Holenderski sposób na sadzonki truskawek

Warunki klimatyczne naszego kraju sprzyjają produkcji sadzonek truskawek, o czym świadczy zainteresowanie zagranicznych firm, chętnie zlecających uzyskanie materiału nasadzeniowego tego gatunku polskim szkółkom. Przed kilkunastu laty swój oddział w województwie lubuskim otworzyła holenderska firma Goossens Flevoplant oferująca sadzonki truskawek, w którym odbywa się część produkcji.

Oddział w Polsce
Założycielem firmy Goossens Flevoplant był ojciec Josa Goossensa (obecnego właściciela), a siedziba szkółki znajduje się w Ens w Holandii. Początkowo zajmowano się uprawą różnych gatunków roślin, dopiero na początku lat 80. ub.w. podjęto decyzję o zawężeniu specjalizacji i rozpoczęto produkcję sadzonek truskawek oraz hodowlę nowych odmian tego gatunku. W asortymencie firmy dominują sadzonki frigo, ale produkowane są również świeże (tzw. zielne, częściej określane jako zielone) oraz sadzonki w doniczkach – rocznie oferuje się ich w sumie ok. 80 mln szt.

Działalność na terenie Polski przedsiębiorstwo to rozpoczęło w 1998 r. od sortowania sadzonek truskawek, a czynnikiem decydującym o wyborze tej lokalizacji były niższe niż w Holandii koszty siły roboczej. W 2002 r. uruchomiono produkcję sadzonek, otwierając oddział macierzystej firmy Flevoplant Polska w Duraczewie (woj. lubuskie). W minionym roku tutejsze mateczniki truskawek zajmowały 44 ha. Zdaniem prezesa polskiego oddziału firmy Flevoplant, Klaasa de Jonga (fot. 1), zaletą uprawy w Polsce jest to, że niektóre odmiany truskawek tworzą większą średnicę korony i w porównaniu z tymi samymi sadzonkami uzyskiwanymi z holenderskich mateczników mają lepiej rozwinięty system korzeniowy. Sadzonki truskawek produkowane w Polsce są znane w krajach Europy Zachodniej i Południowej jako rośliny trwalsze i bardziej plenne. Goossens Flevoplant ma również udziały w szkółce ukraińskiej, w której produkuje się sadzonki truskawek na potrzeby tamtejszego rynku (produkcja na powierzchni ok. 30 ha).

Fot. 1. Klaas de Jong, prezes firmy Flevoplant Polska

Zakładanie i pielęgnacja mateczników
Przed sadzeniem mateczników gleba jest odkażana preparatami do dezynfekcji, dzięki czemu eliminowane są patogeny, np. z rodzajów Verticillium i Phytophthora, powodujące choroby systemu korzeniowego, oraz szkodniki glebowe (nicienie, pędraki, opuchlaki i drutowce) i nasiona chwastów. Przedplonem dla mateczników truskawki są zboża. Na tym samym stanowisku mateczniki zakładane są nie częściej niż co 4 lata. Przed założeniem plantacji stosuje się tylko wapnowanie, a dawka określona jest na podstawie wyników analizy gleby.
Materiał wyjściowy do zakładania mateczników (fot. 2) pochodzi z Holandii. Plantacje mateczne zakładane są w marcu i na początku kwietnia. Rzędy rozmieszczone są co 150 cm, a odległości między roślinami w rzędzie zależą od odmiany. Średnio na 1 ha sadzi się ok. 26 tys. roślin. Po posadzeniu są one podlewane i przykrywane folią perforowaną (fot. 3), którą zdejmuje się po upływie ok. 3 tygodni.
Po przyjęciu się roślin zaczynają wyrastać kwiatostany. Należy je usuwać ręcznie (zwykle dwukrotnie w sezonie). Do tego celu wykorzystywana jest platforma (podobna jak do zbioru ogórków), na której pracownicy, leżąc, ręcznie wyrywają kwiatostany. Ich pozostawienie i dopuszczenie do zawiązywania owoców osłabia rośliny i opóźnia wyrastanie rozłogów, a ponadto przywabiają one szkodniki. W czasie usuwania kwiatostanów pracownicy ręcznie wygarniają wyrastające rozłogi i układają je w międzyrzędziach.

Fot. 2. Sadzonki frigo przeznaczone do założenia matecznika truskawki

Fot. 3. Po posadzeniu roślin w mateczniku są one przykrywane folią perforowaną

[NEW_PAGE]Ochrona i dokarmianie mateczników
Ochrona plantacji prowadzona jest w oparciu o lustrację roślin. W trakcie wegetacji wykonuje się ok. 10 zabiegów przeciwko sprawcom chorób. Do najczęstszych problemów należą choroby grzybowe, np. mączniak prawdziwy truskawki oraz biała i czerwona plamistość liści, a spośród szkodników – przędziorki i uszkadzające korzenie gąsienice rolnic.

