Pokaż rolniku co masz w budynku

Rolnicy w ostatnich latach mocno inwestują w budynki, pamiętają też żeby je chronić i zabezpieczać – w ubiegłym roku kupili 1,51 mln polis obowiązkowego ubezpieczenia budynków w gospodarstwach rolnych. Czy pamiętali o tym, żeby zabezpieczać to, co się w nich znajduje?
 
Obowiązkowe ubezpieczenie budynków rolniczych nie chroni mienia znajdującego się wewnątrz (maszyn, urządzeń, wyposażenia, środków obrotowych czy zwierząt), o czym niestety rolnicy rzadko pamiętają. Chwila refleksji przychodzi zazwyczaj za późno, czyli już po wystąpieniu szkody. Warto więc przypominać o tym na każdym kroku, tak aby na wypadek szkody rolnik nie musiał samodzielnie finansować kosztów jej naprawienia.
 
Wnętrze cenniejsze niż mury
Niestety rolnicy bardzo często zapominają o ubezpieczeniach dobrowolnych posiadanych zwierząt, urządzeń, magazynowanych płodów rolnych czy innych środków obrotowych. To niepokojąca beztroska zważywszy, że nakłady inwestycyjne rolników na maszyny i narzędzia to znacząca pozycja w wydatkach. Rolnicy statystycznie przeznaczają na rozwój swojego gospodarstwa 38% wartości wszystkich inwestycji w ciągu roku. Dodatkowo, środki obrotowe – płody rolne czy zwierzęta gospodarskie, stanowią krótkoterminowy kapitał rolnika, z którego finansuje on swoją działalność i w który przez kilka miesięcy inwestował swoje środki oraz pracę. W przypadku utraty nieubezpieczonych środków obrotowych rolnik nie odzyska poniesionych nakładów oraz swojego wynagrodzenia za pracę w formie marży. Sytuacja jest jeszcze gorsza, gdy nakłady były finansowane ze środków zewnętrznych, np. kredytu, który miał być spłacony dopiero po sprzedaży płodów rolnych czy zwierząt. Przy takim scenariuszu strata rolnika jest podwójna, ponieważ musi on spłacić kredyt, a dodatkowo uzyskać środki na rozpoczęcie dalszej produkcji (zakup materiału siewnego czy materiału hodowlanego).
 
Ogień to nie wszystko
Niezmiernie ważny, oprócz kategorii chronionego mienia, jest również zakres zdarzeń objętych ochroną. Ubezpieczenie obowiązkowe obejmuje 13 ryzyk, natomiast dobrowolne 20. Wśród dodatkowych jest m.in. przepięcie (istotne w przypadku ubezpieczanych maszyn czy urządzeń), szkody wodociągowe (chroniące, wrażliwe na wilgoć zboża i materiały sypkie), a także dym i sadza. To ostatnie ryzyko jest bardzo ważne w przypadku prowadzenia hodowli zwierząt, które są bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju substancje trujące, mogące się uwalniać w procesie spalania. 
 
Wśród powodów, z których rolnicy decydują się zawrzeć dodatkową polisę dobrowolną najczęściej wymienianym jest szkoda w poprzednich latach, a także obowiązek zawarcia takiego ubezpieczenia – jako zabezpieczenie nałożone przez bank. Gospodarstwa rolne są zazwyczaj dorobkiem wielu pokoleń, warto więc je kompleksowo i w pełni je chronić. 
 
Jakub Młodzikowski, Concordia Ubezpieczenia

Related Posts

None found

Poprzedni artykułŚwiatowy rynek ziemniaka
Następny artykuł70 mln euro dla grup producenckich zagrożone

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.