatkowe. Nowemu obszarowi nadano nazwę Zomerhof („Letni Ogród” — fot. 2) przeznaczając go do eksponowania roślin cebulowych i bulwiastych kwitnących latem: mieczyków, dalii, lilii, begonii. W tym roku Zomerhof zaprasza między 3 sierpnia a 17 września.
 |
Kiedyś fundacja, a dziś spółka z o.o., która zarządza parkiem Keukenhof, zatrudnia 50 stałych pracowników i 300–400 sezonowych. Ci ostatni sadzą co jesieni 6 milionów specjalnie dobranych cebul i bulw będących darem 90 firm holenderskich (w zamian wizytówki tych przedsiębiorstw są wystawiane przy poszczególnych rabatach czy innych roślinnych prezentacjach). Co ciekawe, aby zapewnić nieprzerwane kwitnienie przez 9 tygodni, cebule i bulwy sadzi się w kilku warstwach, jedne nad drugimi. Na przykład, późne odmiany tulipanów tworzą dolny „pokład”, wczesne — środkowy, a na samą górę, czyli tuż pod powierzchnię podłoża, trafiają krokusy.