Mateczniki w firmie Flevoplant Polska są pod ścisłą kontrolą inspektorów Holenderskiej Inspekcji Nasiennej NAK. Na podstawie przeprowadzanych audytów wydawane są certyfikaty jakościowe honorowane w krajach UE. – Nie korzystamy z polskiej inspekcji, sprzedajemy sadzonki wyposażone w holenderski paszport, ponieważ mamy wielu klientów za granicą (np. w Danii czy Niemczech), którzy uznają tylko świadectwa holenderskie – wyjaśniał K. de Jong.

Oprócz ochrony roślin, w matecznikach bardzo ważne jest prawidłowe odżywianie (fot. 4). – Poza analizą gleby przeznaczonej pod matecznik truskawek, w trakcie wegetacji roślin za pomocą fluorymetru (pobierając sok z liści) sprawdzamy również stan ich odżywienia. Wyniki tego badania pozwalają na precyzyjne określenie niedoborów składników odżywczych, zwłaszcza makroelementów – informował szkółkarz. Od trzech sezonów w matecznikach truskawek firmy Flevoplant Polska stosowane są wolno działające nawozy, np. Field-Cote CRF (18 + 8 + 13 + 6 MgO + mikroelementy) z firmy Mivena, które zapewniają komfortowe warunki wzrostu roślin. Granule tego nawozu osłonięte są otoczką z żywicy, pozwalającą ograniczyć do minimum wymywanie substancji odżywczych. – Zalety powolnego uwalniania składników odżywczych doceniłem w minionym roku, kiedy panowała deszczowa pogoda i składniki nawozowe dostarczone wiosną w postaci tradycyjnych nawozów były łatwo wypłukiwane z gleby – wyjaśniał K. de Jong. Dawki nawozów są ustalane na podstawie wyników analizy gleby oraz roślin. Przekonałem się, że rośliny właściwie odżywione są porażane przez mączniaka prawdziwego truskawki później niż te wykazujące niedobory składników pokarmowych. Na roślinach słabszych objawy mogą wystąpić już w czerwcu, podczas gdy na roślinach dobrze odżywionych pojawiały się one dopiero w sierpniu – mówił prezes przedsiębiorstwa.

Fot. 4. Podczas wegetacji ważna jest ochrona mateczników oraz prawidłowe odżywianie roślin

Podstawą sadzonki frigo
Ich udział w ogólnej produkcji firmy Flevoplant Polska stanowi ok. 90%, natomiast zielnych zaledwie 10%. – Jeszcze kilkanaście lat temu większość plantacji truskawek w Polsce zakładano późnym latem i jesienią z sadzonek zielnych. Aktualnie większość ogrodników zakłada plantacje wiosną, używając sadzonek frigo, które wyróżniają się dużym wigorem, łatwo się przyjmują i nie ma ryzyka ich wymarznięcia zimą – mówił Zbigniew Pisarek, przedstawiciel firmy Flevoplant Polska.

Sadzonki zielne w tym przedsiębiorstwie oferowane są od pierwszego tygodnia sierpnia do końca września. Wykopuje się je bezpośrednio przed wysyłką, a następnie są one sortowane i pakowane. Każda sadzonka zielna powinna mieć 5 korzeni głównych (o długości ok. 10 cm) z korzeniami drobnymi. Wiąże się je w pęczki po 20 szt. Przed pakowaniem sadzonki są zraszane wodą, następnie umieszczane w skrzynkach, które ustawia się na palecie. Całość jest owijana folią, aby utrzymać optymalną wilgotność. Minimalne zamówienie wynosi 6 tys. szt. W listopadzie wykopywane są wszystkie sadzonki przeznaczone do przechowywania (we wrześniu, gdy są one już wystarczająco silne, rośliny mateczne niszczy się za pomocą glebogryzarki). Pozostawienie ich powoduje mniejszy dostęp światła, co może ograniczać wzrost młodych sadzonek truskawek. Przed ich wykopywaniem rozłogi są obcinane, a liście koszone. Jak mówił K. de Jong, zabieg ten rozpoczyna się wcześniej niż w Holandii, ponieważ w warunkach klimatycznych Polski rośliny szybciej wchodzą w stan spoczynku zimowego. Sadzonki wykopywane są samobieżnym kombajnem, glebę wytrząsa się na przenośnikach prętowych, a następnie są one ładowane do skrzyniopalet umieszczonych na przyczepie i przykrywane plandeką w celu zabezpieczenia przed wysychaniem. Po wykopaniu rośliny przewozi się do gospodarstwa, oczyszcza ze starych liści i rozłogów oraz sortuje według średnicy korony (fot. 5) na 4 wielkości: o średnicy 7–9 mm – sadzonki małe B; 9–15 mm – sadzonki A; powyżej 15 mm – sadzonki A+; powyżej 18 mm – sadzonki A++.

