Przygruntowe przymrozki wróciły do naszego kraju wczoraj w drugiej połowie nocy. O poranku ujemne temperatury odnotowano lokalnie na wschodnim Pomorzu i zachodnich krańcach Warmii. Dzisiejszy świt przyniósł więcej przymrozków. Mrozik przy samej powierzchni ziemi panował w sześciu województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim, podlaskim i łódzkim. Zdecydowanie najzimniej było na Suwalszczyźnie, gdzie termometry pokazały minus 4 stopnie. W tym samym czasie w Toruniu były 2 stopnie mrozu, a m.in. w Warszawie i Łodzi 1 stopień poniżej zera.
Na wysokości 2 metrów nad gruntem było cieplej, ale mimo to miejscowe przymrozki notowano od wschodniego Pomorza po Suwalszczyznę. W samych Suwałkach temperatura spadła do minus 1 stopnia.
Jutrzejszy poranek mrozu już nie powinien przynieść, ale wcale nie oznacza to, że będzie ciepło. Na południu i wschodzie kraju temperatura spadnie do 2-3 stopni, a więc przy gruncie będą zaledwie 1-2 stopnie. Szron na trawach może się pojawić zwłaszcza na terenach podgórskich, ale na szczęście dużemu spadkowi temperatury będzie towarzyszyć pogodne niebo, więc śnieg nie spadnie.
Od czwartku (10.05) noce i ranki będą dużo cieplejsze, bo wróci do nas masa zwrotnikowa. Temperatura w najchłodniejszej części doby nie będzie spadać poniżej 15 stopni. Przymrozki wrócą pod koniec tygodnia i tym razem mogą się pojawiać w większości regionów kraju, chociaż głównie przy gruncie.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda