Nieudany rok dla producentów wiśni

Jest to trzeci rok z kolei, w którym producenci wiśni nie zarobią. Cena skupu tych owoców jest jeszcze niższa niż w ubiegłym roku - powiedziała Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Według ekspertki, zakłady przetwórcze kończą już skup wiśni. Obecnie za wiśnie przeznaczone do mrożenia sadownicy mogą uzyskać ok. 1,3 zł za/kg, a za wiśnie do tłoczenia - 0,85 zł/kg. Średnio w tym roku przetwórstwo płaciło za wiśnie odpowiednio 1,55 zł/kg i ok. l,1 zł/kg.
Nosecka zaznaczyła, że jakość wiśni jest słaba, bo są ona zbyt „wodniste”. W ubiegłym roku średnia cena skupu wiśni ukształtowała się na poziomie 1,7 zł do mrożenia i 1,17 zł do tłoczenia.
 
Taki poziom cen nie zapewnia producentom wiśni opłacalności produkcji – zaznaczyła Nosecka. Według wstępnych szacunków GUS, w tym roku zbiory wiśni będą wyższe niż w ubiegłym i wyniosą 195 tys. ton, ale pod warunkiem, że wszystkie owoce zostaną zebrane.
 
Natomiast na ceny nie mogą narzekać w tym roku producenci truskawek i malin. Rzeczoznawcy GUS ocenili tegoroczne zbiory truskawek na blisko 196 tys. ton, tj. o 5 proc. niższe niż w ub. r., przy czym sygnalizują oni wzrost produkcji truskawek deserowych i wyraźny spadek produkcji tych owoców dla przetwórstwa.
 
Jak zauważyła ekspertka, truskawki nie miały wiosną sprzyjających warunków pogodowych, a to, że było ich mniej odbiło się na cenie. Średnio zakłady przetwórcze płaciły za nie 3,60 zł za kg wobec 2,65 zł/kg w 2015 r. Tak wysoka cena zapewniła producentom opłacalność tej uprawy – dodała.
 
Wysokie są ceny malin. Za letnie odmiany płacono średnio 5,38 zł za kg (w ub. r. – 5,27 zł/kg). Teraz zaczyna się skup jesiennych odmian. W ubiegłym roku były one bardzo drogie (płacono powyżej 9 zł za kg), bo było ich mało. W tym roku prawdopodobnie będą one tańsze. W ocenie GUS produkcja malin wyniesie 120 tys. ton, a malin jesiennych może być aż o 60 proc. więcej niż przed rokiem.
 
Zarobili także w tym roku producenci czerwonych porzeczek. Średnio firmy przetwórcze płaciły za nie 2,16 zł/kg (w ub. r. – 1,65 zł/kg). Ale – tak jak w poprzednich latach – nie opłacała się produkcja czarnych porzeczek. Co prawda firmy oferowały nieco więcej (O,76 zł/kg wobec 0,64 zł/kg w 2015 r.) za te owoce, ale ta cena prawdopodobnie pokrywa tylko ok. 30 proc. kosztów produkcji. Odbija się to na jakości porzeczek, bo nie inwestuje się w produkcję, która się nie opłaca – zauważyła Nosecka.
 
Jej zdaniem, producenci porzeczek muszą dogadać się z przemysłem i ustalić jakie jest faktyczne na nie zapotrzebowanie. Polska jest największym producentem tych owoców w UE.

za:  

Related Posts

None found

Poprzedni artykułMniejszy eksport ukraińskigo koncentratu jabłkowego
Następny artykułPSL chce interwencji rządu w związku z sytuacją m.in. producentów owoców

3 KOMENTARZE

  1. Nie wiem czemu taka obłuda bije z tego. Co i kto ma ustalać odnośnie tego zapotrzebowania ? Mechanizm jest prosty – przetwórcy kupią każdą ilość porzeczki, każdą „za darmo”. Jakoś nie słyszałem żeby zawieszono skup z powodu nadmiaru surowca. Surowiec zawsze skupią ale „za darmo”. To czysty dowód na intencje. Wyrwać za nic a cena finalnego produktu w sklepie dla konsumenta bez zmian!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.