Fot. 5. Sadzonki truskawek są sortowane ze względu na średnicę korony

Stoły do sortowania są ażurowe, a nad nimi znajdują się dysze do zraszania roślin wodą (fot. 6). Posortowane sadzonki wiąże się w pęczki po 20 szt. i pakuje do drewnianych skrzynek wyłożonych folią (fot. 7). Przed wstawieniem do chłodni sadzonki są schładzane w specjalnym tunelu, dzięki czemu bardzo szybko uzyskuje się optymalną do przechowywania temperaturę roślin (na poziomie –1,5°C). Na tylnej ścianie komór przechowalniczych znajdują się kanały powietrzne (fot. 8) zapewniające dobrą cyrkulację powietrza między skrzynkami z sadzonkami. W komorze oraz w opakowaniach temperaturę kontroluje się za pomocą czujników. W czasie przechowywania zawartość skrobi w roślinach systematycznie maleje, co osłabia wzrost i kwitnienie truskawek po posadzeniu, dlatego sadzonki frigo powinny być przechowywane maksymalnie do 8 miesięcy.

Fot. 6. Zbigniew Pisarek pokazuje ażurowe stoły do sortowania sadzonek truskawek (nad stołami znajdują się dysze zraszające)

Fot. 7. Sadzonki frigo zapakowane w skrzynkę

Fot. 8. Tylna ściana w komorze do przechowywania sadzonek truskawek

Zamówienia na sadzonki frigo przyjmowane są od lata i realizowane od wiosny do połowy lipca kolejnego roku ze szczytem sprzedaży w kwietniu, jedynie klienci uprawiający truskawki pod osłonami kupują sadzonki już w marcu. Firma w ofercie ma również sadzonki doniczkowane, ale ze względu na dość wysokie koszty produkcji oraz transportu produkuje się je tylko na konkretne zamówienie odbiorców.

Odmiany
Z. Pisarek informował, że w minionym roku dużym zainteresowaniem odbiorców cieszyły się sadzonki nowych, wczesnych odmian truskawek, takie jak np. ‘Rumba’ i ‘Flair’. Jego zdaniem przyczyną wzrostu popytu na te odmiany była dość wysoka cena za wczesne owoce w 2011 r. i w minionym sezonie. Odmiana ‘Flair’ jest najwcześniejszą odmianą na polskim i europejskim rynku (dojrzewa tydzień przed ‘Honeoye’), ma bardzo skoncentrowany zbiór, który trwa ok. 3 tygodnie. Może być uprawiana łącznie z odmianą ‘Honeoye’. Owoce dobrze znoszą transport, ale warto wiedzieć, że jest ona wrażliwa na niedobór mikroelementów, objawiający się marmurkowatymi przebarwieniami na liściach. Jeśli jednak odmiana ta zostanie jesienią dokarmiona mikroelementami, dobrze plonuje – informował-przedstawiciel firmy Flevoplant Polska. Godna polecenia jest także wczesna odmiana ‘Rumba’ (dojrzewająca w tym samym terminie co ‘Honeoye’), tworząca duże owoce z intensywnym połyskiem – dodał Z. Pisarek. Ze średnio wczesnych odmian dużym zainteresowaniem klientów cieszy się ‘Sonata’ (owocuje kilka dni po odmianie ‘Elsanta’) o bardzo smacznych, dużych owocach czy późno dojrzewająca ‘Florence’, która tworzy duże owoce o matowej skórce. Owoce dojrzewają ok. 10 dni po odmianie ‘Elsanta’. Nieco późniejsza jest ‘Filicia’ o jasnoczerwonych, bardzo smacznych owocach, dojrzewających ok. 5–7 dni po ‘Florence’.

W ofercie firmy są również odmiany powtarzające wanie, np. ‘Evie 2’, ‘Florin’, ‘Florina’ oraz ‘Florentina’, których sprzedaż systematycznie wzrasta. Odmiany te są oferowane tylko wiosną.
 
Zdaniem szkółkarzy z firmy Flevoplant Polska przyszłością plantatorów truskawek jest sprzedaż owoców przez sieci supermarketów, dlatego warto wybierać odmiany nadające się do przechowywania w jednostkowych opakowaniach, czyli o owocach średniej wielkości, smacznych i trwałych w obrocie.

Aleksandra Andrzejewska
Redakcja miesięcznika „Warzywa”
Fot. 1–8 A. Andrzejewska

Artykuł pochodzi z numeru 3/2013 dwumiesięcznika „Szkółkarstwo”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułPolsce grozi wielka powódź?
Następny artykułW tym roku mniejsze zbiory szparagów na Opolszczyźnie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.