Koszt "antysankcji" - tak Rosjanie nazywają swoje embargo - kosztowało już obywateli tego kraju 44,7 mld rubli. W ciągu roku (tak długo mają trwać ogłoszone w sierpniu przez Kreml sankcje) suma ta może wynieść 147,3 mld rubli.
By sobie lepiej wyobrazić wielkość tego kosztu należałoby codziennie przeliczać go po nowym, niższym od wczorajszego kursie rubla…
Przez ostatni tydzień października i dwa pierwsze listopada ogórki szklarniowe w Rosji drożały po około 0,8% na tydzień. Ale pomiędzy 18 a 24 listopada ich ceny skoczyły o 7%. Natomiast pomidory szklarniowe regularnie drożeją o 3-4% tygodniowo.
To dane Rosstatu – państwowej służby statystyki. Branżowi fachowcy – producenci warzyw i handlowcy uzasadniają ten trend kilkoma czynnikami. Po pierwsze sezon – koniec tanich warzyw gruntowych. Rodzime pomidory spod szkła już się w Rosji skończyły, ogórki wkrótce także się skończą. W tej kategorii warzyw produkcja miejscowa zaspokaja tylko 20%-30% potrzeb. Pozostaje droższy od własnej produkcji import – ten zaś jest dodatkowo drogi z powodu dewaluacji rubla (od początku roku – ponad 34%). Zwykle do wiosny warzywa drożeją w Rosji o 50%-60%. Tej jesieni jeszcze do Nowego Roku i Świąt spodziewany jest wzrost ich cen o około 20%.
Dokładne wartości wzrostu cen pomiędzy 18 a 24 listopada: ogórki – 6,8%, kapusta – 4,2%, pomidory 3,4%, ziemniaki – 2,0%, marchew – 2,0%, cebula 1,8%.
W kręgach ekonomistów i polityków Rosji pojawiają się głosy o potrzebie denominacji rubla, by ułatwić ludności operacje finansowe – nie zmuszać do rozliczania się plikami mało wartościowych, choć nadal o niskich nominałach, banknotów.
za: fruitinfo.ru, onet.biznes, interfax
pg
