– Kiedy w Polsce powstały pierwsze regulacje prawne dotyczące rolnictwa ekologicznego, czy było to później niż w innych krajach Europy Zachodniej?
Prof. dr hab. Jerzy Szymona: Pierwszym aktem prawnym w krajach wspólnoty europejskiej było rozporządzenie Rady (EWG) nr 2029/91 z 24 czerwca 1991 r. w sprawie produkcji ekologicznej produktów rolnych oraz znakowania produktów rolnych i środków spożywczych, ogłoszonym w oficjalnym dzienniku nr L-198/9 22 lipca 1991 r. Natomiast w Polsce pierwszym aktem prawnym dotykającym częściowo problematyki rolnictwa ekologicznego było „Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Gospodarski Żywnościowej z 15 lipca 1994 r. w sprawie znakowania środków spożywczych, używek i substancji dodatkowych dozwolonych, przeznaczonych do obrotu” (Dz. U. nr 86 z 5.08.1994 r.). W paragrafie 3 punkt 1.3 tego rozporządzenia podano, że znakowanie środka spożywczego nie powinno: zawierać takich określeń, jak „zdrowy”, „bezpieczny” itp. oraz w punkcie 2. tego paragrafu zaznaczono, że znakowanie może zawierać określenie: „wyprodukowano metodami ekologicznymi…” pod warunkiem posiadania atestu potwierdzającego sposób produkcji.
– W jakiej ustawie zawarte są przepisy dotyczące rolnictwa ekologicznego w Polsce?
– Obecnie w Polsce obowiązuje ustawa o rolnictwie ekologicznym (Dz. U. nr 116, poz. 975), z 25 czerwca 2009 r. Jednak aktualnie w sejmie jest procedowana nowelizacja tej ustawy.
– Kiedy ostatnio wprowadzono znaczące zmiany w tej ustawie i czego one dotyczyły?
– Obowiązująca obecnie ustawa o rolnictwie ekologicznym jest nowelizacją poprzedniej z 20 kwietnia 2004 r. Ponieważ w 2007 r. weszły nowe przepisy rolnictwa ekologicznego w Unii Europejskiej, to nasze przepisy wymagały aktualizacji, z dostosowaniem do obowiązujących w krajach unijnych. Niestety korzystając „z okazji” do polskiej ustawy wprowadzono szereg artykułów zwiększających uprawnienia instytucji państwowych, kosztem producentów i jednostek certyfikujących.
– Czy polskie przepisy dotyczące rolnictwa ekologicznego różnią się od unijnych?
– Polskie przepisy nie mogą się różnić od unijnych, ponieważ we wszystkich krajach Unii Europejskiej aktualnie obowiązuje rozporządzenie Rady (WE) nr 834/2007 z 28 czerwca 2007 r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych i uchylające rozporządzenie (EWG) nr 2092/91. Rozporządzenia Rady są aktami prawnymi najwyższego rzędu i muszą być wdrożone w całym obszarze Unii, bez żadnych zmian. Dlatego polska ustawa o rolnictwie ekologicznym jest tylko ustawą kompetencyjną, potwierdzającą nadrzędność prawa europejskiego, a informującą jakie instytucje w naszym kraju są zobligowane do należytego funkcjonowania prawa o rolnictwie ekologicznym.
– W jakim kierunku zmierzają zmiany wprowadzane w ustawodawstwie unijnym i polskim?
– Pierwsze przepisy wspólnoty europejskiej, ujęte w rozporządzeniu (EWG) nr 2092/91 były bardzo liberalne, w odniesieniu do wcześniejszych regionalnych metod rolnictwa ekologicznego, funkcjonujących w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii czy Szwajcarii. Ciągłe zmiany od opublikowania pierwszego rozporządzenia (EWG) nr 2092/91 podnoszą „poprzeczkę” coraz wyżej. Nie znaczy to wcale o ich restrykcyjnym charakterze, raczej o drodze do całkowitego uniezależnienia się od przemysłu chemicznego (nawozy, pestycydy), od nasion konwencjonalnych i nieekologicznych zwierząt. Czyli powrót do naturalnych środków produkcji – nawozów organicznych i naturalnych mielonych skał, używanie tylko ekologicznych nasion i odmian roślin oraz chów ekologicznych zwierząt, w tym ras szczególnie predysponowanych do ekologicznego chowu.
– Jakie obszary polskiego ustawodawstwa dotyczącego produkcji ekologicznej zdaniem Pana Profesora wymagają uściślenia/dopracowania?
– Dużym niebezpieczeństwem dla konsumenta jest brak nadzoru nad sprzedażą płodów rolnych oferowanych luzem w sklepach z żywnością ekologiczną. Klient przychodzący do takiego sklepu jest przekonany, że oferowane towary są ekologiczne. O ile produkty przetworzone są zapakowane i oznakowane, to sprzedawane luzem takie, jak: sałata, marchew, ziemniaki nie podlegają ścisłej kontroli. Stwarza to pokusę przy okresowym braku na rynku świeżych ekologicznych owoców czy warzyw, sprzedaży produktów konwencjonalnych zamiast ekologicznych.
– Czy Pana zdaniem polskie ustawodawstwo dot. rolnictwa ekologicznego sprzyja rozwojowi tej metody produkcji czy ją ogranicza?
– Niestety nasze przepisy prawne ograniczają rozwój polskiego rolnictwa ekologicznego. Rozporządzenia ministra rolnictwa wydawane co roku są niespójne i od 2012 r. pogarszają warunki rolnictwa ekologicznego. Wielu rolników przestraszonych działaniami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rezygnuje z należnych dotacji, a nawet niektórzy z nich rezygnują z dalszego prowadzenia gospodarstwa ekologicznego. W 2014 r. Polska była jedynym krajem europejskim, w którym nastąpiło zmniejszenie liczby gospodarstw ekologicznych.
Rozmawiała
Aleksandra Andrzejewska
Artykuł pochodzi z numeru 1/2015 miesięcznika „Warzywa”