Usuńmy z balkonów i sprzed domów wszystkie lżejsze przedmioty leżące luzem i przeparkujmy samochody spod drzew. Do Polski zbliżają się pierwsze w tym sezonie wichury, które mogą się okazać niebezpieczne w skutkach.
Załamanie pogody związane będzie z bardzo głębokim niżem imieniem Krystian, który znad Anglii wędrować będzie w kierunku środkowego Bałtyku. Pierwszą oznaką jego zbliżania się będzie spadek ciśnienia o nawet 15 hPa w województwach północnych. Już dzisiaj wieczorem zacznie systematycznie nasilać się południowo-zachodni wiatr. Towarzyszyć mu będą przelotne, ale chwilami intensywne opady deszczu oraz burze. Podczas nich wiatr może być gwałtowny i powodować szkody.
Niespokojna aura potrwa przez całą noc z niedzieli na poniedziałek (27/28.10). W poniedziałek (28.10) o poranku wiatr osłabnie, ustąpią też opady, pojawią się przejaśnienia i rozpogodzenia. Jednak to wcale nie będzie koniec, lecz dopiero początek niepogody. Przed południem wiatr znów zacznie się nasilać, tym razem znacznie szybciej.
Najpierw na zachodzie i północy, a po południu już w całym kraju porywy wiatru co najmniej do 60-70 km/h. Najmocniej wiać będzie od Ziemi Lubuskiej i Pomorza przez Kujawy i Warmię po Mazury i Podlasie, do 70-80 km/h.
Na wybrzeży podmuchy przekroczą 90-100 km/h, podobnie będzie na szczytach górskich. Na Bałtyku sztorm w porywach przekraczający 10 stopni w skali Beauforta.
Wichurom będą towarzyszyć przelotne, ale chwilami intensywne opady deszczu, przede wszystkim w regionach zachodnich i północnych. Wiatr może łamać gałęzie, zrywać linie energetyczne i uszkadzać zabudowania. Warto więc powziąć środki ostrożności, głównie nie zbliżać się do drzew, tablic reklamowych i urządzeń energetycznych oraz sprawdzić, czy wszystkie przedmioty na naszych posesjach są dobrze zabezpieczone i nie zagrożą ludziom oraz zwierzętom.
Począwszy od nocy z poniedziałku na wtorek (28/29.10) wiatr zacznie systematycznie słabnąć, podobnie opady.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda