Chityna oczyści rzeki?

fot. P. Grel
Nie wiadomo, ale mogłaby. Traktowany jako odpad, najpowszechniej – po celulozie - występujący w przyrodzie naturalny polimer może być przydatny człowiekowi na różne sposoby. O wykorzystaniu w uprawie frezji jednego ze składników chityny – chitozanu pisaliśmy niedawno (tutaj). Chitozan może być pestycydem, stymulatorem wzrostu roślin, środkiem do konserwacji owoców, nośnikiem leków, składnikiem opatrunków, ale także wydajnym sorbentem barwników używanych przez przemysł – włókienniczy, meblarski i inne...
Można nim zastąpić węgiel aktywny – jest bardziej chłonny (1 g chitozanu wchłania 2-3 g barwników, zaś węgiel odwrotnie – potrzeba 4 g by wchłonął 1 g barwnika) i tańszy –produkcja  tony sorbentu może kosztować 3-4 tys. złotych, węgla aktywnego – do 10 tys. złotych.
Prace nad wykorzystaniem chitozanu jako sorbenta barwnych ścieków prowadzi na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim doktorant Tomasz Jóźwiak. Rozwiązał podstawowy problem ograniczający użycie chitozanu – zanikanie jego właściwości sorbcyjnych w kwaśnych środowiskach. Znalazł substancję modyfikującą go tak, że działa w zakresie 1-12 pH.
Ponad 1000 zakładów w Polsce produkuje ścieki, które modyfikowany chitozan mógłby rozkładać (węgiel aktywny produkują 3 zakłady). 
 
za: uwm.edu.pl
pg

Related Posts

None found

Poprzedni artykułRozmowy polsko-włoskie
Następny artykułStartuje sezon pomidorów tygrysich

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.