Produkcja żywności modyfikowanej genetycznie jest nieunikniona.Tak uważa doradca prezydenta do spraw rolnictwa profesor Tomasz Borecki.
Profesor tłumaczył w radiowej Jedynce, że żywność modyfikowana jest wszechobecna i nawet jeśli zakażemy jej produkcji, trafi na polski rynek z zagranicy. - Nikt z nas nie chciałby, żeby były nawozy sztuczne, ale to dzisiaj konieczność. To technologie dające możliwość dużej produkcji - mówi.
– Zakaz uprawy GMO w Polsce nie uchroni nas od żywności modyfikowanej genetycznie, a może spowodować poważne konsekwencje gospodarcze – przekonywał prezydencki doradca. Jako przykład podał import soi, która pochodzi z upraw modyfikowanych genetycznie. Zakaz sprowadzania jej do Polski uderzy w polskie rolnictwo. – Jeżeli ktoś mi mówi, że nie możemy sprowadzać, to zaczynam się bać, że nie pójdziemy razem ze światem i zaczniemy kupować za ciężkie pieniądze u Duńczyków świnie karmione zmodyfikowaną soją, tylko dlatego że u nas tego nie będzie – mówił prof. T. Borecki.