Urządzenia melioracyjne w Polsce są w coraz gorszym stanie. Odbudowy i modernizacji wymaga już 27 proc. kanałów i 41 proc. wałów przeciwpowodziowych.
Pomimo angażowania coraz większych środków finansowych z budżetu krajowego i UE z roku na rok przybywa urządzeń melioracyjnych, które wymagają modernizacji lub nawet odbudowy. Dotyczy to już ok. 22 proc. cieków naturalnych, 27 proc. kanałów i aż 41 proc. wałów przeciwpowodziowych. To oznacza, że tempo niszczenia i dekapitalizacji jest szybsze niż prace nad ich utrzymaniem i rozbudową.
W konsekwencji tych opóźnień część dokumentacji technicznej przygotowanej przez wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych straciła ważność i konieczne było poniesienie dodatkowych nakładów finansowych. Np. w Poznaniu, Zielonej Górze i Wrocławiu dodatkowe koszty wyniosły łącznie 258 tys. zł. Ponadto samorządy nie zdążyły wykorzystać części środków przeznaczonych z budżetu na rok 2009. Np. w województwie lubuskim nie wykorzystano 30 mln zł, w małopolskim jeszcze więcej, bo 30 mln i 750 tys. złotych.
Za: NIK
pg