Co zadecydowało?
Według Huberta Woźniaka, stara maszyna pozwalała na kalibrowanie jabłek tylko co 0,5 cm i nie zawsze z zadowalającą odbiorców dokładnością. Dodatkowo na owocach takich odmian jak 'Cortland’ czy 'Jonagold’, widoczne były uszkodzenia.
Zakup elektronicznej maszyny Greefa MSE 2000, pozwolił na poprawienie jakości oferowanych owoców, dając możliwość ich kalibrowania i sortowania według koloru oraz dokładny podział jabłek na klasy wielkościowe. Cała linia technologiczna kosztowała około 450 000 zł, większość środków na tę inwestycję udało się pozyskać z preferencyjnego (o rocznym oprocentowaniu poniżej 2%) kredytu dla grup.
W Rajpolu w hali o wymiarach 24 m x 27 m sortuje się, pakuje i składuje owoce przed transportem (fot. 1) i są to minimalne gabaryty pomieszczenia przy rocznej produkcji 4000–5000 ton jabłek, przyznaje H. Woźniak. Pozwala to na przygotowanie w ciągu jednego dnia dwóch tirów.
Fot. 1. Większość owoców trafiających na krajowy rynek
przygotowuje się w jednej warstwie w plastikowych skrzynkach
W 2003 roku po raz pierwszy 20% owoców bezpośrednio po zbiorze wstępnie przekalibrowano i przesortowano na 3 lub 4 kategorie, a dopiero potem umieszczono w chłodniach z KA. W tym roku planowane jest wstępne sortowanie większej masy owoców. Przy dużej skali produkcji umożliwi to łatwiejsze dysponowanie towarem i przedstawienie jesienią wiarygodnej oferty handlowej odbiorcom.
Według H. Woźniaka, na czterościeżkowej elektronicznej linii technologicznej należy w sezonie przesortować minimum 2000 ton jabłek i — jeśli ma się odbiorców gotowych zapłacić odpowiednią cenę za dobrze przygotowane i zapakowane owoce — można zdecydować się na zakup takiej linii. Jeśli jednak większość owoców sprzedawana jest na krajowy lub wschodni rynek, gdzie uzyskiwane ceny nie gwarantują wystarczającej opłacalności, zakup tak drogiej maszyny może się nie zwrócić przez długi okres.
Wodny rozładunek
Elektroniczne maszyny powinny być wyposażone w urządzenia do wodnego rozładunku (fot. 2), dzięki któremu uzyskuje się lepszą jakość sortowanych owoców i eliminuje możliwość ich uszkadzania. Kolejna zaleta takiego rozwiązania to mycie owoców. — Na krajowym rynku odbiorcy nie wymagają jeszcze od nas owoców przygotowywanych na liniach z wodnym rozładunkiem. Gdy chce się jednak eksportować owoce na Zachód, staje się on jednym z elementów decydujących o sukcesie — umożliwia podpisywanie umów handlowych — mówi H. Woźniak (fot. 3).
Fot. 2. Wodny rozładunek to konieczność
Fot. 3. Dzięki możliwości przygotowywania owoców na elektronicznej linii technologicznej
z wodnym rozładunkiem udało się nam zrealizować wiele umów handlowych
— mówi H. Woźniak
W Rajpolu zdecydowano się na system półautomatycznego wodnego rozładunku owoców holenderskiej firmy Burg’s — MINI APL 3.0. Urządzenie to ma przepustowość 4–5 ton jabłek na godzinę. Pełną skrzyniopaletę podwozi się wózkiem widłowym na rolki, po których ręcznie przesuwa się ją nad zbiornik i uruchamia urządzenie zatapiające skrzynie. Pusta skrzynia wynurza się samoczynnie.
Małe gabaryty hali, gdzie znajduje się linia sortująca uniemożliwiły zamontowanie stołu rolkowego, na którym wybierane byłyby uszkodzone owoce. Funkcję tę spełniają jednak gąbki, na których osuszane są owoce (fot. 4).
Fot. 4. Owoce osuszane są na specjalnych gąbkach
Podział na klasy
Na zakupionej linii w ciągu godziny kalibruje i sortuje się średnio 3,5 tony jabłek i — jak uważa H. Woźniak — jeśli zaistnieje potrzeba, będzie można przygotować nawet 4 tony w ciągu godziny. Aby osiągnąć taką wydajność, na linię technologiczną muszą trafiać owoce wysokiej jakości. W maszynie znajduje się 9 wyjść z odchodzącymi od nich pasami odbierającymi. Początkowo uważano, że dwa ostatnie nie będą potrzebne. Wymagania odbiorców ze Skandynawii — dokąd w tym roku sprzedaje się dużo jabłek — są jednak na tyle wysokie, że wszystkie okazały się niezbędne. Odbiorcy zachodni kupują obecnie jabłka w opakowaniach kartonowych z dwiema wytłoczkami, a całkowita masa owoców w jednym opakowaniu powinna wynosić 12 kg. Do wytłoczek trafiają owoce o średnicy 7,0–8,5 cm, a w przypadku 'Gali’ nawet już od 6,0 cm, które sortuje się co 2 mm. Zmienia się średnica używanych wytłoczek, przez co zmienia się liczba owoców w kartonie, a masa owoców w całym opakowaniu wynosi od 12,0 kg do 12,20 kg. Drugim parametrem podczas sortowania jest kolor — owoce muszą spełniać minimum barwy, określone dla każdej odmiany, jabłka niespełniające tego parametru przeznaczane są do przetwórstwa.